reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

oj wiem, że zakupy są najlepsze na poprawę humoru. wzięłam przedwczoraj synka ze sobą, to mi ancymon świetnie doradzał w kwestii ubranek dla brata. zrobiłam mu przyjemność i po kupiłam, co sam wskazał. miał większą radochę ode mnie;)

ja zaraz wszamię pierogi z kapustą i grzybami na poprawę humoru i przyrost dupki


Moze tez tak zrobie, bo Olaf jest bardzo na nie. Nawet bardzo, bardzo....
U nas zimno, ale w sumie slonecznie i juz kombinuje gdzie i po co wyjsc :p Musze sobie kupic buty i juz mnie to wkurza...bo ja tak nie lubie zakupow.... Najchetniej to bym wyslala K. zeby mi kupil...
 
reklama
Co by tu dzisiaj zjeść?? ...............hm co macie dzisiaj na obiad????:-):-):-):-)..może coś od Was odgapie z premedytacja bo nie mam żadnych pomysłów:-(

Widze że piszecie o śniegu- u mnie narazie tak to wygląda.......:-D:-D:-D
Obraz 151.jpgObraz 146.jpgObraz 147.jpg
 
to mnie córcia przed chwila załatwiła, mama na bb przed komputerem a Hanka siedzi na nocniczku , nagle wstała i zrobiła "ee" na podłogę, całe szczęście ze sa panele a nie wykładzina bo mega kupkę ciężko by bylo posprzątać :-D do tego wlazła w to co zrobiła, umazała butki, usiadła spowrotem na nocniczku i ze smutną miną wołała " fe fe":-D
Patik, ja teraz po nocach lęki będę miała!

dzisiaj wszystko ok nic nie boli brzuniu miekki palmień brak myśle że nie potrzebnie tak sie zestresowałam wczoraj to plamienie napewno było po badaniu mimo wszystko zamierzam poleniuchować jakiś czas a od jutra prawdopodobnie przyjedzie do mnie mama musi być dobrze moja dzidzia jest silna i zdrowa wiec nie może być inaczej
To jednak mama przyjdzie? Super!!! Mówiłam, że mama to mama!

Harsh zestresowalas mnie. Musze sie nad tym jeszcze raz zastanowic.
Masala, może dobrze, że Cię Harsh zestresowała. Wiesz jak to mówią: better safe than sorry. Masz psi obowiązek dbać o dzidzie - również o przyszłość. Po co sobie brudzić w papierach?

Skarletka bo faceci nie myślą czasami i tak się angażują w pewne sprawy że zapominają o bożym świecie. Mój mi zapowiedział że jutro idzie na imprezę organizowaną przez Mercedesa z kolegą z pracy i tłumaczy że on musi tam być bo musi poszerzać znajomości bo to bardzo ważne! A ja zaprosiłam gości na jutro wieczorem i on zapomniał. Ale nie przypominam mu ,niech idzie, posiedzę z gośćmi sama!
Ewi, wygłoszę teraz niepopularny i niemiły dla kobiecego, smutnego serduszka pogląd:
a może mąż naprawdę musi? Przecież chce zapewnić jak najlepszą przyszłość maleństwu i Tobie, w tym przyszłość finansową. Potrzebna Wam teraz stabilizacja i spokój, że w pracy męża jest wszystko ok. On jest przecież tam nowy, musi się wykazywać podwójnie. I na pewno wolałby luźną imprezkę z przyjaciółmi, niż wyjście służbowe. Nie karz go proszę zbytnio za to :sorry2:. Jakiś foszek musi być, wiadomo, ale tak delikatnie, co?
 
Milutku u mnie rano wygladało tak samo teraz juz sie roztopilo i troszke sie przejasnia ale mi jest strasznie zimno.Na obiadek zaraz robie fasolke szparagowa z ziemniaczkami i jajem sadzonym i bułeczka tarta.
Scarletka a z ta zupa to nie potknełas sie specjalnie? ;)
Maruda ten wypadek straszny a te fotki na linku masakra,czy tam widac człowieka spalonego?
 
Milusia zabiłas mnie tym widokiem mmmmmmmmmmmmmmm już tak świątecznie ;))))
Cieszę się, że psiunia ma się lepiej - my dalej trzymamy kciuki!!!!
Na obiad dzisiaj robię pomidorówkę i może jeszcze placki ziemniaczane..

Co do podsuwania gotowego obiadu pod nos - uważam, że tak nie powinno być, że mąż się dziwi jak wraca z pracy a na stole nie ma obiadu.. Cały czas pokutuje taki stereotyp, że od gotowania jest kobieta. Co więcej - nasze babcie, mamy wpoiły nam taką zasadę, że paliłoby się waliło, ale obiad dla faceta musi być! A my chyba podświadomie powielamy ten stereotyp i potem możemy mieć pretensje tylko do siebie hahahaha U nas na szczęście mój eM (pomimo, że wychowany w domu, gdzie mama nie pracowała, więc wszystko wysprzątane, wyprasowane i obiad na stole) podziela moje zdanie, że jeśli oboje pracujemy, to obiad robi ten kto wcześniej wraca do domu, kto ma jakiś pomysł, albo ochotę postać przy garkach.. A jak nie chce się nikomu - to idziemy do knajpki albo zamawiamy na telefon ;)
 
To ja Wam jeszcze na koniec mojego tygodnia pracy wstawię fotkę moje małej szczurzynki, jak słodko mi raz usnęła - po instrukcjach Milutka - napewno sie uda.. Bo ja zielona i nie wiedziałam jak to się robi - ale muszę wypróbować na żywo ;-)
IMG_1289.jpg
 
reklama
Do góry