Cześć laseczki-marcóweczki
Własnie objadłam się łazankami na które po wczorajszej lekturze forum nabrałam ochoty, syn pojechał na zieloną szkołę, mąż na dyżurze a ja mam wieczór tylko dla siebie.
Milutku - niestety nie mam dla ciebie dobrych info - jeśli to tężec to psina nie ma zbyt dużych szans, zwłaszcza jeśli nie zdobędziecie antytoksyny. Choroba nie jest zaraźliwa i psy żadko na nia zapadaja ale niestety b.źle się leczy. Wiem, że dziewczyny każą ci byc dobrej myśli ale jesli diagnoza jest trafiona to pozyteywne myślnie może okazać się niestety zawodne. Przepraszam za "kawę na ławę" ale ja jestem realistką i zawsze mówę właścicielą 100% prawdy, bez złudzeń.
Harsh-co do tego typu akcji też jestem sceptyczna, zwłaszcza, że wokół nas, blisko jest zawsze ktoś potrzebujący pomocy. Ja jestem za pomocą systemową a nie wpłacaniem doraźnym po 10 zł
Co do karmienia piersią do 5 r.ż. - mnie to razi. dziecko ma zęby, czesem nawet juz pierwsze stałe, je kurczaka, frytki, cukierki i cycusia mamusi?
Własnie objadłam się łazankami na które po wczorajszej lekturze forum nabrałam ochoty, syn pojechał na zieloną szkołę, mąż na dyżurze a ja mam wieczór tylko dla siebie.
Milutku - niestety nie mam dla ciebie dobrych info - jeśli to tężec to psina nie ma zbyt dużych szans, zwłaszcza jeśli nie zdobędziecie antytoksyny. Choroba nie jest zaraźliwa i psy żadko na nia zapadaja ale niestety b.źle się leczy. Wiem, że dziewczyny każą ci byc dobrej myśli ale jesli diagnoza jest trafiona to pozyteywne myślnie może okazać się niestety zawodne. Przepraszam za "kawę na ławę" ale ja jestem realistką i zawsze mówę właścicielą 100% prawdy, bez złudzeń.
Harsh-co do tego typu akcji też jestem sceptyczna, zwłaszcza, że wokół nas, blisko jest zawsze ktoś potrzebujący pomocy. Ja jestem za pomocą systemową a nie wpłacaniem doraźnym po 10 zł
Co do karmienia piersią do 5 r.ż. - mnie to razi. dziecko ma zęby, czesem nawet juz pierwsze stałe, je kurczaka, frytki, cukierki i cycusia mamusi?