reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

Scarletko- z tym basenem to racja. Niby mowia ze w ciazy super na kregoslup dziala- ale co z tego- jak mozna infekcje zlapac.
Ja wlasnie zaleczylam jedna- dostalam dowcipne antybiotyki na 10 dni. Kurcze a tak naprawde to przestrzegam higieny i to bardzo- a mimo to cos sie przyplatalo :( ( podobno moj organizm byl oslabiony- do tego oprycha- no i grzyb tez skorzystal z ciazowego PH)
 
reklama
Futrzaczku ja tak podchodziłam do pierwszej ciązy, nie sprawdzałam wyników, nie porównywałam z koleżankami i żyłam bez stresu:) tym razem jest inaczej, bo to druga ciąża, więcej wiem, poza tym mieliśmy po drodze tyle różnych problemów, że się człowiek dokształcał na własną rękę. Jak idę na usg i pytam ginka o pomiary, czy wszystko ok, to mi mówi, że będziemy to wiedzieć jak się dzidzia urodzi:) jak za bardzo dociekam to właśnie wyskakuje z tekstem, o naczytaniu się, a potem panikowaniu. Jakby było coś nie tak , to by mnie wysłał na dalszą diagnozę;) i ja mu wierzę, choć i tak jak wy wszystkie pomiary po usg sama posprawdzałam hehehehe

tulipku ja brałam aż 2 antybiotyki, bo po pierwszym mi nie przeszło. po tych przeżyciach z mega globulami odechciało mi się już na całą ciąże eksperymentów z basenami, ale ty się nie martw, infekcja zniknie, ponoć wiele kobiet cierpi na te przypadłości. Higiena chyba nie ma tu nic wspólnego, bo sama myję się jak szalona:/
 
Ostatnia edycja:
Witam z rana – choć pewno zanim nadrobię weekend to będzie już południe.. I pewno już niektóre tematy pokończyłyście.. ale i ja coś dodam od siebie :-)

Bosonóżko nie narzekaj, tylko odpoczywaj – od marca to może nie będziesz wiedziała w co ręce wsadzić.. Jeszcze zatęsknisz do chwili oddechu.

Jeśli chodzi o karmienie piersią.. To nie rozumiem za bardzo – skoro ktoś odciąga pokarm, nawet jeśli karmi butelką – to i tak karmi tym dobrym mlekiem mamy – więc czy cycem czy nie – to moim zdaniem na to samo wychodzi. A ja chcę spróbować z tym cycem – choć na pewno nie będzie łatwo..
Olu80 ja jak byłam na tym L4 to całe rano spałam.. Więc problem z powtórkami w TV miałam z głowy ;-) Ale to chyba choróbsko tak mnie z nóg ścinało.. Więc może na zwykłym L4 będzie kiedyś inaczej!!
Co do tych witamin DHA – to ja je mam w moich witaminkach już.. I nie są takie drogie jak ten Feminatal.. Ale za to muszę je jeść przed samym spaniem, bo fatalnie się po nich czuję i powodują u mnie wymioty.. Ale głównie cenowo mnie zadowalają!!
Z tego nie wstawania na siku to zazdroszczę.. Kurcze, ja w ogóle zaczynam mieć coraz większe problemy z podniesieniem się z łóżka, przydałby mi się jakiś drążek nad głową (czuję się jak kaleka) – co by się szło łatwiej podnieść.. Bo sturlać się też nie da rady, bo śpię od ściany.. Więc wstawanie w nocy zaczyna mnie męczyć podwójnie..

Milutku a ja próbuję ograniczyć te słodycze.. Chyba w końcu doszłam do etapu gdzie waga będzie mi lawinowo rosła.. Az się boję.. I choć mój okrąglutki brzuszek po prostu kocham, tak te kilogramki mnie przerażają.. Wiem, wiem, że to normalne.. tzn. że będzie ich coraz więcej..

Futrzakowa – no to porządna firma z Ciebie jest!!! :-) U mnie to kierownik trzęsie portkami jak się zbliża audyt zewnętrzny.. ;-) Ale on to o Polityce Jakości u nas zaczyna myśleć chyba dzień przed.. Więc to zawsze jest stres..
No i gratuluję rocznicy :-) Pewno pochwalisz się jak świętowaliście?? Więc będę wypatrywać!!!

Malinaa – oj jak miło, że Twoja Julcia daje Ci się poczuć, ja może w tym, albo w przyszłym tygodniu poczuję mojego chłopczyka.. Debaty na temat imienia trwają.. Nie umiemy się jeszcze tak na 100% zdecydować – to nie jest takie łatwe..
A jeśli chodzi o zdjęcia – to mi bardzo się podobają takie profesjonalne sesje z brzuskiem – ale na razie tylko męża gonię, żeby mnie ‘obfotagrofowywał’ – czuję się naprawdę piękna ;-)
A ze szkołą rodzenia masz dziwnie.. Bo u mnie to za ćwiczenia się nie płaci i można chodzić całą ciążę.. A za zajęcia wykładowe się płaci. Też się chcemy już jakoś w okolicach listopada zapisać.

