ruda właśnie wyżłopałam szklankę zimnej coli, och co za chwilowa ulga w taki skwar
hehe, teraz akurat ochoty nie mam, ale w poprzedniej ciazy gdybym przeczytala takie zdanie to bym chyba..... ;-)tym bardziej,ze bylam swiecie przekonana ze cola zabroniona calkowice
a moze tak przed wyjsciem 3 lyczki na mdlosci?
zjadlabym pomidorow ze smietana , najwyzej potem musialabym do kibelka....
tylko pomidorow nie mam, a do auta z dzieckiem i mdlosciami jakos nie mam ochoty wsiadac.... ale chlebek tez sie konczy wiec chyba niedlugo bedziemy musieli sie zebrac do sklepu.
Ostatnia edycja: