reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcóweczki 2011

kasieńka - mi tez śledziki zawsze się dość mocno odbijają:-)

malina - ja będe na bank sama sobie sesję robiła...ale też mam na oku pewna młodą fotografkę i chyba do niej udam się na sesję bardziej profesjonalną w studiu bądź plenerze w zależności od pogody:-) bierze nie dużo a podobają mi sie jej zdjęcia:-)
 
reklama
aga_cina, mam tak jak ty - nie potrafię sobie wyobrazić przystawienia dziecka do piersi. W ogole dotykanie mojego biustu strasznie mnie denerwuje. Mam nadzieję, że nie będę musiała się co chwilę tłumaczyc dlaczego jestem taką wyrodną matką.. I tobie też życzę pelnego zrozumienia :tak:
Ciesze sie, ze nie jestem sama :)
Dzis mialam jechac po ten laktator z promocji (bo nawet na ebayu uzywane sa drozsze, chociaz nie wyobrazam sobie uzywac takiego sprzetu po obcej osobie), ale chyba zaczekam do jutra, po usg kupie :)

Zaraz zadzwonie do fryzjera, moze mnie przyjma dzis. Pomyslalam, zeby ich myszami postraszyc ;) A wczoraj jak bylismy w Mothercare to widzialam myszke, ktora wbiegla na zaplecze i za chwile poszla tam pracownica sklepu i za chwile slychac: Aaaaaaaaa! i 2 laski wybiegly. Ale sie usmialam.

Ale brzydka pogoda u nas. Kot nieszczesliwy.
Musze na kosmetyki skoczyc.
Kurcze, mam ochote do pracy wrocic. Ale jak mnie ta rwa bedzie tak strasznie bolec? Roztyje sie strasznie :( az sie boje na wage wchodzic w srode. Zastanawiam sie nad odkurzeniem parowara.... Moze by sobie jakas dietke wprowadzic? Moze i rowerek bym odkurzyla? Brakuje mi ruchu. Mysle, ze rowerek dzidziolkowi nie zaszkodzi.

Jeju, musze zrobic wszystko by ten dzien jak najszybciej minal!!! Aby do jutra do 13 :)
 
Futrzaczku wszystkie szczegóły przyjdą tydzień wcześniej w mailu, zakładam, że cały dzień, więc trzeba będzie się urwać z pracy..

Z tymi pomiarami to naprawdę różnie bywa.. U mnie na poprzednim USG w 17/18 tygodniu dzidzia była wieeeeeeeeeelka na 20/21 tydzień, a teraz jak patrzę na mój suwaczek to wagowo na pewno będzie starsza i nie chce mi się wierzyć, że ma już 25cm - szoking!! To już połowa takiego noworodka ;D Jeszcze tylko 7 godzin do widzenia z Julką :DDDDD
 
Powiem Wam co się mi wczoraj rano przytrafiło. Przewracałam się z boku na bok ok.5 rano. Dostałam takiego skurczu łydki że męża postawiłam na równe nogi- tak wyłam- biedak nie wiedział gdzie masować bo tak się zwiesiłam:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Potem cały dzień ją czułam- tak jakby mnie koń w łydkę kopnął. Na dodatek wysiedziałam się 4 godz. w wygodnych fotelach w auli a potem miałam 2 godz. zajęć na krzesełkach drewnianych ala prosto z podstawówki. Dupa po tym bolała mnie że szok!!!!! Tym razem miałam porównanie do upadku na kość ogonową np.na nartach:wściekła/y::wściekła/y:. W domu oblegałam moja kochana miękką kanapę, ale jak chciałam usiąść gdzie indziej to bolała mnie i łydka i kość ogonowa- jak kaleka:-:)-:)-(. Dzisiaj wstaje- tyłek nie boli ale łydka tak!!:szok::szok:
Chodzę po schodach jak kaleka........zastanawiam się kiedy to minie:(
 
malinko i futrzaczku, ja juz dostalam potwierdzenie spotkania- w Wawie odbywa sie o 17- wiec moze nie bedziecie musialy zrywac sie z pracy

Aga-Cinko- ja tez mam straszna chec na rower- ale mi gin odradzila:( Przed ciaza codziennie do pracy na rowerku pomykalam ( zarazil mnie partner holender)
Ile kosztuje ten laktator w mothercare?- Tak sobie mysle moze to nie zla inwestycja.Ja zamierzam karmic piersia- ale wiem ze od czasu do czasu warto sciagnac pokarm ( jak sie zostawia babe z dziadkami np ;-) ) Co do myszki- to ja sie myszy nie boje- ale jakby to byl pajak- to bym spanikowala na cale centrum handlowe

Milego dzionka kangurki
 
Dzień dobry kochane:D
ja mam dzisiaj szampański humor;) mieliśmy z m romansowy weekendzik, ależ było fantastycznie. wreszcie mi sie facet podlizał. Pogoda paskudna, to podjechałam pooglądać ciuszki dla małego i wyszłam z torbą. Zła jestem, bo chciałam wam cyknąć zdjęcia moich skarbów, co już uzbierałam, ale aparat do końca wyzionął ducha. Muszę m zmobilizować żeby sie rozejrzał za jakąś lustrzaną, bo tak się żyć nie da.
Kupiłam malutkiemu śliczny granatowo czerwony dresik, do tego dżiny bojówy, podkoszulek z wizerunkiem i podpisem superman;) aaa i mięciutką, kolorową, szeleszczącą książeczkę z materiału.
Teraz chodzę z wielkim bananem na twarzy:D
tulipku ja miałam straszną ochotę na basen:( ale też sobie odpuściłam, po akcjach z infekcjami, bakterią i antybiotykami:( wolę się czuć komfortowo niż łykać leki.
milutek pocieszę cię, że to dopiero początek, paraliżów i ucisków:( mnie na zmianę wszystko cierpło, od rąk, poprzez bóle kręgosłupa, po drętwienie nóżek
malinko ale ci zazdroszczę togo spotkania z Juleczką:D ja na moje widzenie z Bartusiem poczekam do 2.11:/
agacina dietka to po ciąży kochana! teraz używaj póki możesz:) potem wszystko spadnie jak zaczniesz latać za bejbikiem;)
futrzak jak gin mówi, że jest ok, to jest ok! mój na mnie krzyczy, że się baby głupot naczytają, porównują swoje pomiary, a potem histeryzują hihihihi ale taka jest prawda;)
kasienka biedulka po obżarstwie, ja mam na śniadanko sałatkę śledziową, mam nadzieję, że obejdzie się bez sensacji, bo ochota na nią jest;)
 
Ostatnia edycja:
Scarletka - cieszę się że taki weekend masz za sobą:-D a teraz kolejny zakup to chyba aparat będzie? :-) no bo jak... piotrus dorasta...zaraz bartus się pojawi na świecie a tu nie ma aparatu :-)
 
Scarletka - cieszę się że taki weekend masz za sobą:-D a teraz kolejny zakup to chyba aparat będzie? :-) no bo jak... piotrus dorasta...zaraz bartus się pojawi na świecie a tu nie ma aparatu :-)

no właśnie nie ma aparatu:( od wakacji nie cyknęłam mojemu diabełkowi ani pół zdjęcia. Ja bym poszła i hop siup już kupiła, ale m jest wybredny, on musi odpowiedni wyszukać, gównianego nie chce, więc się musi zastanowić żeby 2,5 koła dobrze wydać. ALe już mu zapowiedziałam, że drugie bobo nadchodzi i aparat do cykania koniecznie musi być:D
 
reklama
Do góry