86ruda – to u mnie nie ma dnie żeby nie było ciasta.. Ostatnio z wypiekami przystopowałam.. tak mi się nie chciało – to teściowa mnie wyręczała – bo jej jedyny synuś to taki słodki chłopak, że na śniadanko to koniecznie ciasto MUSI być – i tak dzień w dzień.. A jak nie ma to biedak musi sobie po pączka lecieć, bo innego śniadania to on jakoś nie trawi..
Jeśli chodzi o znajomych M to chyba musisz zaakceptować.. U mnie też bliżej do nich niż do moich.. I jakoś już tak zdążyłam się przyzwyczaić.. Chyba na dniach trzeba będzie znowu coś zorganizować.. bo mężuś narzeka, że nie mam z kim się piwa napić.. Póki maluch w brzuchu, to niech jeszcze sobie posiedzą.. bo raczej za cicho być nie umieją.. Więc się skończy balowanie i granie w jakieś głupie gry..

LOKATA WSZYSTKIEDO DOBREGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA – no to po stresie :-)

Bosonóżko, Oleniolek – ja słyszałam opinię, że ten film „Incepcję” to trzeba potem drugi raz zobaczyć ;-) A ja przyznaję, ze jestem mile zaskoczona tym filmem.. Byłam nastawiona raczej sceptycznie i obawiałam się, ze raczej okaże się przereklamowany..

Harscharani – ale masz wesoło z dzieckiem – nudzić się nie będziesz jak i kolejne będzie takie pomysłowe ;-)

Migotka876 gratuluję syneczka :-) Jak to ostatnio stwierdziła moja mama– chłopczyki mają w życiu łatwiej ;-) I tez się ucieszyli na kolejnego WNUSIA!!!

Madzikm ja bym nie wytrzymała z ciekawości do porodu!!! Choć i tak od początku obstawiałam, że to MUSI być facet.. Ale bym miała niespodziankę, jakby przy porodzie okazało się inaczej HAHAHA ;-)

Tulip, ale ciekawe zakątki odwiedziłaś!! Opowiedz coś więcej – ja chętnie posłucham :-) A ja słuchaweczki porwałam od ciotki męża – i też czasami podsłu****ę co mój maluch poczyna tam w brzuszku.. Ale trochę się zawiodłam, bo póki co odgłosy z mojego i męża brzuszka.. są jakieś takie podobne.. trochę się rozczarowałam.. Może z czasem zacznie się dziać coś ciekawego..

Aga_cina to ja na razie jestem na etapie zakupu rowerku.. Choć siostra kategorycznie mi zabroniła.. Dlatego najpierw zapytam się ginekolożki czy nie ma przeciwwskazań i jak będzie wszystko ok. – to też mam zamiar sobie pośmigać.. Bo zaczęły mi kilogramki lecieć do przodu i aż zaczęłam się bać..

Udało się jednak dobrnąć przed południem ;-)
Za to po sobocie myślałam, że padnę.. Wzięliśmy się za porządki.. a potem jeszcze nie można było odpocząć tylko w gości musieliśmy iść.. A w tym tygodniu powoli trzeba będzie zacząć robić miejsce na łóżeczko. Jeszcze nie wiem kiedy je dostanę, bo w spadku po chrześniaczku, a on jeszcze z nim śpi.. Ale może do urodzin mojej dzidzi siostrze uda się przeprowadzić i już mały będzie spał w normalnym łóżku.

To miłego!!!
 
Futrzak a ma może stronkę jakąś ta fotografka,żeby obejrzeć foty??
A w ogóle co tak milczysz po rocznicy?? Udana musiała być ;) Podobał Ci się tort ode mnie??

Scarletko dwa tygodnie szybko zlecą :*

Milusia taki wymęczony mięsień ma prawo trochę poboleć, masuj cały czas, może ciepłym prysznicem sobie polej, albo kąpiel sobie zrób, mnie to zawsze strasznie rozluźnia i rozleniwia :*

Maruda skoro czujesz się pięknie to uwieczniaj te chwile do oporu, do przepełnienia dysku ;)
A z tą szkołą to u nas jest tak, że jedna jest w szpitalu płatna z full opcjami tzn. ćwiczeniami, wizytą na porodówce itd., a od tego roku jedna położna otworzyła bezpłatną (chyba z NFZtu) i jest sama teoria, a ćwiczenia dostaje się w broszurkach do domu ;p Ja znam siebie i wiem, że mnie broszurka nie zmobilizuje, więc wybrałam tę płatną, zresztą dobre opinie same słyszałam, fajne zajęcia z malowaniem brzuszka przez tatusiów i w ogóle tak na wesoło :D
 
