reklama
cliford
Fanka BB :)
Witam kochane;-)
Przepraszam ,że wczoraj nie zaglądnęłam do Was, ale usiłowałam poprawić sobie humor poprzez zakupy zresztą wczorajszy dzień w ogóle zaczął się bardzo miło ( chwile sam na sam z mężem i jego czułe słowa sprawiły ,że trochę odżyłam) nie wiem czy to humory ciążowe- ale po prostu brak mi jego zainteresowania mną jako kobiety w ciąży , myślałam ,że inaczej to będzie wyglądać no ale cóż...:-(może to przetrwam ...
Z zakupów to znów nakupiłam maaaaasę ubranek, przewijak, bujaczek fisher price , mate edukacyjną i wanienkę.:-):-) no a zaraz mam ochotę się tym zająć i pochować to szuflad Wiktorka...lecz zanim to muszę zjeść jakieś śniadanie bo ostatnio zapominam się z tymi posiłkami...
Dzisiejszy dzień zapowiada się w miarę spokojnie- zobaczymy co to jeszcze się wyklaruję w ciągu dnia...w sobotę i niedzielę zjazd, a muszę jeszcze znaleźć czas na dojechanie na 20 rocznicę ślubu ;-) no i kupić prezent ...no właśnie i chyba muszę dziś iść na zakupy, bo jeszcze muszę popatrzyć na lampki na łóżko i kupić nam prześcieradło z froty....więc chyba mnie to nie ominie...
Milutek...jak zdróweczko?? Powiem Ci ,że ja też męczę się z zawalonymi zatokami, kicham jak najęta i tylko się modlę kiedy to w końcu minie!!
A przy Twoich dwóch myślę ,że nikt się nie połapię jak zawiniesz i trzecie :-)
Katjuszka... ja wiem ,że to te ciążowe nastroje...wiem...ale kurka jak se coś nawbijam do głowy to koniec użyczysz ogonka choć na chwilkę>?;-)
Malinka...zazdroszczę przespanej całej nocki, bo ja to standard tak raz to minimum do WC ;-)
Futrzaczku...Ty nie marudaj ,że tak długo tylko wykuruj się porządnie bo jeszcze jakiej biedy sobie narobisz!! a ja z moim M. póki co się chyba nie dotrę, ale grunt ,że już mi trochę lepiej...może on zrozumie pewne sprawy jak zobaczy większy brzucho, jak będą mocniejsze ruchy...ech...szkoda gadać...
ps; Chcę już Święta! Chcę! Bardzo chcę!!...:-tak:
Scarletka...jak nastrój , lepszy dziś troszkę?? Mocno Cię tulę i nie dajmy się tym cholernym emocjom!!;-)
Kasiulka...te literki są rewelacyjne, muszę pomyśleć nad nimi !!
Rudzik...to trzymam kciuki za udane imię męża :-)
Fifronka...najgorsze ,że płakać nie mogę..tylko męczy w środku...ech..my kobiety ;-)
Ona...cieszę się ,że sobie wszystko wyjaśniliście i ,że jest już dobrze mój M. do pewnych rozmów musi jeszcze dojrzeć przez jakiś czas i myślę ,że wtedy wezmę go na celownik...ale póki co jest lepiej ,także dziękuję;-)
Olcia....dziękuję za wsparcie, jakoś to będzie ;-)
Agnes...z tymi smakami to chyba nie bardzo się sprawdza, a Ty co byś teraz chciała mieć??;-)
Koncia... super,że praktyki załatwione!!!;-)
Ewi...nie chciałam żeby Ci przeszło:-( mam nadzieję,że już jest lepiej!!!
Milenka...Wszystkiego Najlepszego na nowej drodze życia!! Miło słysześ ,że wszystko sie udało!!;-)
Bosonóżka...ale czad!! To jednak dziewczynka??? hehehe....super niespodzianka!!:-) gratuluję!!!! No i na pewno sobie znakomicie poradzisz!! A Stella...imię wyszukane i wzbudzające zainteresowanie!;-)
I uśmiecham się -:-) dla Ciebie!!
