reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

kurna, ja to jednak mam glowe nie wiem gdzie... Chcialam doladowac sobie konto za 10 funtow.. a doladowalam ***** mac za 50. Tak niechcacy... a pozniej 2 razy sie mnie pytalo...o hasla itd..pokazujac ile... no nic..przez pol roku tego nie wykorzystam bo przy tym mam 1500 smsow...Jak ja nie mam tu do kogo pisac....
Ale jestem wsciekla! Chyba sie poplacze...
 
reklama
witam,jestem tu nowa.i tak czytam sobie wasze posty i az mi głupio sie przyznac,że bedąc w takim wieku jestem w ciązy-chcianej ciąży.jednak dziewczęta,nie zawsze mozna mieć to co się chce i pragnie.ja jestem juz po kilku niepowodzeniach,po każdym z nich mnóstwo badań itd.w końcu jestem w 15tyg ciąży i bardzo uważam na siebie,na to co jem,jak sie poruszam itd.początek ciąży był wrecz koszmarny-dosyc ze martwiłam sie o ciażę to jeszcze mdłosci,wymioty itd.w urlopie byłam nad morzem z mężem nie wiedząc o ciązy,okazało sie ze załapałam bakterie coli-leczenie antybiotykiem-koszmar.brak mi było sił,głównie lezałam,teraz mineły mdłosci i czuje sie ok i mam nadzieje ze do marca dotrwam jakos.jak widzicie,niekiedy kobiety będące po 30-tce juz poprostu pragną tego szczescia,bo prędzej nie miały okazji,i niekiedy to nie ich wybór ze tak pozno decyduja sie na dziecko.ja od 10lat staram się o nie...
 
obecnie jestem bardzo pozytywnie nastawiona i mysle że uda sie,chociaz juz wiem że bede miała cesarkę w 38 tyg.byleby wszystko ok było z dzieckiem,tak bardzo go pragniemy.dzieki Cornellka za miłe słowa.
 
Dziewczyny koniec tematu o wieku bo zaraz się tu wszystkie w depresję wiekową wpędzimy!!!

Erwina witam Cię ciepło i trzymam kciuki żeby wszystko skończyło się pomyślnie :)
 
Erwina napewno wszystko bedzie dobrze musi byc w koncu sie oszczedzasz wiec co mialoby sie stac dobrze ze pozytywnie myslisz to jest najwazniejsze:)

Ewi ee tam kazdy wiek jest piekny wpadniemy w kompleksy po 60tce:p
 
Erwina, pisz smialo ile masz lat :) Tutaj sa rozne osoby,rozne hostorie. To nie jest tak, ze tylko osoby ponizej 30 maja prawo do posiadania dziecka/bycia w ciazy. I to nie jest tak, ze nie mozna miec wyboru lub, ze czekanie z tym do 'po 30' jest zle.
Tak jak piszesz, niektorzy chca bardzo, a im nie wychodzi... Dla przykladu- kuzyn mojej mamy. Zostal Tata w wieku 43 lat, jego zona rok mlodsza. Starali sie przez 18 lat,zlozyli podanie o adopcje...a tu prosze.. :) Zaskoczenie! Ale pamietam ile razy byli zalamani, ile razy plakali...
W ogole to na zachodzie 'po 30' to normalka. I nie 31,32..a 39 i wyzej. I to jest wybor- dla dobra rodzicow i dziecka (wedlug tych wczesniej wymienionych). Nikt nie uwaza, ze to dziwne..kazdy jest spoko... A pamietam jak moja ciocia w PL wlasnie rodzila, to ja doslownie palcami wytykali, ze po 40, a tu dziecko....

Wiele z dziewczyn stracilo tez swoje dzieci. Tak wiec bez krepacji w skrocie i witam :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Myslę że wiek 27 lat to chyba juz mozna zaliczyc do takich że kobieta poczuwa sie do macierzyństwa,a jeśli nie to uważam że jak weżmiesz dziecko na ręce to wtedy zrozumiesz że to jednak ten moment,że jednak nie wyobrazasz sobie życia bez niego.
Ja mam 35lat wiec juz raczej uwazam za ostatni dzwonek swój wiek,ale wiem jedno ze pragnę doznać macierzyństwa.dodam że jestem po dwóch cesarkach robionych w trybie pilnym w 28 i 30 tyg ciąży,niestety dzieci nie żyja choc rozwijały sie prawidłowo-bardzo to przezyłam<3lata i 4 lata temu>i nigdy nie zapomnę o nich.teraz wiec moja więż z moim dzieckiem wyglada inaczej,moje życie odwróciło sie do góry nogami ale wiem ze warto się temu poświecic.
Ewi82-szczerze mówiąc to w depreche nie wpadam ze względu na wiek bo czuje sie młodo,ale wiesz,jak niekiedy 21 latka napisze że kobiety po 30 to stare juz są itd bo i tak sie zdarza,to trochę człowiekowi głupio,ale cóż nie moge miec pretensji do mojej mamy że mnie rodziła w wieku 23 lat a nie w 35- byłabym teraz młodsza hihihi-pozdarwiam serdecznie Ewi82...
 
reklama
Cholera, niepotrzebnie jechałam na uczelnie, bo wykładu nie ma. Ale przynajmniej już mam wolne i wreszcie ugotuję obiad:-D powtarzam pizze, bo M prosił, a mi składniki zostały, to mu upichcę. :happy:

Ewi, ja kupiłam 2 wyprawki na allegro, dla chłopca i dziewczynki. Dałam za obie 120 zł z wysyłką i mam 120 sztuk ubranek. Było tam parę perełek, które mi się spodobały, to jest mix używanych i nowych ciuszków i jest w tym dosłownie wszystko! Mam już kombinezoniki na zimę, sweterki, czapeczki, nawet buciki, skarpetki, jakieś kamizelki i bluzy, parę ślicznych sukienek i bluzeczek dla dziewuszki i parę odlotowych ciuchów dla chłopaka :-D są nawet ciuszki na chrzciny dla obojga! a większość to śpiochy i bodziaki w kolorach dla obu płci, z przewagą białego z jakimiś wzorkami i obrazeczkami na przedzie. Także jestem zadowolona z zakupu, bo to są żadne pieniądze, a mam ciuszków na roczek i mam w czym wybierać.

cliford, ja mam to samo! Chciałabym, żeby mój M mnie cały czas przytulał, a on biedny przecież ma też inne sprawy na głowie. Mimo, że to wiem, to wciąż czuję niedosyt.

Witaj ERWINA, mam nadzieję, że tym razem wszystko potoczy się szczęśliwie :tak: 3mam kciuki za ciebie i twojego fasolka, bo widzę, że dużo przeszłaś.

Znajoma mojej mamy starała się o dzidzię wiele lat i wreszcie zdecydowali się na sztuczne zapłodnienie, urodziła swoje maleństwo. A tuż po urodzeniu zaszła w ciążę naturalnie i okazało się, że będą bliźniaki! Teraz ma już całą trójeczkę na świecie i jest potrójnie szczęśliwa. Los często płata figle.:happy:
 
Do góry