reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

Witam się i ja;)

Wstałam dopiero przed 10 bo wczoraj do 2 zasnąć nie mogłam. Teściowa wpadła z córkami na godzinę. Pooglądała wszystko i pojechały ona i jedna córka do domu. Ale czym pojechały!!! Moim autem!!! Mąż zaprosił rodziców i siostry na obiad imieninowy w niedzielę i pożyczył im MOJE! auto żeby było im wygodniej dojechać bo nie mają swojego a przecież ja nie potrzebuję bo siedzę w domu. Zbaraniałam i tylko podałam dowód rejestracyjny! Później do 2 spać nie mogłam bo się stresowałam tą wizytą i tym całym obiadem który muszę przygotować w niedzielę na 9 osób. O 1 obudził się zdziwiony co ja robię a ja siedziałam i jadłam cukierki na końcu łóżka z nerwów... Jak jakaś stuknięta bo nigdy czegoś takiego nie robiłam...

Więc jakby ktoś miał pomysł na jakiś nie najbardziej tradycyjny dwudaniowy obiad na niedzielę to poproszę;)
 
reklama
hmmm... ja jakbym miała sobie wymyślec dwudaniowy obiadek to albo:
- krem pomidorowy z nutką mięty albo krem brokułowy z grzankami
a na drugie hmm....
- ostatnio za mną chodzi pyszny pieczony kurczaczek (ale to tradycyjne danie...:-D) a z bardziej wymyślnych to może papryka lub bakłażan z faszerowanym mieskiem mielonym i warzywami albo schabik pieczony w gruszkach lub pomarańczach? ... ja to na wszystko mam ochotę:-D
 
Futrzakowa a kto to zrobi??? Ja beztalencie to tylko tradycyjne danie przyrządzam. Może mi pomożesz bo ja nie wiedziałabym co z tym bakłażanem zrobić i gdzie tą gruszkę wsadzić!?:) a chciałam coś innego bo zawsze u rodziców albo kurczak albo schabowy i rosół lub pomidorowa więc nie chciałam się powtarzać. Chyba wyciągnę książki kucharskie które dostałam na ślub;)

Marta musisz się wyrabiać bo niedługo będziesz miała czterech facetów w domu;) i co będzie jak nie daj Boże we czterech się rozchorują?
 
marta zdrówka dla synusia!
ewcia ja bym zrobiła gołąbki z sosem pieczarkowym, placka po zbójnicku, lub np. schab ze śliwką, a zupa to w sumie jakiś kremik z grzankami może być

ja właśnie wróciłam z przedszkola z tego dnia otwartego. Istny młyn można powiedzieć. mój młody jak mnie dorwał, to oszalał, absolutnie na niczym się nie chciał skupić,wisiał na mnie, całował, mówił jak to za mną tęskni:D potem robiliśmy jeżyki z masy solnej fajna zabawa. jak wychodziliśmy oczywiście histeria, dzieciaki nie chciały nas puścić, dobrze że mój dzielny pomachał mi grzecznie.
 
Ewi to może jakaś zapiekanka ziemniaczana albo makaronowa? :-) + dodatkowo jakies pulpeciki w ulubionym sosiku + surówka/sałatka ? :-)

Martus brzydalu...jak można wyłączyc bajki :-D
 
Agnes- ale zrobiłaś mi smaki tym ciastem- brrrrrrr muszę szybko pomyśleć gdzie w ten weekend możemy się załapać na jakieś pyszne ciacho u rodzinki:-).

Patik- bo to już jest ta więź- mama-dzidzia :-):-):-) ale za to jaka piękna:)

Ola- to do ciebie doszła moja pogoda z wczoraj:-(..no i kolejny koszmar u kolejnej Marcóweczki- to już jakaś plaga!! smacznych gołabków..moj M tez jak cos gotuje to zazwyczaj jest na parę dni:)

Ewi- no to Cie ładnie załatwił M z tym autem- mój by tylko tak spróbował!!!! To teraz za kare niech wozi Cie wszędzie bo przecież zakupy na obiad same sie nie zrobia co nie? Ty się za dużo nie denerwuj i wciągnij męża w przygotowania tego obiadu:-):-).

Scarletka- fajne sa takie dni otwarte- ja byłam na takim u siostrzenicy, bo siostra nie dała rady isc:)
 
reklama
Milutek mamy dwa auta i zakupy robimy razem ze względu na to że nie mogę dźwigać. Ale sam fakt że moje! Auta i faceta się nie pożycza. Mógł swoje pożyczyć...

A obiad to postanowiłam że jak wróci z imprezki którą dzisiaj ma to niech bierze kucharską i coś wymyśla a w niedzielę będzie robił razem ze mną a jak nie to podam kanapki hahaha

Moja mała dwa dni nic nie kopie i ja stresy przeżywam! Ale to już normalne u nas...
 
Do góry