hej laseczki
Jakieś kłopoty ze snem mnie naszły. Położyłam się zmęczona o 21 z M, zasnęłam dopiero o 12 i pospałam do 5
To raczej nie przez ból, bo bolały mnie tylko żebra i nogi. Wstałam sobie o 6, bo ile można się głodzić
Zajadam kanapeczki z serem i szklarniowymi warzywkami :-) Cholera, chce prawdziwego pomidora!
Wreszcie dziś ugotuję obiad dla M
Ale się chłopina cieszy, nie ma to jak baba w domu
piecze, gotuje i co tylko...
Mamy jakiś wątek z urodzonymi dzidziulkami, czy przegapiłam
papcia, sądzę, że nie zajarzy z tą piaskownicą ;-) wisi nam jeszcze 100zł za prąd, starczy, że to odda
oczywiście po wypłacie... A ciasto jest z paczki
Delecty.
A co do zgagi po jogurcie, to też mam - po tych najbardziej sztucznych, konserwowanych i chemicznych. Po
Jogobelli nie mam
Cholercia, chyba się położę spać, nie mam siły iść na seminarium
może pojadę za tydzień i wykorzystam M jako kierowcę... biedaczek