ewkasp
Zaangażowana w BB
oleniolek, optymizm prysl jak banka mydlana gdy Bartek zrzucil mi ze stolu na bezowy dywan miske swiezo startych, wyjatkowo soczystych buraczkow.. myslalam ze sie zaplacze.. zadna silownia nie daje tyle ile pranie dywanu w ekspresowym tempie, z depczacym po pietach niemowlaku. alez bylam wsciekla ! co tam dywan, kiedy Bartus niesamowicie calusny sie zrobil i podchodzi z rozdziawiona buzka czekajac na buziaczka. on nigdy nie byl ani calusny, ani chetny do przytulania, a wrecz tego unikal. taki typ. az tu nagle tuli sie i buziaczki serwuje