reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • 15.04.2025 o 12:00 zapraszamy Cię serdecznie na live, który poprowadzi psycholożka i psychoterapeutka Agnieszka Dąbrowska (@zdrowo_i_purpurowo), a jej gościnią będzie Anna Ślusarczyk (@kawa_z_uwaznoscia) – dziennikarka, psycholożka zdrowia i jakości życia, trenerka umiejętności DBT, liderka Family Connections i redaktorka naczelna portalu @babyboom_pl. Porozmawiamy o tym: czym tak naprawdę jest uważność w codziennym życiu mamy, jak wspierać dziecko swoją obecnością, nie tylko działaniem, jak zatrzymać się choć na chwilę, nawet jeśli wszystko dookoła pędzi, i dlaczego uważność może być jednym z najpiękniejszych prezentów, jakie dajemy dziecku i sobie. To będzie ciepła, wspierająca rozmowa – bez oceniania, za to z dużą dawką otwartości i akceptacji. Zrób sobie kubek herbaty, usiądź wygodnie i bądź z nami 💛 Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Marcóweczki 2011

Ok ... w takim razie bedę w kontakcie z Wierką (dziękuję :-)) a teraz sie zbieram na IP ... no chyba że sama sie odezwę na BB z domu :-p
 
reklama
ja musze zaczac odciagac bo 4.04 mała zostaje na 2-3h z tesciowa i bedzie jej podawac jedzenie z butli wiec ja zaczne jej jeden posilek podawac z butli zeby sie nauczyla ładnie pić.Już sobie wyobrazam jak bede tesknic za mała no ale musze iść na ten egzamin a 2.04 mam zajecia na uczelni :tak: i znow bedzie rozstanie z Emilka ale w koncu z obcym nie zostaje tylko z tesciowa :-)
 
Jestesmy juz po wizycie u pediatry i niestety ale nie jest dobrze:(
Najpierw wkurzyłam sie bo było duze opoznienie,ponad 40min a my w dodatku byłysmy 20min wczesniej wiec mała szybko sie rozbeczała i marudziła cała wizyte,potem jeszcze mi autobus uciekł i cały wypad zajoł nam 3godz:(
Wyniki morfologi sa juz ok ale niestety mała prawie nic nie przybrała na wadze,za tydzien znowu kontrola,.nie wiem co ja mam zrobic zeby ona porzadnie jadła i tyła,płakac mi sie chce,mysle ze skoro ona zle ciagnie to i nawet MM nie pomoze,co ja mam zrobic....:(
 
hej!

ola a piersią karmisz? ja na Twoim miejscu skonsultowałabym się z doradcą laktacyjnym, który oceniłby czy dobrze przystawiam do piersi i poprosiłabym żeby przyjeżdżał np. co 2-3 dni z wagą i sprawdzał jak Małgonia przybiera. W moim mieście jest taki doradca na tel. może poszukaj w necie, popytaj....
albo spróbuj odciągnąć laktatorem w porze karmienia - przekonasz się ile mililitrów wypłynęło....sama nie wiem czy dobrze Ci radzę, tak mi intuicja podpowiada
szacun za taką samodzielną wyprawę:szok:

malina dzięki za rady kaszlołkowe, oby mi przeszło!

bosa/malina/milutek podobnym systemem karmiłam Zosię, cyc i butla, to był prawdziwy koszmar:no: podświadomie presja społeczna nie pozwoliła mi całkowicie zresygnować z piersi, czułam się wyrodna, wygodna i leniwa i tak się szarpałyśmy 7 miesięcy. Nie wiem czy to miało jakieś znaczenia ale bardzo długo miałam potem problemy z jej jedzeniem i obwiniałam się, że to ten chaos spowodował - tu cyc, tu butla, płacze - co robić? daję pierś - nie, to może butla - też nie to pierś i tak w kółko - przez pierwszy miesiąc się nie uśmiechałam. Potem coraz mniej cycai już były stałe pory jedzenia i uspokoiłyśmy się.
Wiem jakie to trudne podać butlę, rozumiem jak się czujecie i cóż mogę napisać...po prostu jestem z Wami.
 
Ola - ja też na Twoim miejscu skonsultowałabym się z doradcą laktacyjnym, u nas z karmieniem na początku też był koszmar - mała ciągnęła 30 minut z jednej, 30 minut z drugiej piersi a przybierała na wadze zaledwie 5g!! znaczy, że wyciągała z obu piersi przez godzinę raptem 5 ml!!! :-/ męczyłyśmy się strasznie, godzina karmienia, potem dokarmianie butlą, potem walka z laktatorem żeby stymulować laktację, przewijanie, lulanie... zostawała godzina snu i wszystko trzeba było zaczynać od nowa... Po 4 dniach od wyjścia ze szpitala przybrała na wadze zaledwie 35 gram - byłam podłamana ale pocieszałam się, że przynajmniej nie spadła na wadze. Położna poradziła herbatkę i wyluzowanie się (heh), no i chcieliśmy wypożyczyć wagę - ale odradziła ("będziesz ważyć co chwilę, stresować się i jeszcze Ci ten pokarm zupełnie zaniknie!"). No i w końcu stał się cud - pokarm napłynął (inna sprawa, że wraz z nawałem od razu przyszedł zastój i gorączka) ale cierpliwość i praca się opłaciła - choć moje sutki dopiero liżą rany!!
 
Dziewczyny wróciłam, troszeczkę podczytałam co pisałyście jak mnie nie było i niestety nic nie odpiszę bo padam...Może jutro uda mi się napisać Wam coś więcej z mojego pobytu w szpitalu. Dla mnie to był koszmar od początku. Ale to już opowieść na więcej czasu i siły.

Pozdrawiam Was wszystkie:) buziaki:)*
 
Madzik,Katjusza ja karmie butla ale moim odciagnietym bo mała ma problemy ze złapaniem piersi a ze bałam sie ze nie doje to wolałam butla i miec pewnosc ile zje,ale mimo to za mało je,ona podwija jezyk do podniebienia i chyba przez to nie zjada nic bo potrafi ciagnac butle z poł godziny a nic z niej nie ubywa:(od wczoraj jakby jest lepiej,dzis po tym mega spacerze zjadła 100ml,szok normalnie ale za to od 16 spi i nie chce sie obudzic na jedzenie.Pokarmu miałam ogrom teraz jest troche mniej i boje sie ze z nerwow szybko go zabraknie ale moge dawac MM aby tylko ona jadła.Co do doradcy laktacyjnego to mysle ze nie wiele tu pomoze,pomagały mi bardzo babki w szpitalu poleciły masowac podniebienie i to robie,w przyszłym tygodniu wpadnie jeszcze połozna to moze jeszcze ona cos wymysli.Dzieki dziewczyny za rady.
 
Ostatnia edycja:
Wierka ja jak nie tyłam nic całą ciąże tak teraz nadrabiam ostro no i niestety skóra rozciąga sie aż boli i do tego dochodzą moje obrzeki dzisiaj wyglądam istnie jak gołota także nie jesteś sama

Ewi o już w domu a ja myślałam po wczorajszych wieściach że jeszcze z dni was potrzymaja

Mamuśki ja to jestem coraz bardziej przerażona tymi waszymi problemami z laktacja kolkami i wszystkim innym od czytania już sie martwie co to bedzie a jeszcze nie urodziłam
 
reklama
Wierka ja jak nie tyłam nic całą ciąże tak teraz nadrabiam ostro no i niestety skóra rozciąga sie aż boli i do tego dochodzą moje obrzeki dzisiaj wyglądam istnie jak gołota także nie jesteś sama

Ewi o już w domu a ja myślałam po wczorajszych wieściach że jeszcze z dni was potrzymaja

Mamuśki ja to jestem coraz bardziej przerażona tymi waszymi problemami z laktacja kolkami i wszystkim innym od czytania już sie martwie co to bedzie a jeszcze nie urodziłam

Papcia, mam tak samo, tez przerazaja mnie te problemy!

Moj brzuch tez napiety i obawiam sie ze bede jedna z tych ktorym
rozstepy wylaza tuz przed, albo i po porodzie
 
Do góry