reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

Harshka jak ja bym chciała obiady na cąły tydzień mieć zaplanowane uuuuuu.. Powiedz jak to się robi?? U nas to zazwyczaj wracam z pracy, zaliczam po drodze sklepy i dopiero gotuję, więc jemy o 17-18 obiad, a kolacji już wtedy nie.. Orsaya też nie lubię za bardzo..

Pozioma uduszę Cię za to ciasto mmmmmmmmmmmmmmmm Zjem se gruchę na pocieszenie ;)

Milutek trzymaj się dzielnie :* Fajnie, że Ci ktoś Ci chatkę ogarnia.. gdybym ja leżała, to zaroślibyśmy brudem hahahahahahaha

Inez gratulacje! Fajnie jest czytać takie dobre wieści :)

No i podzielę się z Wami moją troską.. generalnie dopiero usiadłam i czuję jak wszystko mnie ciągnie.. eM był do 13ej w pracy, a potem padł ze zmęczenia, więc nie będzie go w tej opowieści.. Od rana latam jak dzik! Mama przyjechała pomóc mi przykleić mojego wymarzonego wyczekanego dmuchawca w sypialni - fototapeta papierowa. Obcięłam ją, wymierzyłyśmy na ścianie, zagruntowałyśmy ścianę, wysmarowałyśmy płat tapety i zaczęłyśmy przyklejać.. Wyglądała koszmarnie.. Nie dało się powietrza spod niej usunąć, jeden big purchel, masakra.. rozryczałam się :'/ Zerwałyśmy ten płat, przebolałam już 300zł ale ściana jest w opłakanym stanie, poodłaziła biała farba buuuu
Pojechałam z mamą poszukać zwykłej tapety na całą ścianę.. Kupiłam dwie rolki i zaraz bierzemy się za klejenie.. Trzymajcie kciuki, bo mam już serdecznie dosyć..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Harsharani, proszę bardzo. Ciasto ekspresowe, robisz w 5min

kubeczek jogurtu - dowolnego, może być z owocami, naturalnym, ostatnio robilam na greckim, tez super - mały kubeczek starcza na małą porcję, duży, taki 400g to na dwie blaszki
kubeczek myjemy, używamy jako miarki
3 kubeczki mąki
2 kubeczki cukru (można ciut mniej, jak ktoś woli mniej słodkie)
1 kubeczek oleju
cukier waniliowy
4-5 jajek
1,5łyż. proszku do pieczenia
dowolne owoce

Wszystkie składniki mieszam łyżką, tylko krótko, byle składniki się połącztły na gładką masę, wylewam do foremki, układam owoce i piekę około 40min w temp. 160st. Smacznego :)
 
Witam weekendowo :-D wreszcie piękna pogoda w Poznaniu i wyrwałam się troszkę z lubym na spacer po sklepach :-p

Rano hormony dały mi się we znaki i popłakałam się jak M powiedział, że mam go nie łaskotać :-D taka głupota, biedny miał potem wyrzuty sumienia i skończyło się wspólnym prysznicem :rofl2:

Dziś miałam pyszny obiadek, kluski leniwe z bułką tartą, masełkiem i cukrem. Niestety 15 min później dostałam biegunki. Oby na tym się skończyło. Dziwne to, ale po ostatniej pawiowej przygodzie mój żołądek reaguje na jedzenie jakbym połknęła kamień :baffled: spytam ginki co o tym sądzi.
Też mam ostatnio koszmary senne, ale o mojej psinie. Nie wiem czy to tak symbolicznie o dziecku, ale ciągle ją jakieś psy gryzą i się budzę ze łzami w oczach i spać nie mogę :no:

Witam nowe marcóweczki Inezelę i MariWi :-) Inez, cieszę się ,że wyniki wyszły jednak dobrze :tak:

Biedny szafirku, to straszne przez tydzień się tak męczyć z zatruciem :-:)no: ściskam cię mocno, teraz będzie już tylko lepiej :*

Anka_24 trzymam kciuki za ciebie i twoje maleństwo i oby wszystko było dobrze:-(

cliford, zdrowiej kochana, chyba wykrakałam z tymi lodami :-(

poziomki, też mam placek drożdżowy ze śliwkami, zaraz pójdę szamać, dobrze, że mi przypomniałaś :laugh2:

Hars, czemu nie można jeść wątróbki? Toż mi wszyscy mówią ,że mam jeść i teraz zwątpiłam, a leży w zamrażarce już :baffled:

malinaa, to przykre z tą tapetą:-( dlatego ja się nie biorę za takie rzeczy, bo mam 2 lewe, ale podoba mi się to bardzo. Może lepiej kup taki wzorek do namalowania wycięty? To też genialnie wygląda i nie ma prawa nie wyjść :tak:

