reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

Ja od mamy mojego K tez usłyszałam, że za często robię USG (2 jak do tej pory), za to jego ciocia, która jest położną powiedziała, że bardzo dobrze, bo to wcale nie jest za często, tylko to jest zalecana ilość.

Praca, praca i po pracy. Do zobaczenia wieczorkiem :*
 
reklama
Koncia u nas niestety najlepszy sprzęt jest u prywatnych lekarzy:( jakby był w przychodni to chodziłabym do przychodni i pieniądze zostałyby na coś innego ale niestety... Pozatym jak raz byłam w przychodni to miałam wrażenie że lekarz robi mi łaskę że mnie wogóle przyjmuje i drażnił się ze mną. Prywatni traktują mnie zdecydowanie lepiej...
 
Wszystko zależy od lekarza. Ja bym tak nie zakładała, że prywatny zawsze lepszy. Ale fakt, chodzę na NFZ od kiedy wizyta u gina zaczęła kosztować 100 zeta - z lekka zaczął mnie szlag trafiać, że płacę kupę kasy z każdej wypłaty a potem jeszcze za kilka minut muszę dopłacać taką forsę. Więc poszłam do przychodnianego gina. Muszę powiedzieć, że nie narzekam. Człowiek jest może mało wylewny ale wygląda na kompetentnego, poza tym zdobył mnie zupełnie normalnie podchodząc do zwierzyńca jaki mam w domu. Bałam się głupich uwag na temat tego, że muszę się pozbyć zwierząt bo będę miała dziecko, na szczęście pan doktor sam ma zwierzaki (dzieci też) i podszedł do tego zupełnie normalnie. USG robię w tej samej przychodni, choć robi to kto inny. Jest to zwykłe USG ale nie mam do niego zastrzeżeń. Pani mi wszsytko paluszkiem na ekranie pokazuje i o wszystkim opowiada więc wychodzę z badania z taaaaaką wiedzą. Wizyty u gina mam co miesiąc ale to chyba dlatego, że siedzę na zwolnieniu (akurat fatalnie znoszę ciążę), miałam dwa USG do tej pory - jedno na potwierdzenie ciąży i teraz to w 12 tygodniu na ocenę rozwoju płodu. Nie wiem, może mam szczęście do przychodni (poza tym, że jest 100 km od domu to naprawdę nie ma co narzekać) ale jakoś nie uważam, żeby częstsze wizyty czy dodatkowe badania cokolwiek zmieniły w mojej ciąży.
 
tak sobie mysle, ze kiedys pewnie kazda kobietka bedzie miala w domu mini USG zeby babolka podejzec. Ja tak bym chciala codziennie moc sprawdzic czy wszystko ok

Ewi- wiesz co zastosowalam jednak zovirax- tylko to mialam a stwierdzilam ze trzeba szybko zadzialac. Kurcze przeciez to masc co smarujesz ciup ciup na zewnatrz. mama polozna- powiedziala ze nie mam co panikowac. Tak na wszelki wypadek polece do apteki zaraz po pracy i zapytam o plasterki np ( ale one tez pewnie maja cos antywirusowego w skladzie)

Futrzaczku- w Holandii porody rodzinne to standard- podobno flora bakteryjna w domu jest zdecydowanie lepsza dla dzidzi niz ta w szpitalu. poza tym jak rodzisz w szpitalu- to tez mozesz wyjsc do domciu po kilku godzinach...Tylko- ja tak sobie mysle- oni tam maja domowe wizyty poloznych- ktore robia szczepioneczki dzieciom- i inne takie- a u nas chyba z tego powodu wlasnie trzyma sie niemowlaki w szpitalu.

Malinka- oby plec sie nie zmienila- inaczej zalozymy tu watek- wymienie roz na niebieski ;-)

Trzebiska- podziwiam za takie dalekie dojazdy na badania. ja tez chodze co miesiac- wiec mysle ze to standard

Koncia- nikt tu nie bedzie na ciebie krzyczal ;-0
 
Doris- współczuje wiatru:tak:, co do wózka to Mutsy sa rewelacja to był mój typ zanim zaszłam w ciąży. Niestety Mutsy nie ma dla bliźniaków:-:)-(

Pastela- dasz rade w sanatorium:-D- prawie jak wakacje hihi

Futrzak- a u nas to trzymają bite 72 godz.w szpitalu jeśli jest wszystko ok;-)

Ewi- faktycznie jesteśmy wszystkie strasznie przewrażliwione- mi za to maluchy strasznie po nerwach dzisiaj dają- nie da się kompletnie nic zrobić.;-)

Koncia- Wy to macie przeboje z tą spłuczką:-D

Co do 4d- to u mnie najbliższe jest 100km w Katowicach natomiast w Bielsku mamy tylko 3d i koszt wizyty z badaniem 150zł.:no:
Dzisiaj znowu dzień po urzedach- pojawilo sie światełko w tunelu odnośnie moich wodociągów. Nogi wchodzą mi w 4 litery.....mimo to zabrałam się za smażenie frytek- mniam mniam:-):-)
 
Ostatnia edycja:
tak sobie myślę, że ginekolog to dobra fucha i nawet taki kiepski ma pacjentki :sorry2: 100zł za 5min grzebania palcem w kobiecie? Pomyśleć, że niektórzy płacą za to samo, ale w drugą stronę :-D

Fachowcy zalali naszą dziurę, ale teraz wanna się kiwa :oo2: Luby coś będzie kombinował z pianką boshe...:dry:
 
tak sobie myślę, że ginekolog to dobra fucha i nawet taki kiepski ma pacjentki :sorry2: 100zł za 5min grzebania palcem w kobiecie? Pomyśleć, że niektórzy płacą za to samo, ale w drugą stronę :-D

Fachowcy zalali naszą dziurę, ale teraz wanna się kiwa :oo2: Luby coś będzie kombinował z pianką boshe...:dry:
Ale się uśmiałam z tego grzebania- dobre to było!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Koncia ale mnie rozbawiłaś aż się mąż dziwnie patrzył co ja się tak cieszę do monitora hahaha:-D

4D u mojego lekarza 150zł jeśli dobrze pamiętam.
 
Ostatnia edycja:
Do góry