reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

izabela- no właśnie nic z tego do pracy nie pójdę. Teraz ostatnio z chłopcami cały czas jeżdżę po lekarzach. Utrzymujemy się z mojej renty , na rodzinne ostatnio złożyłam papiery i alimenty idą na rzeczy dla chłopców. Ostatnio wzięłam nawet kredyt. Chociaż tyle mam dobrze ,bo rodzice mi pomagają ile mogą.

Szampańskiej zabawy sylwestrowej i aby wam się wiodło jak najlepiej w przyszłym roku 2013 oraz bardzo dużo zdrówka dla Waszych maluszków. :-)
 
reklama
Cześć Dziewczyny,

wybaczcie,że tak długo się nie odzywałam,ale od czasu,gdy wróciłam do pracy, wolnego -jak na lekarstwo.
Święta (i czas przed nimi) minęły nam pod znakiem chorób. Szczerze,to nie pamiętam,kiedy moje dzieci były zdrowe:baffled: Nękają nas choroby,różnego rodzaju:od zapalenie oskrzeli po zapalenie spojówek itp.
Staram się sprawiedliwie dzielić czas pomiędzy pracę a dom,ale chyba nie da się 50/50 :sorry2:
Czasami nie wyrabiam,wtedy dopada mnie zwątpienie,ale potem znów zbieram siły.
Teraz żyję feriami :-)

malina, łączę się w bólu "chorobowym" ;-)
patik, rozwiązanie coraz bliżej- jestem podekscytowana Twoją ciążą :-p
marlena, życzę powodzenia i wyjścia na prostą ;-)

Spóźnione,ale szczere życzenia świąteczno-noworoczne dla Was wszystkich!:happy2:
 
Witajcie!
Ja w końcu już w domku, jak to kreślili w pracy w "wylęgarni" ;) od świąt, więc może i czasu troszkę więcej będzie, ale mam też sporo roboty, zaczynam chyba panikować że to już tak blisko, kurcze, a Łucja chyba wchodzi w bunt dwulatka pełną parą, bo słowo "nie" to pierwsze co mówi na jakiekolwiek pytanie ;) a ja tu miała śmiałe plany żeby przez te 1,5 miesiąca nauczyć ją samodzielnie spać, jeść itd, a wychodzi zupełnie co innego, bo każda czynność zaczyna być podstawą do buntu, spanie w południe - nie!, jedzienie - nie! itp... no nie jest tak źle oczywiście bo jest przesłodka i wesoła i często słucha jak mówię żeby czegoś nie robiła, gorzej jeśłi proszę żeby coś zrobiła to wtedy...n o nic, zaczyna lekturę jakichś mądrych książek na ten tema i zobaczymy ;)

W Nowy Roku chorowitkom dużo zdrowia, zmartwionym rozwiązania wszelkich problemów a wszystkim tego czego Wam brakuje, czego byście chciały, no i mnóstwa cierpliwości ;)
 
Hej dziewczęta, ja też Was wszystkie mocno ściskam i życzę dużo zdrowia i siły w Nowym Roku. U nas podobnie jak u Was - chorobowo, już prawie wszyscy (Natalka ja i nawet biedulek Wiktorek) jesteśmy na antybiotykach a i męża zaczyna zbierać... Ech mam nadzieję, że nie sprawdzi nam się tym razem przysłowie "jaki Nowy Rok, taki cały rok" :baffled:
 
Witajcie w nowym Roku:-)

Chyba nie napisze nic nowego ze Nowy Rok przywitalismy chorzy, wszyscy cala nasza czworka:szok:nie bylo sily nawet na toast szampanem bezalkoholowym:-(

Katjusza wam tez zdrowka, i na pewno caly rok nie bedzie taki:tak:

Apistella napisze Ci tylko jedno to minie, chociaz bedziesz miala chwile zwatpienia. Ja nie wiem czy to bunt dwulatka czy zazdrosc o Jasia, ale u nas byly naprawde straszne momenty a teraz tez jest roznie. Ale moj kochany chlopczyk wraca:-)

Patik, Apistella my tez czekamy z niecierpliwoscia na marcjanskie rodzenstwo

Marlena rodzicow pomoc jest nieoceniona wiem cos o tym, dasz rade zanim sie obejrzysz chlopcy pojda do przedszkola to i z praca bedzie latwiej

Spring z tym podzialem czasu przy dwojce dzieci i u Ciebie jeszcze praca to nie tak latwo, ja bez pracy ledwo wyrabiam na zakretach a i tak jestem z czyms do tylu, prawie zawsze

Swieta i juz po szybciutko to zlecialo, my mielismy chrzest Jasia pierwszego dnia swiat impreza sie udala a co najwazniejsze mam juz to za soba.
Teraz z nowym rokiem musze zajac sie soba i moimi kilogramami bo cos ich za duzo:-(
 
Czyli nic więcej nie trzeba życzyć Wszystkim jak zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka na ten Nowy Rok, a reszta sama się ułoży ;-)

My na szczęście wyszliśmy już wszyscy z chorób, przeziębień, zapalenia oskrzeli i itd, ja jeszcze z Jasiem cieszę się ostatnimi dniami wspólnego domowego leniuchowania i od poniedziałku ja do pracy, a Janu do żłoba..
 
reklama
Witam kochane Marcóweczki!!!!

spring zdrówka dla Was, współczuję tych wszystkich przepraw z chorowaniem:( jak dajesz rade wtedy z pracą, bierzesz zwolnienie czy ktoś Ci pomaga? odpoczywaj póki są ferie i naciesz się wolnym!
katjuszka dla Was też dużo zdrowia - męczą wstrętne choróbska:-( bądź dobrej myśli:tak:
malinkaa buziaki dla Jaśka i korzystajcie ze wspólnych wolnych chwil:-)
izabela eh i Was dopadło buu dobrze że już lepiej! niech Twój Gabryś zostanie aniołeczkiem na długi czas:tak:
Apistella jak samopoczucie i przygotowania do narodzin maluszka? moja Zosia też bardzo lubi słowo "nie":-p
marlena dużo sił życzę! oby wszystko Wam się pomyślnie poukładało!

Ja się kulam, chciałabym zamknąć oczy i obudzić się z Jaśkiem w ramionach:sorry2: Zaczęły mnie straszyć skurcze - wprawdzie nieregularne ale bolesne. Moja mama jutro przyjeżdża do nas na wsparcie, bo jak coś się rozkręci wcześniej to zostanie z dziewczynkami. Jeszcze sporo mam do zrobienia, ale większość zakupów załatwiona - czekam na paczki i mogę pakować ostatecznie torbę do szpitala.

Pozdrawiam gorąco:)))
 
Do góry