patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
hej Mamusie:-)
jak tam nocki? papcia jestes? Justysia, tulip do pierwszego kwietnia jeszcze daleko - i wiele się może wydarzyć:-)
wierka, lokata w dwupaku czy bocian już tuż tuż...???
masala nie rób sobie wyrzutów tylko korzystaj z pomocy
rodzice pojadą będzie inaczej ale jakoś poukładacie sobie na nowo wszystko, tym bardziej że Amelka jest grzecznym dzieciątkiem:-) też byłam przerażona co będzie jak mama pojedzie ale jakoś dajemy radę, wiadomo jak emek pójdzie do pracy bedzie gorzej ale na razie nie będe sie martwić
ja wczoraj w ramach odbudowy swojej krwi postanowiłam napić się wina "bycza krew" - żeby nie było że moje dziecko nie będzie miało co w nocy jeść wzięłam się za odciąganie pokarmu - to była tak interesująca czynność dla mojego M. że zamiast patrzeć na film patrzył na mnie jak się doję
40 minut odciągania dało 130 ml mleczka dla Zosi - myślę że całkiem sporo, ale dlaczego tak długo to trwa? czy Wam też tak długo to zajmuje? no i jak się Zośka obudziła to wypiła na jedno posiedzenie z 110ml.
wczoraj wybraliśmy się na spacer na dwa wózki - jakoś zabawnie wyglądaliśmy - zaczęliśmy snuć wizję że jeszcze trochę i w ramach zdrowej rywalizacji będziemy urządzać wyścigi wózkowe z dziećmi
takie tam głupoty się nas trzymały;-)
Hania coraz bardziej okazuje swoją czułość wobec siostry i wygląda to przeuroczo...muszę tylko uważać bo wiadomo, że Hania ma jeszcze niezgrabne ruchy:-)
teraz czekam na słońce:-) może wyjdzie to i samopoczucie zaraz będzie lepsze
jak tam nocki? papcia jestes? Justysia, tulip do pierwszego kwietnia jeszcze daleko - i wiele się może wydarzyć:-)
wierka, lokata w dwupaku czy bocian już tuż tuż...???
masala nie rób sobie wyrzutów tylko korzystaj z pomocy

ja wczoraj w ramach odbudowy swojej krwi postanowiłam napić się wina "bycza krew" - żeby nie było że moje dziecko nie będzie miało co w nocy jeść wzięłam się za odciąganie pokarmu - to była tak interesująca czynność dla mojego M. że zamiast patrzeć na film patrzył na mnie jak się doję

wczoraj wybraliśmy się na spacer na dwa wózki - jakoś zabawnie wyglądaliśmy - zaczęliśmy snuć wizję że jeszcze trochę i w ramach zdrowej rywalizacji będziemy urządzać wyścigi wózkowe z dziećmi

Hania coraz bardziej okazuje swoją czułość wobec siostry i wygląda to przeuroczo...muszę tylko uważać bo wiadomo, że Hania ma jeszcze niezgrabne ruchy:-)
teraz czekam na słońce:-) może wyjdzie to i samopoczucie zaraz będzie lepsze