reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

hej,
ale jestem dobita po wczorajszej wizycie u logopedy - w sumie neurologopedy, specjalisty wczesnej interwencji.
Gdyby ktokolwiek zalecił mi wcześniejszą wizytę Wiktor mówilby normalnie w wieku 3 lat, a wczoraj okazało się, że ma duże opóźnienie mowy, źle pracuje językiem, ma zaburzone czucie powierzchowne, nie ma odruchu krtani... i to wszystko jest skutkiem jakis nieprawidlowości z ciąży /być może leków, jakiejś chemii czy innych/.

Najgorsze jest to, że pediatry pytalam wiele razy czy mowa WIktora rozwija się tak jak powinna, czy powinnam iść do logopedy, a kobieta śmiała, że czepiam się jednego z najfajniejszych dzieci jakimi się opiekuje. W wieku 2,5 lat prywatnie pojechałam do przychodni logopedycznej, to mnie skierowano najpierw do foniatry, ktory nie stwierdził żadnych nieprawidlowości w rozwoju aparatu mowy, ani słuchu dziecka i kazał przyjść po wakacjach gdyby okazalo się, że dziecko nadal mówi niewyraźnie, ale wtedy już do logopedy.
No i Wiktor mówił coraz więcej, ale tylko ja jestem w stanie go zrozumieć w 90%. No to poszukałam logopedy z najlepszą opinią. No i babka zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie. Wiktora przebadala dokładnie, łącznie z obmacaniem całej buzi i pokazaniem nam niedoskonałości budowy. Postawila diagnozę i zapytala czy diagnoza nam wystarczy, czy chcemy podjąć się współpracy /okazuje się, ze części rodzicow wystarcza sama diagnoza :O/. No i potem byly ćwiczenia mowy, pokaz jak masować buzie, palce rąk, język. Dostaliśmy zeszyt z zadanymi ćwiczeniami i lekturę do poczytania nt. metody sekwencyjno-symultanicznej prof. Jagoda Cieszynska, którą to będziemy pracować. Cala wizyta trwala ponad godzinę! Wiktor był bardzo zaangażowany. Nawet nie chcial wyjść z gabinetu i rozpłakał się na końcu. W samochodzie o 18:00 zasnął i już tego dnia nie dalo sie go obudzić. Wstał o 7 rano i już potrafił pięknie mlaskać językiem udając konika, co wcześniej w ogole nie wychodziło. Będziemy pilnie pracować.

POLECAM Wam wizyty u takich specjalistów już w wieku 2-3 mieś. kiedy to dziecko powinno gaworzyć, a opóźnia się, lub nie wymawia np. 'e' ktore jest jedną z pierwszych samoglosek. Moj WIktor do tej pory nie potrafi wymowić 'e' :( i wielu spółglosek, więc nie jest w stanie zbudować poprawnie wyrazów. Po nas wchodzili ludzie z 2 mieś. dzieckiem... czemu nikt mi nie podpowiedział, że dziecko powinno być zbadane w wieku niemowlęcym. Grrrrrrrrrrrrrrrrr



Jutro idę na ślub i wesele i... nie mam ochoty. Nawet sukienki nie kupiłam jeszcze, a ni butow...

Marsowe ciasteczka zrobię w poniedzialek ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Scarletka no z tymi chorobskami to nie dobrze bo jak na moje oko to panuje jakas epidemia czy co ,moje znajome chore w wiadomosciach u nas gadaja ze w Londynie panuje jakis wirus ludzie sie odwadniaja na maxa i nie wiedza co im jest i co najgorsze co im podawac zeby sie im polepszylo :eek: no cale szczescie az tak zle ze mna nie jest ,migdaly przestaly bolec,gardlo tez tylko katar mnie meczy no i nie wiem jak sie go pozbyc moze jakies inhalacje domowej roboty czy cos :-) moze znacie jakies dziewczyny.
No staram sie was odwiedzac codziennie was podczytuje,odpisuje czasem jak mam wiecej czasu :-D ale nadrobic to nie mam zadnych szans :-D produkujecie jak szalone,szalonych ilosci postow :-D jest co poczytac :tak: ale ilekroc koncze to juz zapominam co bylo na poczatku i co komu mam odpisac :-D :-)
 