Ostatnia edycja:
Maruda - u nas szefowie też o tym ISO w ogóle nie myslą:-) tylko na tydzień przed:-D hehe jak robię raban że jest burdel w papierach:-) co do rocznicy to najpierw pojechalismy do nas nad jezioro spuścic wodę z bojlera żeby nie zamarzła:-D (hihi, bardzo romantycznie:-D)...później do sklepu Mama i Ja pooglądać wózki i łóżeczka:-) później do meksykańskiej restauracji (pyyyyyyyyyyyyyyyyyychota) i na koniec kupić mi torebkę na imieniny:-D tak więc zaganiany miły dzionek:-D

malinka - już szukam tej strony:-) a torciki od was wszystkich przecudowne:-)
 
witajcie po weekendzie, ale mi się dzisiaj wstawać nie chciało:confused2: najchętniej bym jeszcze pospała, ale niestety córcie musiałam do przedszkola zaprowadzić. Codziennie rano słyszę, że jej się nie chce iść do przedszkola, bo tam jest nudno :szok: i trzeba się w kółko bawić w to samo i co ja mam z nią zrobić :-D

przeziębienie mi już prawie przeszło, ale kaszel nadal męczy :baffled:

Lokata wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

Tulip nie martw się, niestety z tymi infekcjami to tak już jest, że często się przyplączą w ciąży i niestety lubią wracać, ja już 4 razy miałam w tej ciąży a to dopiero połowa ciąży :szok:

Milutek współczuję skurczu łydek, wiem jak to boli :baffled:

Scarletka zazdroszczę szmpańskiego humoru, też bym tak chciała :-D

pozrawiam i miłego dnia zyczę :-)
 
Maruda- widzę ze mamy kolejną chętna do późniejszego wątku poporodowego- jak zrzucic kilogramy po ciązy:):-):-)

Malinka- kurcze kąpiel wczoraj nie pomogła, ale masaże to jest mysl...tylko jest pewien problem- musze poczekac do wieczora na eMka- bo za bardzo sie nie mogę do tej łydki wykrecic a jak juz sie dostaje do niej to maluszkom jest niewygodnie:-D:-D:-D

Agnes- jak leże to nie czuje ze boli ale jak wstaje to dosłownie jak kaleka chodzę:)
 
hej marcóweczki dawno nie pisałam ale mam taki wisielczy humor że nie chciałam was zanudzać
widze że nie tylko ja powoli czuje sie jak słonik w składzie porcelany pociesze was z tygodnia na tydzień bedzie jeszcze gorzej:):baffled::baffled:
ogólnie to chyba oszaleje do środowej wizyty mam nadzieje że zrobi mi usg bo mam same czarne myśli jak mi nie zrobi to ją wyniose z tego gabinetu zazdroszcze wam tych szkól rodzenia u nas odpada po1 ze wzgledu na koszty niestać nas nadzwyczajnie a po2 em i tak by ze mna nie chodził taka meska solidarnośc w pracy jest3 przyszłych tatusiów i hurem stwierdzili że nie beda se robić siary i nie idzie żaden:confused::confused::confused:
Ogólnie mam cały czas mega doła i tylko chodze i popłakuje po kątach kurka nawet nie ma sie komu wyżalić bo kto zrozumie chimerzastą ciężarówke???
a teraz pytanie do was za 100pkt czy wam też pojawiło sie teraz dużo białej wydzieliny? niby normalka w ciązy ale ja do tej pory nie miałam nic a teraz mnie zalewa. no to pamarudziłam ide czytac was dalej
 
reklama
Cześć Dziewczynki;)

Milutek do tego zrzucania kilogramów to jeszcze pół roku mamy hehe;) ja jeszcze rok temu pracowałam jako trener w centrum odchudzania w Lublinie więc jak coś to jakieś dietki na wątku wstawię;) i zestawy ćwiczeń;)

Tulip oj nie zazdroszczę tych infekcji. Ja na szczęscie jeszcze nie miałam nic. Męczę męża żeby pojechać na basen i spa ale jak się naczytałam to mi się odechciało!

Dziewczynki ale Wam fajnie z tym spotkaniem z Mamo to ja... U mnie niestety nie będzie takiego a szkodaaaaaa bo chetnie bym się wybrała.

Bosonóżka taka sesja to super sprawa. Też bym chciała tylko pewnie nie uda mi się dojechać do Warszawy. A Ty rób sesję do Mamo to ja;) fajna przygoda;)

Papciorkowa ja też mam tak z tą wydzieliną. Pytałam Gina, powiedział ze normalne. Dla pewności zmierrzył mi odczyn ph w pochwie i wiem że wszystko ok. Poproś swojego żeby zmierzył i będziesz spokojniesza. I jak to nie masz do kogo się wyżalić? A my???

Wczoraj wrócił tato z Hiszpanii i jak zawsze nazwoził słodyczy a ja siedziałam i cały wieczór to wszystko jadłam. Mama żeby dogodzić tacie zrobiła pierogi, gołąbki, zupę ogórkową i dwa ciasta: szarlotkę i rafaello i ja to wyobraźcie sobie też wszystko jadłam! I na koniec to myślałam że pęknę... Dostałam też wszystkiego do domu i mam z głowy gotowanie na dwa dni;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry