reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Jestem wykonczona, Maly prawie caly czas albo kweka albo ryczy, wszedzie mu zle, a nie chce go nosic po mieszkaniu, bo jak mi sie przyzwyczai to leze:-( Nie wiem czy to ten upal czy jakis skok rozwojowy, bo nie moge go zostawic nawet na chwiel, caly czas chce byc na rekach, po czym robi mu sie goraco i znow placz. Nie moge go uspic, w dzien spal tylko 3 razy po pol godziny. Ziewa trze oczy, ale jak go biore do usypiania to ryk. M zabral go teraz na spacer, a ja z bezsilnosci siedzialam i ryczalam z pol godziny:-( bo jak sobie pomysle, ze jutro bedzie podobnie to mi slabo:-(Normalnie boje sie wlasnego dziecka:-(


Nie łam się ale jak chcesz płakać to płacz bo to przynosi ulgę. Bywają ciężkie chwile ale zobaczysz że lada moment już będzie oki. My też mieliśmy takie akcje ale im starszy tym łatwiej go uspokoić i zająć. Taki upał + marudzące ciągle dziecko = Masakra:tak:

Życzę aby szybko mały doszedł do siebie. Upały dają się we znaki maluchom, mój też bardziej niespokojny ale mamy już praktycznie 3 m-ce i całkiem już kumaty z niego jegomość:-D przez co łatwiej zmienić mu humor na lepszy:-) mysza m dużo sił i tchoc trochę wypoczynku:tak:
 
Dzięki ajentka :tak: No musialam sobie poplakac, bo inaczej bym wybuchla:-(
Yra nic nie pomaga dzisiaj, doslownie nic:-(
Wydaje mi sie, ze chcial sie przytulic, ale robilo mu sie goraco wiec w krzyk i tak w kolko:-(
mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej z tym jego usypianiem w dzien, bo inaczej sie zamarudzi.
ucze sie usypiac Malego tak jak pisze ta babka w Jezyku Niemowlat, ale dzis musial przeoczyc pierwsze ziewniecia i pewnie dlatego tez nie moglam go uspic
 
W PL szczepia na 2 i 3 miesiace? A potem?
U nas 2, 4, 6, a pozniej juz nie pamietam :-D
No i musze jeszcze na gruzlice go zaszczepic, bo w szpitalu tutaj dostal tylko wit. K. Ale musi byc jakas przerwa miedzy rota. A teraz za miesiac bedzie bral druga dawke.
No i nie polecimy wczesniej, bo przeciez szczepienie nam wypada :dry:

no ja muszę za 2 tygodnie się umówić na szczepienie i już mnie zimny pot oblewa na samą myśl :(

mysza- witaj w klubie :( ja dzis byłam z małą na ważeniu i to co tam pokazała, przeszło wszystko :( przez godzinę nie mogłam jej uspokoić :( jeśli to skok, to jakiś mega wielki :( myslałam, że bedę płakać razem z małą :( położna powiedziała, żebym poszła do lekarza, bo taki wrzask może oznaczać chorobę :( albo zęby- ostatnio wyczułam jakby GÓRNĄ jedynkę i położna dziś też wyczuła. zupełnie na odwrót.
zaraz po ważeniu mała poszła spać, nie jadła wcale, wróciłyśmy do domu, obudziła się szczęśliwa, zjadła całą butlę, więc chyba jednak skok?
 
My byliśmy dzisiaj na USG bioderek. Jechałam w jedną stronę z Adasiem autobusami - masakra! Jechaliśmy w sumie ponad godzinę, mały był pod koniec czerwony na buzi i miał mokrą główkę i plecy. Ale to dzielny chłopczyk, prawie przez cała drogę miał dobry humor, dopiero pod koniec zaczął marudzić, bo chciało mu się spać, a on nie umie spać w autobusie. Dawałam mu wodę z butelki i wypił 90 ml. Po powrocie go wykąpałam i teraz sobie usypia w łóżeczku.

