reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

O ja. Przypomnialyscie mi, ze mam usg 20.10 !!!!! Czyli zostaly 3 dni, bo to sroda :) Superancko!!!!

Poziomki, my sie doslownie do przodu kulamy :-) Dobrze, ze wrocilas, ale MUSISZ podac komus swoj numer kontaktowy. Nie, zebysmy chcialy Cie szantazowac,albo cos, ale przyznasz, ze mozna sie zmartwic....

Bosa, u nas jesli ma byc szybki deser to w zaleznosci czy pieczony, czy..robiony. Bo pieczony to zwykle muffiny, a robiony to banofee (tu masz przepis,ale ja robie inaczej generalnie... Banoffi (banoffee pie) - spod z ciastek digestive rzeczywiscie, na to karmel z puszki, a na koniec kilka warst bananow w plasterkach [ja zawsze skrapiam cytrynka] i posypka z ciemnej czekolady-chociaz my nie lubimy i uzywamy mlecznej). Wcale nie wychodzi zbyt slodkie, bo digestive i cytryna rownowaza smak, a i banany zawsze mam mniej dojrzale.

Vetka, ja wczesniej bylam na lutym (bo termin z OM mam na luty) i wlasnie mnie zawsze denerwowalo, ze wszyscy juz po pierwszych usg itd...a ja nawet w 7 tyg nie bylam...Szybko sie przenioslam na marzec :-) Najgorzej to jak sie o tym mysli chyba...
Pamietam, ze z Olafem sie nie moglam doczekac, a teraz tak jakos na spokojnie. Moze przez to, ze nie poznam plci?

Scarletka, Kasienka- CZESC! I milej niedzieli :-)
 
reklama
Dzień dobry w mroźny słoneczny niedzielny poranek :)

Malina ja tez dzis na dłoni poczułam ruchy ale M juz nie zdazył:-(.Specjalnie dla Ciebie wstawie przepis na sernik z ciemnym spodem i kruszonka;-) zawsze sie udaje.

Dziękuję Olusia!! Ja nawet raz zepsułam ciasto z proszku z paczki, ale chyba coś musiało być z margaryną a nie z moimi wybitnymi umiejętnościami kuchennymi ;))))
A z tymi ruchami, to wczoraj aż się przestraszyłam - położyłam rękę w miejsce pukania i jak przywaliła, to mnie zamurowało i trochę przeraziło - takie zupełnie nowe uczucie, że coś od środka we mnie się rusza, jakiś alien ;)
Mój eM się ze mnie śmieje, że ja ją umiem zlokalizować, ale to nietrudne, nacisnę lekko brzuch i tak gdzie bardziej twardo to już wiem - chwilę ją pogłaszczę i już bach bach mamie po łapach ;)))) Wczoraj nadawała tuż nad pęcherzem i w prawym boku, a dzisiaj od rana pod pępkiem, ale dopiero się budzi chyba, bo tak sporadycznie..
Albo za mało tikitaków mama dostarcza :D Właśnie otworzyłam nową czekoladkę mmmmmmmmm Bosa musisz spróbować, są boskie!! Ja generalnie za kokosem nie przepadam, ale to połączenie z masą kakaową jest wyśmienite :D I to jest myśl Milusia - powinni mi płacić za reklamę!! Ale tylko w następnych czekoladach hahahahahaha

Bosa odpuszcza Ci już to choróbsko??

Poziomka jaka ulga, że napisałaś i że wszystko ok z Tobą i Fasolkiem :D Rośnij duża!!!! ;D
 
Malina, przekonałaś mnie Tiki-Takami. M. w sklepie i dostał właśnie telefon, że ma nam przywieźć. A anginka ma się nieco lepiej, objawy mniejsze, gardło boli zdecydowanie mniej, ale po amoksycylinie czuję się jak przejechana przez traktor. Strasznie ten badziew osłabia.
Nic to - byle do przodu.
Mam przynajmniej czas na różne rzeczy, na które często go brak. Wczoraj znalazłam nam oświetlenie do salonu, dzisiaj siedzę nad pomysłami do pokoju Stelli. Mam już sporo pięknych, inspirujących zdjęć i sporo fajnych pomysłów. Wieczorkiem pewnie coś powrzucam na wątek pokoikowy.

A problem deseru rozwiązał mi M., bo zażyczył sobie najprostszej na świecie galaretki z owocami.
 
Czesc babonki:-)
I znowu piekny dzien za oknem az mnie słoneczko razi w oczy i nic nie widze w kompie;-)
Malinuś ten sernik kazdemu sie udaje ,to jest przepis od mojej przyjaciołki,robiła go ona,jej mama i jej babcia,no i jak mi sie udało to juz jest cos;-)
Jesli chodzi o ruchy to ja tez na poczatku dziwnie sie czułam ,własnie jakbym miała obcego w brzuchu;-),u mnie jest odwrotnie jak u Ciebie-ja jak przyłoze reke to mała sie uspokaja ale wczoraj wieczorem znowu lekko kopała i szybko zawołałam meza i poczuł tez jednego malutkiego ''kopsa'';-),stwierdził ze fajne i dziwne jakby ''flaki mi sie ruszały'':-D
Bosa lepiej juz ze zdrowkiem? ja tez kocham Kasztanki;-)
Poziomki nareszczie jestes,ciesze sie ze rosniesz i ze jest ok,oby te mdłosci szybko mineły;-)
Vetka smacznego zycze i miłej wizyty:-) a co do płci to ja niby znam ale tak na 100% to chyba dopiero w grudniu.
 
hej babeczki :-)
sobota przeleciała jak z bicza strzelił. W niedzielę postanowiłam oddać się lenistwu, M wyciąga mnie z domu, a ja się ciesze, że wreszcie mogę w nim posiedzieć ;-)
Wczoraj przegięłam z kaloriami i boję się wchodzić na wagę. Na deser kawałek jabłecznika+czekolada jogurtowa, a wieczorem zamiast kolacji - paka czipsów. W nocy było mi niedobrze:baffled:

Chętnie bym sobie coś upiekła, ale nie chce mi się głowić nad przepisem... Jakaś odmóżdżona dzisiaj jestem :rofl2:
 
Ja też upiekłam wczoraj sernik : z rosą.:-)

poziomki dobrze,że już jesteś.

Zjadłabym śledzia,bosa ,napisz prosze przepis na tą sałatkę ,którą zrobiłaś.Bo ja z tych upośledzonych kulinarnie:wszystko musze mieć dokladnie napisane.Nigdy nie wiem,co można z czym połączyć,żeby wyszło smaczne.
 
Najważniejsze, że leki działają Bosa :) i że masz czas na przyjemności :D
U nas w sypialni będą biale meble i zastanawiam się nad ramkami do zdjęć.. Podpowiesz coś?? Czy białe, czy antyramy, czy jeszcze coś innego??
Mamy masę zdjęć naszych całusów i chcę wywołać te fotki i je nad łóżkiem powiesić :D

A myślałyście może o sesji zdjęciowej z brzuszkiem??

Ola skoro sernik każdemu się udaje - to i mnie musi :p tylko odpowiedni ser muszę znaleźć, żeby sernik był taki prawdziwy sernikowy a nie jak pianka ;)
 
Witajcie okrągłe brzuszki :)

mój mąż jest chory i spędziliśmy noc w oddzielnych łózkach...nieprzyjemne uczucie :eek:
chodzi prycha, z nosa mu leci ale ja się dzielenie trzymam i nie daje się zarazić!
cały mój czas kręci się teraz koło męża
wiecie jak to jest chory mężczyna to mężczyzna umierający!:tak:

jest piękna pogoda tak słonecznie, przez cały czas zastanawiam się czy wyciągać tego mojego schorowanego mężusia na spacer czy mu odpuścić

malinaa ja na 100% chcę mieć sesję z brzuszkiem
właśnie jestem na etapie poszukiwania fotografa ale jeszcze nie znalazłam nic co by mnie zaciekawiło
 
Ojj Oleniolku wiem co znaczy chory facet w domu hahahahahaha i współczuję :*

Jak znajdziesz jakieś fajne pomysły na foty, to podeślij linka :)

A my powoli zbieramy się na obiad do mamy - specjalnie dla początkującej anemiczki będą zrazy z czerwonego mięcha pełnego żelaza ;)
 
reklama
Czesc kobitki,pewnie juz o mnie zapomnialyscie
Urlopowalam sie tydzien w toskanii.

Troszke wypoczelam ale mam strasznego lenia i niechec powrotu do pracy.
Wrocilam z wielkim ciazowym brzusiem,az sie martwie, ze jak tak dalem pojdzie to malego hipopotama urodze

Oczywiscie nienadrobie tej waszej tasmowej produkcji. Cos mi sie w oczy rzucilo ze mamy drugie blizniaczki:-)

Musze sie wam pochwalic, ze dostalam super aparat od mamy do sluchania serduszka dzidzi:rofl2:
Smieje sie ze bede podsluchiwal babelka codziennie
Pozdrowionka
Aaa i czy ktoras wie Co u Sabrinki czy mej. Sie udalo w tym mcu
 
Ostatnia edycja:
Do góry