kasiulka gdybym tylko miała te marsy..
Pastela to nieciekawie się zrobiło, ale nic mnie juz nie zdziwi, bo taką mamy niestety służbę zdrowia:( jak nie wychodzisz, nie zabulisz, to nikt ci nie pomoże. Nastraszyłaś mnie, aż sama zaczęłam się przyglądać swojemu dziecku, bo mój mówi wszystko, ale też nie jest to super wyraźne. W pon popytam jego panią w przedszkolu, co o tym sądzi i czy nie widzi jakichś nieprawidłowości, bo ja tego obiektywnie nie ocenię.
Dobrze, że trzymałaś rękę na pulsie i nie pozwoliłaś się zbyć. teraz wiesz, że coś jest nie tak i zaczniecie pracować nad jego wymową. będzie już tylko lepiej. wiem, że czeka was sporo pracy, ale ważne, że wszystko się wyjaśniło. trzymam kciuki za ciebie i Wiktorka. dawaj znać na bieżąco, jak wyglądają wasze postępy:)
 
Pastelka, to miałaś przejścia z Wiktorkiem - dobrze że trafiłaś na fachową logopedkę. Mój starszy miał problemy z mówieniem i też poszliśmy do logopedy - na agresje reagował agresją - gryzł. W wieku 2,5 lat bardzo mało mówił.
 
moje dziecko mówi nie wyraźnie dlatego, że nie wymawia ani K, ani G, ani R. Wyraz na K zaczyna od drugiej litery,albo ją omija, natomiast G zamienia na D, R jest L. Innych problemów nie zauważyłam.
 
hej,
ale jestem dobita po wczorajszej wizycie u logopedy - w sumie neurologopedy, specjalisty wczesnej interwencji.
Gdyby ktokolwiek zalecił mi wcześniejszą wizytę Wiktor mówilby normalnie w wieku 3 lat, a wczoraj okazało się, że ma duże opóźnienie mowy, źle pracuje językiem, ma zaburzone czucie powierzchowne, nie ma odruchu krtani... i to wszystko jest skutkiem jakis nieprawidlowości z ciąży /być może leków, jakiejś chemii czy innych/.

Najgorsze jest to, że pediatry pytalam wiele razy czy mowa WIktora rozwija się tak jak powinna, czy powinnam iść do logopedy, a kobieta śmiała, że czepiam się jednego z najfajniejszych dzieci jakimi się opiekuje. W wieku 2,5 lat prywatnie pojechałam do przychodni logopedycznej, to mnie skierowano najpierw do foniatry, ktory nie stwierdził żadnych nieprawidlowości w rozwoju aparatu mowy, ani słuchu dziecka i kazał przyjść po wakacjach gdyby okazalo się, że dziecko nadal mówi niewyraźnie, ale wtedy już do logopedy.
No i Wiktor mówił coraz więcej, ale tylko ja jestem w stanie go zrozumieć w 90%. No to poszukałam logopedy z najlepszą opinią. No i babka zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie. Wiktora przebadala dokładnie, łącznie z obmacaniem całej buzi i pokazaniem nam niedoskonałości budowy. Postawila diagnozę i zapytala czy diagnoza nam wystarczy, czy chcemy podjąć się współpracy /okazuje się, ze części rodzicow wystarcza sama diagnoza :O/. No i potem byly ćwiczenia mowy, pokaz jak masować buzie, palce rąk, język. Dostaliśmy zeszyt z zadanymi ćwiczeniami i lekturę do poczytania nt. metody sekwencyjno-symultanicznej prof. Jagoda Cieszynska, którą to będziemy pracować. Cala wizyta trwala ponad godzinę! Wiktor był bardzo zaangażowany. Nawet nie chcial wyjść z gabinetu i rozpłakał się na końcu. W samochodzie o 18:00 zasnął i już tego dnia nie dalo sie go obudzić. Wstał o 7 rano i już potrafił pięknie mlaskać językiem udając konika, co wcześniej w ogole nie wychodziło. Będziemy pilnie pracować.

POLECAM Wam wizyty u takich specjalistów już w wieku 2-3 mieś. kiedy to dziecko powinno gaworzyć, a opóźnia się, lub nie wymawia np. 'e' ktore jest jedną z pierwszych samoglosek. Moj WIktor do tej pory nie potrafi wymowić 'e' :( i wielu spółglosek, więc nie jest w stanie zbudować poprawnie wyrazów. Po nas wchodzili ludzie z 2 mieś. dzieckiem... czemu nikt mi nie podpowiedział, że dziecko powinno być zbadane w wieku niemowlęcym. Grrrrrrrrrrrrrrrrr



Jutro idę na ślub i wesele i... nie mam ochoty. Nawet sukienki nie kupiłam jeszcze, a ni butow...

Marsowe ciasteczka zrobię w poniedzialek ;)


Pastela, ja tak na szybko, powiem Ci, ze u nas to samo bylo. Poszlam z 2latkiem, ze nie mowi, ze nie chce kompletnie nic robic z jezykiem i w ogole...to w PL mnie wysmiali.. Ze przewrazliwiona matka i w ogole...
A tutaj..jestesmy wlasnie po badaniach sluchu (z reszta Wam pisalam o tych tendencjach autystycznych)... W PL duzo dzieci cierpi na zbyt poznym wykryciu wad.


A teraz druga sprawa, bo mam szpital 30 po i jeszcze nie wyszlam! Olo jest tylko moj w PL,jestem jego jedynym opiekunem prawnym tam, moge wrocic, moge leciec... Jestem przeszczesliwa... Co prawda teraz walka o prawa w UK, ale jest bosko! Tak jakby sprawy w sadzie nigdy nie bylo! Prawnik zadowolona, ja chyba tez!


Lece!!!!
 
Witam Was Paczuszki w dobrym humorze.Słonce zaświeciło,nudności ucichły,czego tu chcieć więcej?? Mam dzisiaj nadmiar energii,także jak któraś potrzebuje,to się zgłaszać proszę:-D
ona,poziomki zdrówka życzę,
ssabrina jak wrócisz to do łóżka, kurować się proszę
harsharani trzymam kciuki,musi być OK!!!
nikusia będzie dobrze,wczoraj tez się stresowałam a wróciłam szczęśliwa
kasiulka z początku myślałam ze ten przepis to Marcowe ciasteczka:-D wszystko mi się już z marcem kojarzy:tak:
pastela dobrze ze intuicja nie pozwolila Ci tak tego zostawic,ja wierze ze bedzie dobrze.Sama mam problem z moim synkiem.Ciagle sie przeziebia i tu w UK mówia ze jest wszystko dobrze, jak bylam w Pl to wzielam go do laryngologa i sie okazało ze ma przerosniete migdały które koniecznie trzeba usunąć. Jestem pewna ze to jest przyczyna tych częstych chorób.Co najgorsze lekarz tu na miejscu stwierdzil ze nie ma takiej potrzeby i zakwalifikowanie się na zabieg graniczy z cudem.Paranoja jakaś!!Także zostaje mi prywatna przychodnia.
 
Scarletka - ona powiedziala nam jakie literki mówi wyraźnie 3-letnie dziecko i ja byłam w szoku, bo moje to z podstawami ma problem. Poczytaj gdzieś i nie sugeruj się, że niby większość dzieci w tym wieku mówi niewyraźnie, bo to bzdura. Potem rezultatem takiego niewyraźnego mówienia są problemy w nauce czytania, oczywiście wchodzą też zaburzenia dyslektyczne i spółka.
Marta - Wiktor jest okropnym gadułą, choć rzeczywiście w wieku 2,5 lat mało mowił. U nas jeszcze nie ma przejawow agresji, choć zauważyłam zrezygnowanie i ze małemu robi sie przykro jak go babcia nie rozumie :( a stąd już krótka droga do agresji. Ile czasu zajęło Ci wyprowadzenie mowy synka? Mowi wyraźnie, czy wada pozostała? Agresja minęła? Jak sobie radzi teraz?
 
reklama
moje dziecko mówi nie wyraźnie dlatego, że nie wymawia ani K, ani G, ani R. Wyraz na K zaczyna od drugiej litery,albo ją omija, natomiast G zamienia na D, R jest L. Innych problemów nie zauważyłam.
J. też ma problem z literką K i mówi "tot" - kot, "tula" - kura, "pieset" - piesek - ale przedszkolna logopedka określiła ze to hiperpoprawność:tak:. O. do niedawna mówił zamiast Dawid - Gawid aż go Dawid (syn mojej psiółki) nauczył poprawnie mówić.Miał tez problem z "sz" i była skoła, syba (szkoła, szyba) oraz z "r".
Pastelka, po 2- 3 wizytach w poradni i codziennym ćwiczeniu w domu na obrazkach i buzi( fajny wierszyk dostał do ćwiczenia mięśni buzi) rozgadał się.
 
Do góry