Widzę, że pierwsza jestem o poranku. Cześć marcóweczki!
Jaką fajną noc miałam! Tylko 2 razy na siusiu i bez problemu powrót do spania potem. Co prawda kot mi całą noc na głowie spał i trochę dziwną mam fryzurę teraz, ale co tam - nie można jej winić, że mnie kocha.
Idę się teraz kąpać i szykuję mieszkanie na wkroczenie ekipy z szafami. Mam nadzieję, że wyszły, jak chciałam. Lepiej, żebym nie zawiodła małża szafą ze szkłem w kolorze fuksji, bo następnym razem nie zgodzi się tak łatwo na moje odważne pomysły, hihi!
Edit:
anetka, ubiegłaś mnie! U mnie dzisiaj na obiad wczorajsza "inna" pomidorowa i gołąbki od teściowej. Też w sosie pomidorowym. Może ziemniaka nawet ugotuję?
A ze zwierząt dla Natalki polecam kota rasy ragdoll. Piękne, przymilne, nieskaczące po meblach i nie mają genu agresji. No ciaptaki kompletne są - nie ma szans, żeby kiedykolwiek dziecko nawet drapnął (prędzej na odwrót :-)). A czy mówiłam już jakie piękne i słodkie? Taki mój Jaś np. Tylko, że dziwnie często się na plecy przewraca, co widać na załączonych obrazkach.