A co do samego badania - młody lekarz był tym razem i od razu inna rozmowa. Powiedział, że stawy nie są jeszcze dojrzałe, ale mają prawo - powinny dojrzeć do końca 5 miesiąca i wtedy zalecił ponowne badanie. Powiedział, że te "odchylenia", które wskazał tamten lekarz są jak najbardziej w normie i nie ma się czym przejmować. I oczywiście żadne pieluchowanie nie jest i nie było potrzebne! Więc dobrze, że tego nie robiłam ;-)
 
mysza m: sprobuj mu puscic dzwiek suszarki lub odkurzacza jak juz bedzie spiacy
moj maly na szczescie w miare dobrze znosi upaly, czesciej spi i duzo wiecej pije, ale nie jest zle.

Oliwier jakos sie juz przyzwyczail do zasypiania w lozeczku. troche to trwa ale i tak jest ok. jak widze ze zaczyna marudzic klade go do lozka i wlaczam karuzele. lezy szczesliwy z 10 min i zaczyna sie wiercic i szukac smoka. wtedy mu go daje i jeszcze z 10 min to mu wypada, a ja go wkladam, czasem w miedzyczasie jeszcze wezmie pare lykow picia w lozeczku i w koncu zasypia. a jak za dlugo sie juz meczy i widze ze mu ciezko to wlaczam na troche suszarke z telefonu i zasypia w ciagu paru minut.

we wtorek mamy wizyte u lekarza, ale moj ma na bank ponad 7 kilo juz :) 6600 to mial ok. 4 tyg temu
 
Czy tylko u nas lekarze tacy przewrażliwieni na punkcie tych bioderek? Ja nie pieluchowałam ani wczoraj ani dzisiaj, bo syn by mi się ugotował:szok: W najbliższym czasie nie zanosi się, że temperatura spadnie, więc chyba na dobre sobie podarujemy!
 
Czy tylko u nas lekarze tacy przewrażliwieni na punkcie tych bioderek? Ja nie pieluchowałam ani wczoraj ani dzisiaj, bo syn by mi się ugotował:szok: W najbliższym czasie nie zanosi się, że temperatura spadnie, więc chyba na dobre sobie podarujemy!
Widzisz, zależy od lekarza. Pierwszy raz byłam u lekarza starej daty i on kazał pieluchować, ale ja poczytałam trochę w internecie i postanowiłam tego nie robić. A teraz trafiłam na młodego lekarza z nowoczesnym podejściem :tak:. Powiedział, że dawniej zalecali pieluchować profilaktycznie wszystkie dzieci, a teraz się już od tego odchodzi.
 
reklama
A ja podejrzewam, ze w IRL o czyms takim jak pieluchowanie nawet nie slyszeli... Tutaj bioderka sprawdza lekarz ogolny, jak nic nie przeskakuje, to znaczy, ze ok.
Dawno temu pisalam, ze ja jestem najlepszym przykladem, jezeli chodzi o poduszke ortopedyczna. Pewnien konowal kazal mi ja zakladac, bo mialam jak to okreslil nierowne nozki. No i zakladali mi ta wielka poduszke tylko jak szli do lekarza, a on nadziwic sie nie mogl jaka wielka poprawa z wizyty na wizyte byla :-D

Wiecie co? Zagesclam dziecku tym nutritonem i nie dosc, ze nie ulal, to nawet mu sie nie odbilo :szok::-D

Wydrukowalam sobie Jezyk niemowlat i Usnij wreszcie i zamierzam zaczac studiowac, lepiej pozno niz wcale ;-) Chociaz z wieczornym zasypianiem nie mamy problemu, w dzien ciezko jest mu sie wyciszyc i musze go bujac w wozku :eek:

Za tydzien jade do firmy... Ponoc duzo sie pozmienialo, mamy nowego supervisora i wieczorne zmiany, moze sie przeniose :confused: 4 wieczory po 10h. Zobaczymy.
U nas zaraz kapiel i spanko.

Mysza doskonale Cie rozumiem! To strasznie frustrujace jest jak dzidzius ciagle placze lub maruszi. Przechodzilam przez to, ale u nas to byly problemy brzuszkowe spowodowane alergia na mleko... Tez plakalam... z bezsilnosci.
 
Do góry