reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

w poprzedniej ciąży pracowałam do końca 7 miesiąca, więcej bym nie zniosła. ciężko mi było wysiedzieć po 8 godz ciurkiem przed kompem, a przy tym jak to w lecie zrobił się okropny upał. 4-5 rozgrzanych kompów robiło swoje w taki dzień, a rozebranie do rosołu nic nie pomagało.

mąż nie był zazdrosny ze nago po pracy biegałaś? :-D my na szczęście będziemy zimować z brzuszkami... :-)
 
reklama
mąż nie był zazdrosny ze nago po pracy biegałaś? :-D my na szczęście będziemy zimować z brzuszkami... :-)

hehehehehe oj było ciężko kochana, a golaskowanie, to w przenośni, bo oczywiście w staniku biegać się nie dało:/ każdy dzień, to płacz, że muszę wstać i iść do tej pracy, a potem modliłam się żeby już wyjść;)
tez się cieszę, że teraz będziemy miały troszkę chłodu, bo naprawdę w te upały to chodziłam po ścianach:/ w połowie lipca wydawało mi się, że już będę rodzić i nie przeżyje kolejnego dnia;) tak przetrwałam do 13 sierpnia..
 
reklama
jejku dziewczyny,szalejecie z postami.....

Poziomki, jeszcze raz gratuluje. fajnie taki tescik zobaczyc...przypomina mi sie jak ja swoj zobaczylam i myslalam, ze upadne. Normalnie sie trzeslam cala :)
 
Do góry