Papciarkowa...jestem "za" za zakupami w lumkach, ale dobrych i sprawdzonych :-) a mam takich w okolicy kilka!!;-)
Migotka..trzymam kciuki aby wszystko Ci się ułożyło po Twojej myśli!!!
Pinka... równie pozdrawiam i ściskam!!!
Anetka...tylko spokój Cię uratuję, bez nerwów, wszystko będzie oki !! Zdrowiej!!;-)
Co do różowego i niebieskiego koloru to jestem dość sceptycznie nastawiona, w sensie ,że dla mnie dziewczynka ubrana cała cały czas na różowo czy chłopczyk na niebiesko to przesad, są inne piękne kolory i tego będę się trzymać;-)
A ja właśnie wkraczam dziś w 19 tydzień :-) a mamą zostanę w wieku 21 lat tak jak moja mama;-)
No to chyba nadrobiłam!!
Idę coś wszamać!!
Buziaki
Przepraszam ,że wczoraj nie zaglądnęłam do Was, ale usiłowałam poprawić sobie humor poprzez zakupy zresztą wczorajszy dzień w ogóle zaczął się bardzo miło ( chwile sam na sam z mężem i jego czułe słowa sprawiły ,że trochę odżyłam) nie wiem czy to humory ciążowe- ale po prostu brak mi jego zainteresowania mną jako kobiety w ciąży , myślałam ,że inaczej to będzie wyglądać no ale cóż...:-(może to przetrwam ...
Z zakupów to znów nakupiłam maaaaasę ubranek, przewijak, bujaczek fisher price , mate edukacyjną i wanienkę.:-):-) no a zaraz mam ochotę się tym zająć i pochować to szuflad Wiktorka...lecz zanim to muszę zjeść jakieś śniadanie bo ostatnio zapominam się z tymi posiłkami...
Dzisiejszy dzień zapowiada się w miarę spokojnie- zobaczymy co to jeszcze się wyklaruję w ciągu dnia...w sobotę i niedzielę zjazd, a muszę jeszcze znaleźć czas na dojechanie na 20 rocznicę ślubu ;-) no i kupić prezent ...no właśnie i chyba muszę dziś iść na zakupy, bo jeszcze muszę popatrzyć na lampki na łóżko i kupić nam prześcieradło z froty....więc chyba mnie to nie ominie...
Milutek...jak zdróweczko?? Powiem Ci ,że ja też męczę się z zawalonymi zatokami, kicham jak najęta i tylko się modlę kiedy to w końcu minie!!
A przy Twoich dwóch myślę ,że nikt się nie połapię jak zawiniesz i trzecie :-)
Katjuszka... ja wiem ,że to te ciążowe nastroje...wiem...ale kurka jak se coś nawbijam do głowy to koniec użyczysz ogonka choć na chwilkę>?;-)
Malinka...zazdroszczę przespanej całej nocki, bo ja to standard tak raz to minimum do WC ;-)
Futrzaczku...Ty nie marudaj ,że tak długo tylko wykuruj się porządnie bo jeszcze jakiej biedy sobie narobisz!! a ja z moim M. póki co się chyba nie dotrę, ale grunt ,że już mi trochę lepiej...może on zrozumie pewne sprawy jak zobaczy większy brzucho, jak będą mocniejsze ruchy...ech...szkoda gadać...
ps; Chcę już Święta! Chcę! Bardzo chcę!!...:-tak:
Scarletka...jak nastrój , lepszy dziś troszkę?? Mocno Cię tulę i nie dajmy się tym cholernym emocjom!!;-)
Kasiulka...te literki są rewelacyjne, muszę pomyśleć nad nimi !!
Rudzik...to trzymam kciuki za udane imię męża :-)
Fifronka...najgorsze ,że płakać nie mogę..tylko męczy w środku...ech..my kobiety ;-)
Ona...cieszę się ,że sobie wszystko wyjaśniliście i ,że jest już dobrze mój M. do pewnych rozmów musi jeszcze dojrzeć przez jakiś czas i myślę ,że wtedy wezmę go na celownik...ale póki co jest lepiej ,także dziękuję;-)
Olcia....dziękuję za wsparcie, jakoś to będzie ;-)
Agnes...z tymi smakami to chyba nie bardzo się sprawdza, a Ty co byś teraz chciała mieć??;-)
Koncia... super,że praktyki załatwione!!!;-)
Ewi...nie chciałam żeby Ci przeszło:-( mam nadzieję,że już jest lepiej!!!
Milenka...Wszystkiego Najlepszego na nowej drodze życia!! Miło słysześ ,że wszystko sie udało!!;-)
Bosonóżka...ale czad!! To jednak dziewczynka??? hehehe....super niespodzianka!!:-) gratuluję!!!! No i na pewno sobie znakomicie poradzisz!! A Stella...imię wyszukane i wzbudzające zainteresowanie!;-)
I uśmiecham się -:-) dla Ciebie!!
Papciarkowa...jestem "za" za zakupami w lumkach, ale dobrych i sprawdzonych :-) a mam takich w okolicy kilka!!;-)
Migotka..trzymam kciuki aby wszystko Ci się ułożyło po Twojej myśli!!!
Pinka... równie pozdrawiam i ściskam!!!
Anetka...tylko spokój Cię uratuję, bez nerwów, wszystko będzie oki !! Zdrowiej!!;-)
Co do różowego i niebieskiego koloru to jestem dość sceptycznie nastawiona, w sensie ,że dla mnie dziewczynka ubrana cała cały czas na różowo czy chłopczyk na niebiesko to przesad, są inne piękne kolory i tego będę się trzymać;-)
A ja właśnie wkraczam dziś w 19 tydzień :-) a mamą zostanę w wieku 21 lat tak jak moja mama;-)
No to chyba nadrobiłam!!
Idę coś wszamać!!
Buziaki
dzień dobry :-)
Bosonóżka ogromne gratulacje córeczki wiem, że teraz jeszcze musisz oswoić się z tą myślą, że będziesz mieć córeczkę a nie synka, ale wierz mi , że posiadanie dziewczynki jest naprawdę super
Pestusia gdzieś czytałam na necie, że takie krwawienia z nosa są normalne w ciąży, ale niestety nie wiem jak sobie z nimi poradzić
Aneta9981 dużo zdrówka dla Ciebie i córci
Pinka zazdroszczę wyjazdu do Polski też bym chętnie sie urwała na parę dni
Futrzakowa to dobrze, że masz swoje lale jeszcze, bo mogą się przydać moja córcia bawi się moimi lalkami, barbie sie nie starzeje, tak samo jak klocki lego
Clifford jak to się mówi, byle by zdrowe było, ale chciałabym żeby znowu córeczka była
Ahh ja też niestety jestem już w średnim wieku, w tym roku mi 27 stuknęło
Co tam dzisiaj na obiad robicie? Ja pomysł na jeżyki, kiedyś zrobiłam i mojej córci bardzo zasmakowały i teraz muszę cały czas robić
POZDRAWIAM papapa :-)
Bosonóżka ogromne gratulacje córeczki wiem, że teraz jeszcze musisz oswoić się z tą myślą, że będziesz mieć córeczkę a nie synka, ale wierz mi , że posiadanie dziewczynki jest naprawdę super
Pestusia gdzieś czytałam na necie, że takie krwawienia z nosa są normalne w ciąży, ale niestety nie wiem jak sobie z nimi poradzić
Aneta9981 dużo zdrówka dla Ciebie i córci
Pinka zazdroszczę wyjazdu do Polski też bym chętnie sie urwała na parę dni
Futrzakowa to dobrze, że masz swoje lale jeszcze, bo mogą się przydać moja córcia bawi się moimi lalkami, barbie sie nie starzeje, tak samo jak klocki lego
Clifford jak to się mówi, byle by zdrowe było, ale chciałabym żeby znowu córeczka była
Ahh ja też niestety jestem już w średnim wieku, w tym roku mi 27 stuknęło
Co tam dzisiaj na obiad robicie? Ja pomysł na jeżyki, kiedyś zrobiłam i mojej córci bardzo zasmakowały i teraz muszę cały czas robić
POZDRAWIAM papapa :-)
agnes a co to są te jeżyki? zaciekawiłaś mnie
a u mnie pierożki ruskie od teściowej. wczoraj mi zrobiła niespodziankę, o 12 zadzwoniła czy mam ochotę, mnie się micha roześmiała i poleciałam jak na skrzydłach dostałam jeszcze na wynos, będą jak znalazł na dzisiaj.
Clifordzik nic tak nie poprawia humoru jak zakupy. cieszę się, że zaszalałaś. a faceci tacy są, jedni przesadzają w jedną stronę, drudzy w drugą. mojego też mam dość, bo by mnie oprawił w ramki i postawił na komodzie, tak się nade mną trzęsie miłe to jest, ale czasem mam go po dziurki w nosie
a u mnie pierożki ruskie od teściowej. wczoraj mi zrobiła niespodziankę, o 12 zadzwoniła czy mam ochotę, mnie się micha roześmiała i poleciałam jak na skrzydłach dostałam jeszcze na wynos, będą jak znalazł na dzisiaj.
Clifordzik nic tak nie poprawia humoru jak zakupy. cieszę się, że zaszalałaś. a faceci tacy są, jedni przesadzają w jedną stronę, drudzy w drugą. mojego też mam dość, bo by mnie oprawił w ramki i postawił na komodzie, tak się nade mną trzęsie miłe to jest, ale czasem mam go po dziurki w nosie
Dobry
widze ze rozmowa o ubrankach i kolorach a wiec ja tez nie jestem za tym aby ciagle ubierac na rozowo czy niebiesko jest tyle ladnych kolorow ze mozna wybrac rowniez inne z ubrankami to raczej sie nie popisze bo moja ciocia ma ciucha i juz mi zbiera poki co na dziewczynek i oczywiscie rozowych jest przewaga plus mam dostac od siostry pudlo wiec narazie nie bede nic kupywac dopiero jak podrosnie a malenstwo bedzie w naszym pokoju a pokoj robimy na zielono
widze ze rozmowa o ubrankach i kolorach a wiec ja tez nie jestem za tym aby ciagle ubierac na rozowo czy niebiesko jest tyle ladnych kolorow ze mozna wybrac rowniez inne z ubrankami to raczej sie nie popisze bo moja ciocia ma ciucha i juz mi zbiera poki co na dziewczynek i oczywiscie rozowych jest przewaga plus mam dostac od siostry pudlo wiec narazie nie bede nic kupywac dopiero jak podrosnie a malenstwo bedzie w naszym pokoju a pokoj robimy na zielono
Scarletka to takie danie, reklamują w tv , pomysł na jeżyki firmy winiary. Po prostu robi się jak kotlety mielone, ale dodajesz ryż, marchewkę i cebulę i smażysz, potem robi się ten sosik, który jest w tej paczuszce i gotujesz te kotlety w tym sosie 40 minut i gotowe moja córcia je uwielbia, chociaz ona w ogóle mięsa nie chce jeść, ale jeżyki zjada :-)
H
Harsharani
Gość
A tutaj wrecz odwrotnie, nie ma zbyt duzo w wieku miedzy 20 a 30. Albo nastolatki,albo kolo 40.Ach!!! Złapałyście mnie za słówko.. Ujmę to tak.. Lepiej rodzić chyba wcześniej, ale i tak cieszę się, że jestem trochę młodsza od mojej siostry, która rodziła w wieku 31. I NIE OBRAŻAJĄC NIKOGO - to kierowałam się po części tym, że siostra bardzo ubolewała nad tym, że była jedną z najstarszych na porodówce pierworódek.. Ale niech się nikt nie gniewa.. to takie moje przemyślenia po słowach rodzonej siostry!! OK!!??!! ;-) Mam nadzieje, ze nikt mnie tu nie zlinczuje..
Kochane
czytam i czytam o tych rozach i barbie- i nie do konca wiem- dlaczego kazdy mysli ze rozowy kolor musi byc cukierkowy- badz tez gejowski..
Moj Partner nosi czasem rozowe koszulki polo- ale to nie jest roz Paris Hilton - ale taki delikatny- spalony ( jako holender nie ma do tego jakichs zlych skojazen jak nasze polskie- dodam "pieknie" ubrane -chlopaki)
Powiem wam- wyglada zajebiscie przystojnie.
Mysle ze dla dziewczynki tez da sie znalezc ladny rozowy kolorek- do tego polaczyc go z innym i bedzie "gitara"
Bosa- Zobacz jaka juz Gwiazda z twojej coroni Cale forum juz o niej pisze. Hihi pewna jestem jak za kilka miesiecy napiszesz- ze niewyobrazasz sobie zeby twoja ukochana corcia byla syneczkiem ;-)
Poza tym- to pierwsze- wiec nastepnym razem moze uda sie zobaczyc " dindongi" ( moj szwagier tak mowi na jajeczka)
Ja lubie, choc Ken nigdy nie zalozy.
Ale tylko nie mam nic przeciwko stylowemu rozowemu i nie lubie gdy widze dzieci ubrane od dolu do gory w jeden jego odcien (ten cukierkowy wlasnie). Wiem, ze moje dziecko bedzie na pewno mialo cos rozowego, jezeli to bedzie dziewczynka, ale nie w przewadze.
No ale produkujecie od rana ciężaróweczki!
Nasze koty dzisiaj miały śpiocha, nie poganiały nas do wstania z łóżka i w efekcie zaspaliśmy z M. 20 minut. Jak poparzeni motaliśmy się po mieszkaniu i deptaliśmy obudzonym już kotom po ogonach. Ale zdążyliśmy!
No jeszcze się trochę szokujemy z M. U nas cały problem polega na tym, że synek żył w naszych głowach jeszcze przed ciążą. Dla nas to było realne, żyjące dziecko (swoją drogą ostatnio uzgodniliśmy, że będzie miał na imię jak Twój smyk - Olaf :-)) No i nagle go nie ma :-( Musimy przejść okres żalu za synkiem i zaczniemy się cieszyć z córeczki. Bo zaczniemy, jakie jest wyjście ;-)?
I wiesz co? Też mam wrażenie, że jesteśmy podobne pod pewnymi względami. A co do Kena i Barbie... pozwolę sobie opowiedzieć dowcip, przekaż Kenowi koniecznie:
"Wchodzi mężczyzna do sklepu z zabawkami i mówi, że chciałby kupić lalkę Barbie dla córki. Na to sprzedawczyni:
- Oczywiście! Mamy Barbie Hawajską za 60 zł, Barbie Narciarkę za 65 zł, Barbie Imprezową, Nowojorską, California Girl po 80 zł i Barbie Rozwiedzioną za 1000 zł.
- Ale dlaczego Barbie Rozwiedziona jest taka droga?!!! - pyta zszokowany mężczyna
- Bo Barbie Rozwiedziona jest w zestawie z domem Kena, samochodem Kena, jachtem Kena i stajnią Kena!".
Jeden z moich ulubionych dowcipów!
No miękniemy, miękniemy. Albo z tym imieniem to najzwyklejszy przebłysk geniuszu był ;-)
Co do różu - ja różową garderobę zniosę, sama mam kilka różowych ciuchów. Ale słodkie plakaty i nie daj Bóg! jakieś Hanny Montany - ratunku!!!!! Nie zniesę!!! Ja właśnie dzisiaj miałam zamiar zlecić siostrze malowanie obrazów do pokoju Gwiazdy:
Zobacz załącznik 289893 Zobacz załącznik 289894 I gdzie tu miejsce dla Hanny Montany czy innej Barbie Girl?!
A wczoraj mąż po treningu przytaszczył do domu lampkę robiącą kolorowe gwiazdki na ścianach i suficie!!!
a wiesz co jest najsmieszniejsze? Ze ja rozwazalam Stelle, ale w sumie z glupiego powodu...Aktorka grajaca w moim ulubionym serialu nazwala tak swoja coreczke- Stella Luna dokladniej, i mi sie tak strasznie podobalo...No, ale jak wiadomo Mister K. stwierdzil, ze nie i koniec.
