no niby mam na dzis termin ale raczej nic z tego nie będzie
mimo wszystko dziękuję :-):-):-)
no jeszcze jest trochę czasu, żeby coś się rozkręciło;-)....nie trać nadziei
U mnie gin mowil, zeby po 37 tc skonczonym nie brac juz nospy i nie hamowac skurczy.
Wy tez tak macie ze brzuch non stop twardy? Nie moge w nocy spac przez niego, bo co sie nie chce ruszyc to boli jak cholera i jak skala sie robi.. Wczoraj w dzien tez mialam nadzieje ze to skurcze, a to tylko takie bolesne twardnienia z bolem jak na @, ale wcale nie regularne i przechodzilo po kapieli. I przy tych twardnieniach czuje parcie na kibelek od razu (i wczoraj bylam chyba z 10 razy), dziwne te skurcze sa
wyczekiwanie w ostatnich tygodniach jest duzo gorsze niz cala ciaza.
Owszem, też mam takie bóle, najczęściej w nocy...choć nie każdej...przypisywałam to niestrawności...a wczoraj gin uświadomił, że takie twardnienie i napinanie to skurcze przepowiadające podobno miałam taki jak wskoczyłam na samolocik...ale tego akurat nie poczułam i nie zauważyłam pojawiają się już od dłuższego czasu, tak samo wymioty...ale niestety mimo to wszystko zamknięte :-(
no, jak widać końcówka najgorsza...bo czekanie i czekanie...niby wiadomo, że już blisko, ale wciąż jeszcze nie to:-(
mag007 Dlaczego Ci zabronil?
Ruch w ciazy wskazany!!!:-)
Moj nie chce mi auta dawac!!!!!!!!!
Uwaza, ze w 9 juz nie powinnam!
Tez jade do kolezanki ale ona juz ma dzidzi;-).
Tez mam ostatnio super humor, tylko na porod sie nie zapowiada.
Ciagly brak jakichkolwiek skurczy!!!
Mój mi nie daje auta od połowy stycznia :-(