Zapomniałam dodać, że wyszedł mi nad ustami pryszcz, ale przeniósł się niżej i teraz nie wiem czy to nie opryszczka. Nigdy takowej nie miałam i trudno mi stwierdzić, a najgorsze, że już wycisnęłam, a to podobno nie dobrze. Kiedyś chyba pisałyście, że opryszczka w ciąży źle wróży i dlatego chciałam spytać, dlaczego?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Nie było mnie z Wami od wczorajszego popołudnia, bo wieczorkiem wizyta u gina, a potem kolacja w knajpie.
U gina wszystko w porządku, posłuchaliśmy przez taki śmieszny mikrofonik serduszka młodego. Przykłada mi lekarz ten aparacik do brzucha, zaczyna być słychać serducho fasola, ja cała rozanielona, a małż: "Brzmi normalnie jak maszerujący żołnierze Wehrmahtu!!!". No on to ma skojarzenia! Popłakałam się ze śmiechu. Dostałam od lekarza zaświadczenie, że mogę latać samolotem (pod koniec września lecę służbowo do Włoch), ale nie dostałam zgody na wakacje w Egipcie, buuuu. Gin boi się innej flory bakteryjnej i kłopotów z żołądkiem. No i szukamy teraz, gdzie możemy polecieć w drugiej połowie października, żeby było ciepło i bezpiecznie dla żołądka. Kanary? Jakieś sugestie?

Po wizycie tak mnie naszło na sushi, że musieliśmy iść. Ja co prawda tylko sushi bez surowizny (ale sushi z krewetką w tempurze pyyyycha!!!) i jeszcze z prośbą do kucharza o użycie świeżego noża.
Wróciliśmy z M. a mnie dopadła kolejna fala mdłości. Ale taka masakryczna. Zwinęłam się w kłębek i o 21.00 już spałam.

Obudziłam się w super formie, a o 7.30 byliśmy już nawet na zakupach. Niestety - zakupów już nie zdążyłam rozpakować, bo dostałam koszmarnej migreny. Przeleżałam do 15.00 ze zmienianymi torebkami mrożonych warzyw na głowie (na przemian marchewka i warzywa na patelnię ;-)). M. w tym czasie sprzątał. Mi do 15.00 wiele nie przeszło, ale gnana wyrzutami sumienia postanowiłam mu zrobić obiad. Od wieczora marynowała mi się w maślance pierś kuraka, miałam jakieś awaryjne krakersy i zrobiłam ją z przepisu jednej z Was (sorki, że nie pamiętam teraz której, ale DZIĘKI WIELKIE!!! Było pyszne!). Do tego lekki koszmar nad surówką z kapusty, bo chciałam podczas krojenia zemdleć, wrrr!!! Ugniatałam kapuchę już na leżąco na kanapie. Małż co prawda chciał mi o to wyrwanie się do gotowania z migreną nakopać do d..., ale udobruchałam go podetkniętym pod nos talerzem. Dawno mu żona mięsa nie podała. A teraz znowu leżę, na głowie mam mrożoną marchewkę, żeby się nie zsuwała przywiązałam do czoła apaszką. Kapie mi po nosie i wyglądam jak czubek, ale mam to gdzieś. Niech przestanie boleeeeeć!
pozdrawiam, melduje ze oby oby, ale po ciepłych okładach, moczeniu stóp, gorących prysznicach i drzemkach i sexie w wielkim mieście w odcinkach..........ból głowy rozpoczęty w czwartek, powoli przechodzi.
rano robiąc śniadanie prawie zemdlałam, bo już mi było słabo i niedobrze i brzuch zaczynał boleć od tego i ręce się trzęsły............

pozdrawiam wszystkie panie migrenowe i życzę, żeby żadnej żadna się nie przytrafiła, bo szczególnie jak nie wolno brać żadnych tabsów mocnych to jest M A S A K R A.........
Jak widzisz Agatatje, łączę się w bólu!

hej ja chodz bardzo mało pisze cały czas sledze forum.Niestety dzis na wizycie dowiedziałam sie ze moj skarbek ma za duza przeziernosc karku we wtorek badania prenatalne i zobaczymy co tam wyjdzie.Mam dosc rok temu starciłam synka przez niewydolnosc szyjki w 22tc a teraz to.No cóż tylko ja moge miec takie "szczescie"pozdrawiam
Ania, trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo! Musi być dobrze!
 
Mariwi, nie zauwazylam Cie, przepraszam! Witaj i czuj sie jak u siebie! Jakby co to mozesz pytac o wszystko, bo na poczatku czasami jest ciezko sie polapac :)

Alis, dziekuje Ci bardzo za przepis. Na pewno w niedlugim czasie zrobie (kupilam truskawki,sliwki i brzoskwinie przed godzina :tak:)
Pozwolilam sobie tez zamiescic przepis na watku kulinarnym, oczywiscie podpisalam, ze to ciasto jogurtowe Alis83 (szkoda zeby sie zgubilo :-) ).

Magdzior, ja mialam takich znajomych w UK tutaj,ktorzy nie mieli polskiej tv i doslownie kilka razy w tygodniu mnie odwiedzali... Nie otwieralam drzwi, mowilam wprost... Prosilam itd... Nic, zero honoru. W koncu cyfra plus przestala dzialac i odwiedziny sie skonczyly :rofl2: Ale wiem jak to jest jak ktos ma przyjsc i sie tak nie chceeeee....

Malina, ja Ciebie tez nie pociesze, bo rzeczywiscie czasami powietrze uchodzi po wyschnieciu kleju. Tak czy inaczej szkoda, ze sie nie udalo i tak widze, ze sie trzymasz bo ja nie dosc, ze bym 'kurwowala' na wszystkie strony to jeszcze by byl wielki ryk (nie lubie jak cos nie jest tak jak sobie zaplanowalam:zawstydzona/y:)

a co do obiadow... mi sie zwyczajnie nudzi. Mieszkam tutaj,ale znajomych zostawilam w innym miescie (40 minut metrem,ale mi sie nie usmiecha)... No i z racji sprawy w sadzie no i teraz ciazy nie moge isc do pracy... Wiec czasami lapie jakies 'fuchy' (jak juz kiedys Ci pisalam :) )albo wspolpracuje z fundacja niedaleko....ale generalnie to wielkie nudy...wiec jestem sobie od taka kura domowa, marzacą zeby poleciec jak orzel :-D:-D
co do 'zaprzyjazniania sie'...Przychodzi mi to z wielkim trudem.

Koncia, ja co widze twoj avatar to mam sie pytac... Czy ten piesek to jest west? Czy moze jakis york? Marzeniem K. jest posiadanie westa i ma chyba kilkanascie ksiazek o nich...nie wspominajac o...figurkach,maskotkach itd...(prawdziwy angol:-p).. No i w pewnym momencie na pewno jednego nabedziemy...

A co do snow... To mi sie snilo dzisiaj, ze bylam w Poznaniu...i ze szlam z wozkiem do ZOO, ta droga kolo malty i robilam zdjecia bo cos nowego tam zrobili...a jak doszlam do konca zrobilo sie ciemno i okazalo sie, ze Zoo zamkniete.

Bosonozka, ale chcesz wakacje typowo zeby glebnac na sloncu i sie nie ruszac czy bardziej aktywne ze sloneczkiem?
Znam kilka fajnych miejsc, ale to w zaleznosci od tego co zamierzasz robic...
 
vetka popłakałam się ze śmiechu od twojego posta hehehehehe ładnie wymyślają te nasze skubańce małe:):):)
bososnóżka współczuję ci tych bóli:(:( u mnie też, dzień bez bólu głowy dniem straconym
alis dziękuje za przepis na expresowe ciacho, właśnie czegoś takiego szukałam, zaraz wysyłam m po śliwki do sklepu;)
harsh za mną też chodziła wątróbka, ale dzisiaj w ikei wszamałam hot doga, a potem drugiego dostałam za darmo w ramach u nieudogodnień na parkingu i wielkiego korku do wyjazdu;) więc już obiadu nie było

w sklepie młodego złapała histeria, wracaliśmy na sygnale do domu, okazało się, że młody dostał gorączki, a potem mi pół dnia wymiotował biedaczek:( teraz ciut lepiej, mam nadzieję, że mu przejdzie

koncia współczuję i tobie biegunki, ja nie miałam już 2 dni więc tylko czekam kiedy mnie dopadnie
 
Ostatnia edycja:
Co do snów, mi się jeszcze dzidziol nie śnił, ale jak sobie przypomnę koszmary senne przed ślubem, to pewnie mnie to jeszcze czeka.
Za to M. obudził się dzisiaj z wielkim rogalem na twarzy i zamiast "dzień dobry kochanie", było "ale pięknego synka mieć będziemy". Bo mu się śnił, miał kręcone blond włoski i wyglądał jak M. na jednym ze zdjęć z dzieciństwa (choć M. już dawno blondynem nie jest). Zazdroszczę mu, że jemu już się młody śnił, a mi nie!!!

Harsharani
, my to raczej na leniwe wakacje mamy ochotę, żeby był basen i morze do pływania i żeby nas obsługiwano - tak, żeby nie musieć nawet palcem kiwnąć. Generalnie leżak w cieniu, masa książek i błogie lenistwo. I bezalkoholowe drinki z parasolką. Jakieś lekkie wycieczki też by były fajne. Jakieś pomysły?
 
reklama
Hars, to jest sznaucer miniaturka biały, bardzo rzadki.
A zoo w p-niu, to faktycznie można cały dzień zwiedzać, tylko najpierw trzeba wystać w kolejce 2 godziny :D dlatego ja zawsze jadę tam o 8 rano i nawet miejsce parkingowe znajdujemy, a pod koniec wycieczki idziemy na obiad w tym barze w zoo :)
 
Do góry