Witam kobitki
Obudził nas o 9 dzwonek do drzwi, okazało się, że to pan ze spółdzielni przyszedł z pokrętłami do kaloryfera. Przykręcił i poszedł i wygląda na to, że są za darmo
Teraz mój M poszedł wreszcie do laryngologa ze swoim chrapaniem. Zapowiada się dobry dzień
futrzaku, lepiej niech już da popalić tym różowym, zawsze może być gorzej, np jakieś emo na dopalaczach
Widzę, że dbałaś o swoją Barbie tak jak ja moja trafiła w końcu do śmieci przy przeprowadzce, ale była w stanie idealnym i też mnie wkurzało jak inne dziewczynki nie szanowały zabawek. Dla mnie to jest proste, jak specjalnie psuje, to nie dostanie nowej ;-) Na wszystko trzeba zasłużyć. Ale przeczytałam ostatnio, że aż 92% rodziców nie wie jak wychowywać swoje dzieci. Wiadomo, każdy powie, że wie co robi, tylko potem skutki będą inne niż oczekiwane
maruda, ciekawe z tym wirusem opryszczki, zapamiętam.
Właśnie dotarła moja paka ubranek z allegro. M wchodzi zdyszany i mówi "dobrze, że pojechałem samochodem, 16kg to waży". I wtoczył taką cegłę wielkości starego TV 30 calowego nic dziwnego, że listonoszowi nie chciało się tego nieść, tylko karteczkę zostawił w skrzynce...
tulip, jak ja ci zazdroszczę! Mój M nie chce nosić nic różowego, a czasem bym chciała dopasować nasze ubiory i dać mu modny różowy akcent chociaż raz mu pokazałam taki krawat w różo-fiolecie i powiedział, że ewentualnie dla mnie przywdzieje. Do tego jakąś liliową koszulę bym mu kupiła i cud miód malina!
Bosa, Hana Montana to nie jest samo zło, jak to niektórym się wydaje. To jest bardzo pouczający serial i kończy się zawsze jakimś morałem. Dziewczynki chcą naśladować Hanę, która ma być ideałem grzecznej córeczki. Zawsze mówi przepraszam, kiedy coś spieprzy , itp. Jest to niezły autorytet, a że dorabiają do tego obleśne ubranka z jej pyskiem, to inna sprawa. To, że coś wygląda kiczowato, nie znaczy, że jest całkiem złe. Dowiedziałam się oczywiście na pedagogice - edukacja medialna
pestusia, krwawień nie mam, ale czasem kilka kropelek zostanie na chusteczce. Kup sobie Marimer, nawilża śluzówkę nosa i można stosować w ciąży i u dzieci.
No wlasnie ja chcialam powiedziec, ze z siostra nastolatka zdarzalo mi sie ogladac Hanne i nie byla zla, jedynie wszystko co z nia idzie jest tragiczne.
pestusia - ja mam skrzepy krwi w nosie...a teraz jak katarek przyszedł to ostatnio jak dmuchałam to z jednej dziurki ciurkiem sama krew poleciała... na szczęście teraz jakoś mam z tym spokój...
Co do różu - to jestem antyróż ale w sypialni jedna ściana różowa jest:-) ale akurat ten róż co na ścianie jest przepiękny hihi:-) żaden cukierkowy, żaden mdły ...po prostu idealny:-) ale ubranek w takim odcieniu jest bardzo mało... no i jak będzie chłopak to będzie miał różową ścianę w pokoiku
mnie to generalnie się mało co podobają te standardowe kolory niebieskie i różowe w których są rzeczy wyprawkowe dla dzieciaczków w sklepach... jakoś mi kompletnie się nie podobają ... przez to że wszystkie w takich samych odcieniach to mam wrażenie że wszystko jest monotematyczne i takie same... dlatego tak wcześnie zaczęłam kupować ciuszki...bo kupuję te co mi się na prawdę podobają:-) bo generalnie: JEST TYLE ŁADNYCH ODCIENI NIEBIESKIEGO, ZIELONEGO I nawet RÓŻU a w sklepach czuję się maltretowana tylko jednymi odcieniami! do obrzydzenia:-(
I tutaj sie z Toba zgodze w 100% ! Ja mam duzo zieleni, czerwieni itd...Nic blekitnego.. I Olaf w sumie tez nie mial zbyt wielu ciuchow w tym stylu... Bo mi sie to wydaje wyblakle...
A co do rozu na scianie, to ja mam od dawna wybrany jaki chce, ale wiadomo- ja moge chciec
za to gdy urodzi sie corka (jezeli to bedzie corka...) to bedzie na pewno miala sciany w takim oto kolorze (druga czesc reklamy, ktora swoja droga jest swietna!):
[video=youtube;d9_09U-g4zw]http://www.youtube.com/watch?v=d9_09U-g4zw&feature=player_embedded[/video]
futrzakowa
yea! to ja!
wiesz Harsza... troszkę mi się odbija światło od monitora ale chyba właśnie mam podobny róż:-)
Czy Wy to nie mozecie troszke dłuzej pospac;-) tyle stron juz napisałyscie ze czytam je od połtorej godziny
Witam słonecznie i wietrznie,jak codzien ostatnio:-)
Wczoraj tyle pisałyscie o ogorkowej i nabrałam tez ochoty wiec dzis bede ja robic:-)
Bosa znam jedna Stelle i powiem Ci ze tak jak ma niespotykane imie to i urode tez ma zabojcza;-)
Cliford alez zaszalałas z zakupami,super ze tak mozesz i wiesz juz dla kogo kupujesz:-)
Pestusia te krwawienia podobno sa normalne ale moze jestes osłabiona? albo masz wysuszone sluzowki,ja polecam masc majerankowa super nawilza ,jest tania i bezpieczna.
Futrzaczku do pracy nie idziesz i tak wczesnie wstajesz;-) jak katarek mija?
Wczoraj wpadła moja siostra z prezentem dla nas a własciwie to dla dzidzi,kupiła taka piekna metalowa listwe miarke (na sciane co sie mierzy wzrost dziecka) i ona jest z ramkami magnesowymi na fotki dzidzi,piekne takie kolorowe,zaskoczyła nas niesamowicie:-)
Zdrowka wszystkim chorym zycze i poprawy humoru tym co walcza z hustawka hormonalna:-)
Witam słonecznie i wietrznie,jak codzien ostatnio:-)
Wczoraj tyle pisałyscie o ogorkowej i nabrałam tez ochoty wiec dzis bede ja robic:-)
Bosa znam jedna Stelle i powiem Ci ze tak jak ma niespotykane imie to i urode tez ma zabojcza;-)
Cliford alez zaszalałas z zakupami,super ze tak mozesz i wiesz juz dla kogo kupujesz:-)
Pestusia te krwawienia podobno sa normalne ale moze jestes osłabiona? albo masz wysuszone sluzowki,ja polecam masc majerankowa super nawilza ,jest tania i bezpieczna.
Futrzaczku do pracy nie idziesz i tak wczesnie wstajesz;-) jak katarek mija?
Wczoraj wpadła moja siostra z prezentem dla nas a własciwie to dla dzidzi,kupiła taka piekna metalowa listwe miarke (na sciane co sie mierzy wzrost dziecka) i ona jest z ramkami magnesowymi na fotki dzidzi,piekne takie kolorowe,zaskoczyła nas niesamowicie:-)
Zdrowka wszystkim chorym zycze i poprawy humoru tym co walcza z hustawka hormonalna:-)
reklama
futrzakowa - no właśnie dosłownie aż takie skrzepy się robią...jak sobie z tym poradziłaś?
Pestusia, ja tak miałam jakieś 2-3 tygodnie temu i też słyszałam, że to naturalne w ciąży. Ale ja się ogólnie wtedy słabo czulam i zrobilam sobie badania krwi. U mnie wyszła anemia, więc musialam się trochę bardziej zdyscyplinować w temacie diety..
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 926
- Odpowiedzi
- 67
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 290 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: