Fifronie - przynajmniej mu nogi elegancko w nocy pachniałynie mówiąc już o waszej łazience ;-);-)
Czytam sobie Wasze perypetie i musiałam się odezwać, jak to przeczytałam - Fifronka nocki nie zazdroszczę i martwienia się o mężusia, ale Kaśka pojechała po cąłości buahahahahaha Zaproponuję mojemu takie spa na stopy
A Papciarkowa pisała, że czuła serduszko Maluszka, więc się przyznam, że mi też się już kilka razu zdawało, że czuję moją Kruszynkę (
Witaj Ewi z mojego rocznika
W ogóle to chciałam Wam powiedzieć, że nie można tu z Wami wytrzymać!!!! Ciągle o jedzeniu, ale ciągle.. No przyszłam, najedzona, zaczęłam czytać, no i teraz już tylko myślę o tym, co by tu wszamać hahahahahaha
Ostatnia edycja: