Hej!
Bosa,ty nie wyjechalas,a moj m jutro wreszcie wraca z Chin! jak ja sie ciesze!!!! tak sie za nim stesknilam!!!!
Katjusza,ja jestem protetykiem
zajmuje sie ta czescia bardziej artystyczna,czyli nakladam ceramike pedzelkiem,tworzac ksztalt i warstwy zeba,a potem wypalam to w piecu
lubie swoja prace
Ewi,dobrze,ze szefowa troche sie poprawila i jest troche przychylniej nastawiona!
Co do nagonki karmienia piersia,wiem,ze to bardzo indywidualna sprawa.Moja szwagierka byla od poczatku nastawiona na nie,dla niej to bylo obrzydliwe,a szczegolnie laktator kojarzyla z dojarka dla krow ;-).niektore kobiety natomiast mowia o karmieniu jak o czyms cudownym i bardzo intymnym,tworzacym niesamowita wiez z dzieckiem.Niech kazdy postepuje zgodnie z wlasnymi odczuciami,bo jak kobieta nie chce,to i tak nie bedzie miala pokarmu,nawet jakby otoczenie to na niej wymusilo.Ja jestem nastawiona bardzo pozytywnie i bardzo chce karmic piersia,a jak wyjdzie to sie okaze
Lokata,wszystkiego naj naj naj z okazji slubu!!!!!!!
Futrzakowa,a tobie z okazji rocznicy! ktora to?? my mielismy we wrzesniu 3
Poziomki,dobrze,ze sie odezwalas,bo my tu juz prawie list gonczy za toba wyslalysmy ;-)
Oleniolek,ja pracuje na ursynowie
i jestem jak najbardziej za spotkaniem
ja od 2 dni sie obrzeram,bo byly tesciowki imieniny,no i upiekla przepyszny sernik i szarlotke,palce lizac!!! tylko jak sie na noc najem tego ciasta,to potem mam mega zgage...
a dzis juz jadlam po sniadaniu i po obiedzie.Zaczynam bac sie wagi...