reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

SCARLETKO no to masz nie wesoło faktycznie moja mieszka 40min piechota od nas ale na szczescie jest na tyle leniwa że nie przychodzi a jak juz to musi sie zapowiedziec a ja i tak conajmniej tydzień to odchorowuje ciekawe czy coś sie zmieni jak urodze mam nadzieje że nie hihi
AGACINA ja na zaparcia znalazłam sposób pól jabłka dziennie i filiżanka maślanki o rety ale ulga wczesniej to z maślanymi oczami patrzyłam w toalecie na haczyk od pieca:)

właśnie em pojechał po mamke na dworzec o rety mam nadzieje że sprawa w sadzie bedzie szybka i szybko ją zobacze trzymajcie za nia kciuki a ja uciekam posprzatac bo coś sie zabrac nie moge a Tyle do zrobienia mam że hoho
 
Ostatnia edycja:
reklama
widzę że pracowity piątek nas czeka:-)

bosa
- a ty wnetrza projektujesz w jakimś programie? czy jak? :-) no i nic mi nie wpsominaj o nocnym budzeniu się... jeszcze nigdy tak nie miaam by budzić się 2-3 ...nie móc zasnąć... i czytać książki... bo tv nie chcę włączać by eMka nie budzić...
 
Witam brzuchalki!!!!

Jadę po południu z Natalką do alergologa,bo znowu zaczęła kaszleć. I to tak typowo ,jak przy astmie oskrzelowej:baffled:.Wczesniej do labo,pobiore jej jeszcze krew na chlamydię i mykoplazmę.I pewnie jeszcze kupkę dam do zbadania.Qrcze,ale się denerwuje,co się z nią dzieje.

Pozdrawiam,postaram się wpaść chociaż na chwile w poniedziałek,chyba że połóża nas w szpitalu.
 
widzę że pracowity piątek nas czeka:-)

bosa
- a ty wnetrza projektujesz w jakimś programie? czy jak? :-) no i nic mi nie wpsominaj o nocnym budzeniu się... jeszcze nigdy tak nie miaam by budzić się 2-3 ...nie móc zasnąć... i czytać książki... bo tv nie chcę włączać by eMka nie budzić...

Oj pracowity!

Jeżeli chodzi o projektowanie wnętrz: łazienki projektuję w CAD Decorze, ale pozostałe wnętrza to już baaardzo tradycyjnie - kartka papieru, ołówek i kredki. Oprócz tego robię design-boardy, takie kolaże z zestawieniem pomieszczenia i zdjęć poszczególnych elementów, czasami z wklejonymi kawałkami materiału.
Jeżeli potrzebuję coś precyzyjnie rozrysowane, czy się zmieści w danym miejscu mebel itp. - to proszę o komputerowe powstawianie mojego grafika. Ale zazwyczaj nie jest to konieczne, rysunek w skali doskonale wystarcza.
W koncu projektantem nie jestem, architektury nie kończyłam, projektuję tylko hobbistycznie, a nieco zawodowo - tylko łazienki do sesji czy ekspozycji.

A co do TV w nocy - mojego M. to nie jestem pewna czy o 3.00 nad ranem mały ładunek jądrowy by obudził :dry:...
 
Witam mamusie :-)
Nie poszłam na pierwsze zajęcia, pospałam sobie do 9 :-p Chociaż chciałam iść, bo z takim fajnym kolesiem (prawdopodobnie gej) mamy, ale jak sobie przypomniałam, o której będę w domu, to skapitulowałam.

Wczoraj zauważyłam, że wszystkie dziewuszki na praktykach miały jakiś różowy element garderoby. Co do jednej! Doszłam do wniosku, że chyba obiorę sobie jakiś inny kolorek za ulubiony i zrezygnuję z różu, bo dziecka w tłumie nie odnajdę:sorry2: musi wyglądać wyjątkowo, nie ma bata.

Moje maleństwo ostatnio nie daje mi żyć, w nocy tak szalało, że nie mogłam zasnąć, robiło kółka po całym brzuszku i kopało co chwile w innym miejscu, aż M nie mógł znaleźć, a dziś jak budzik zadzwonił pierwszy raz, to weszło pod pępek i tak się przesuwało w lewo i w prawo, jakby mamie masaż chciało zrobić :szok::-D ja nie wiem co ono tam wyczynia, ale chyba jaja sobie ze mnie robi :rofl2: już się nie mogę doczekać aż poznam płeć tego łobuziaka.
 
a ja się przed chwilka dopiero z łóżka zwlekłam. Tak sie kończy siedzenie po nocach- poszłam w sumie spać o północy.
Teraz zajadam śniadanko i chyba tez będę sie brać za sprzątanie dzisiaj tak jak Katjusza. U mnie świeci piekne słoneczko- cos na odmiane- za to wiatr mógłby mi głowe urwac. Przez niego nie mam satelity ale o dziwo mam internet- a mam radiówkę- wiec szok!!!!!
 
witajcie Brzuchatki!
myślałam, że nieprzespane noce to tylko moja specjalność, co za egoistka ze mnie;-) a rano tak trudno podnieść 4 litery z łóżka i jeszcze obudzić mojego M., którego trzeba siłą spychać bo sam nie wstanie

nie dość, że krótko spałam to jeszcze taki koszmar! śniło mi się, że moja księżniczka się nie rusza w brzuszku bo jest sparaliżowana i lekarz kazał mi zdecydować czy usunąć czy urodzić... obudziłam się z krzykiem! mąż mnie na szczęście uspokoił, że w środę na usg Mała się ruszała i nie mam co się martwić...
 
Latife- straszny koszmar miałaś, moze to przez ta bezsennosci bidulko. Ale M dobrze ze zachował zimna krew i Cie uspokoił. Na pewno to był tylko głupi sen...zresztą sama widzisz jakie nam sie nieraz głupoty snia:):)



Przypomniało się mi ze rano jak M zbierał sie o 6 do pracy to ja potem przez ok pół godz. spałam z jednym okiem otwartym.:biggrin2::biggrin2:. Ale to nic byłam na tyle świadoma żeby położyć sobie rękę na brzusiu...a tak fik fik:szok: jedna kruszyna się obudziła..i dawała akrobacje popisowe- tak kopała agentka jedna. I to na pewno nie był sen:) Ostatnio zauważyłam ze odpukują mi maluszki często jak przykładam rękę do brzucha, a jak ja zabieram to spokój:biggrin2::biggrin2::biggrin2:- chyba się za dużo głaskamy i już się nauczyły:-D.
 
Ostatnia edycja:
dzięki Milutku... koszmary to u mnie normalka, nawet mogłabym scenariusze pisać, ale wielu widzów wychodziłoby w połowie seansu z kin... Jestem zaszokowana bo to był pierwszy raz, gdy śnił mi się mój dzidziuś i to w taki sposób!
 
reklama
Latife- najgorsze są te sny po których czlowiek nie może dojść do siebie przez pół dnia emocjonalnie- tylko cały czas mysli o tym co sie śniło i cały czas coś sobie jeszcze przypomina. Ja na szczęście mniej już mam takich koszmarów. U mnie sie zaczeły jak trafiłam do szpitala za trzecim razem w 14tyg. a teraz to może raz na tydz.coś bezsensownego sie mi przyśni. wtedy Wam tu od razu opisuje moje głupoty::)
 
Do góry