reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

izabela- no właśnie nic z tego do pracy nie pójdę. Teraz ostatnio z chłopcami cały czas jeżdżę po lekarzach. Utrzymujemy się z mojej renty , na rodzinne ostatnio złożyłam papiery i alimenty idą na rzeczy dla chłopców. Ostatnio wzięłam nawet kredyt. Chociaż tyle mam dobrze ,bo rodzice mi pomagają ile mogą.

Szampańskiej zabawy sylwestrowej i aby wam się wiodło jak najlepiej w przyszłym roku 2013 oraz bardzo dużo zdrówka dla Waszych maluszków. :-)
 
reklama
Cześć Dziewczyny,

wybaczcie,że tak długo się nie odzywałam,ale od czasu,gdy wróciłam do pracy, wolnego -jak na lekarstwo.
Święta (i czas przed nimi) minęły nam pod znakiem chorób. Szczerze,to nie pamiętam,kiedy moje dzieci były zdrowe:baffled: Nękają nas choroby,różnego rodzaju:od zapalenie oskrzeli po zapalenie spojówek itp.
Staram się sprawiedliwie dzielić czas pomiędzy pracę a dom,ale chyba nie da się 50/50 :sorry2:
Czasami nie wyrabiam,wtedy dopada mnie zwątpienie,ale potem znów zbieram siły.
Teraz żyję feriami :-)

malina, łączę się w bólu "chorobowym" ;-)
patik, rozwiązanie coraz bliżej- jestem podekscytowana Twoją ciążą :-p
marlena, życzę powodzenia i wyjścia na prostą ;-)

Spóźnione,ale szczere życzenia świąteczno-noworoczne dla Was wszystkich!:happy2:
 
Witajcie!
Ja w końcu już w domku, jak to kreślili w pracy w "wylęgarni" ;) od świąt, więc może i czasu troszkę więcej będzie, ale mam też sporo roboty, zaczynam chyba panikować że to już tak blisko, kurcze, a Łucja chyba wchodzi w bunt dwulatka pełną parą, bo słowo "nie" to pierwsze co mówi na jakiekolwiek pytanie ;) a ja tu miała śmiałe plany żeby przez te 1,5 miesiąca nauczyć ją samodzielnie spać, jeść itd, a wychodzi zupełnie co innego, bo każda czynność zaczyna być podstawą do buntu, spanie w południe - nie!, jedzienie - nie! itp... no nie jest tak źle oczywiście bo jest przesłodka i wesoła i często słucha jak mówię żeby czegoś nie robiła, gorzej jeśłi proszę żeby coś zrobiła to wtedy...n o nic, zaczyna lekturę jakichś mądrych książek na ten tema i zobaczymy ;)

W Nowy Roku chorowitkom dużo zdrowia, zmartwionym rozwiązania wszelkich problemów a wszystkim tego czego Wam brakuje, czego byście chciały, no i mnóstwa cierpliwości ;)
 
Hej dziewczęta, ja też Was wszystkie mocno ściskam i życzę dużo zdrowia i siły w Nowym Roku. U nas podobnie jak u Was - chorobowo, już prawie wszyscy (Natalka ja i nawet biedulek Wiktorek) jesteśmy na antybiotykach a i męża zaczyna zbierać... Ech mam nadzieję, że nie sprawdzi nam się tym razem przysłowie "jaki Nowy Rok, taki cały rok" :baffled:
 
Witajcie w nowym Roku:-)

Chyba nie napisze nic nowego ze Nowy Rok przywitalismy chorzy, wszyscy cala nasza czworka:szok:nie bylo sily nawet na toast szampanem bezalkoholowym:-(

Katjusza wam tez zdrowka, i na pewno caly rok nie bedzie taki:tak:

Apistella napisze Ci tylko jedno to minie, chociaz bedziesz miala chwile zwatpienia. Ja nie wiem czy to bunt dwulatka czy zazdrosc o Jasia, ale u nas byly naprawde straszne momenty a teraz tez jest roznie. Ale moj kochany chlopczyk wraca:-)

Patik, Apistella my tez czekamy z niecierpliwoscia na marcjanskie rodzenstwo

Marlena rodzicow pomoc jest nieoceniona wiem cos o tym, dasz rade zanim sie obejrzysz chlopcy pojda do przedszkola to i z praca bedzie latwiej

Spring z tym podzialem czasu przy dwojce dzieci i u Ciebie jeszcze praca to nie tak latwo, ja bez pracy ledwo wyrabiam na zakretach a i tak jestem z czyms do tylu, prawie zawsze

Swieta i juz po szybciutko to zlecialo, my mielismy chrzest Jasia pierwszego dnia swiat impreza sie udala a co najwazniejsze mam juz to za soba.
Teraz z nowym rokiem musze zajac sie soba i moimi kilogramami bo cos ich za duzo:-(
 
Czyli nic więcej nie trzeba życzyć Wszystkim jak zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka na ten Nowy Rok, a reszta sama się ułoży ;-)

My na szczęście wyszliśmy już wszyscy z chorób, przeziębień, zapalenia oskrzeli i itd, ja jeszcze z Jasiem cieszę się ostatnimi dniami wspólnego domowego leniuchowania i od poniedziałku ja do pracy, a Janu do żłoba..
 
reklama
Witam kochane Marcóweczki!!!!

spring zdrówka dla Was, współczuję tych wszystkich przepraw z chorowaniem:( jak dajesz rade wtedy z pracą, bierzesz zwolnienie czy ktoś Ci pomaga? odpoczywaj póki są ferie i naciesz się wolnym!
katjuszka dla Was też dużo zdrowia - męczą wstrętne choróbska:-( bądź dobrej myśli:tak:
malinkaa buziaki dla Jaśka i korzystajcie ze wspólnych wolnych chwil:-)
izabela eh i Was dopadło buu dobrze że już lepiej! niech Twój Gabryś zostanie aniołeczkiem na długi czas:tak:
Apistella jak samopoczucie i przygotowania do narodzin maluszka? moja Zosia też bardzo lubi słowo "nie":-p
marlena dużo sił życzę! oby wszystko Wam się pomyślnie poukładało!

Ja się kulam, chciałabym zamknąć oczy i obudzić się z Jaśkiem w ramionach:sorry2: Zaczęły mnie straszyć skurcze - wprawdzie nieregularne ale bolesne. Moja mama jutro przyjeżdża do nas na wsparcie, bo jak coś się rozkręci wcześniej to zostanie z dziewczynkami. Jeszcze sporo mam do zrobienia, ale większość zakupów załatwiona - czekam na paczki i mogę pakować ostatecznie torbę do szpitala.

Pozdrawiam gorąco:)))
 
Do góry