reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

reklama
Malinkaa - super gość z Janka!! ;-) a głupią pigułą się nie przejmuj, ja też ostatnio byłam z Wikim na usg bioderek, i pytam lekarkę, czy dodatkowe fałdki na jego nóżkach to taka jego uroda a ona mi na to: " proszę pani, on po prostu jest gruby" :szok::-D idiotka! ma 4 miesiące, waży 7kg ma 64cm je tylko pierś i jest co najwyżej dobrze odżywiony!! Małpa jedna! :zawstydzona/y:
 
Kat dobrze mówisz!! "dobrze odżywiony" to najprawdziwsza prawda!! Ja mówię, że Janek ma "ciężkie kości" :p
Krowka wreszcie przypięłam Ciebie do odpowiedniej osoby na fejsie hihihi :p Jakoś wcześniej nie wpadłam, że Ty to Ty :zawstydzona/y:
 
hej!

malinkaa ale fajny wypad integracyjny:tak: Jasiek pięknie rośnie:-) no i brawa dla niego za rozróżnianie kolorów:tak:

ja też czasami jestem zszokowana jak te nasze maluchy szybko wszystko łapią:-)

wczoraj byliśmy na urodzinach teściowej, rano Hanusi dwa razy wierszyk powiedziałam, a ona skubana zapamiętała i choć nie od razu u babci go powiedziała, bo się wstydziła, to na koniec wizyty się zdecydowała i wyrecytowała pięknie życzenia - normalnie się wzruszyłam...

Zosieńka zainteresowała się ostatnio puzzlami , mamy takie PUZZLE edukacyjne GRA dla dzieci KTO TO? CO TO? (2752060874) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. z pojazdami. Dwa dni się denerwowała układaniem, bo na siłę próbowała wcisnąć jeden puzzel do drugiego, więc jej pokazywałam że musi sobie troszkę podnieść jedną część, a trzeciego dnia zaczęła sama układać. Oczywiście zawsze jej daję trzy elementy 1 pojazdu w różnej kolejności i położeniu, a ona już sobie dopasowuje.

Katjuszka Twój Wiktorek też rośnie jak na drożdżach. Nie rozumiem tylko, czemu te pielęgniarki muszą być takie uszczypliwe:baffled:


Ja ledwo zipię:zawstydzona/y: normalnie słabo mi się robi jak tylko chwilę postoję, brakuje mi tchu:sorry2: chce już połowę stycznia i mieć Jaśka przy sobie! a nie pisałam Wam - ten mój chłopak też rośnie całkiem całkiem - na ostatnim usg miał 1735 g :szok: - był to 29 tydzień i 3 dzień ciąży
Ginek stwierdził, że 3500g (mniej wiecej jak moje dziewczynki) to na pewno mieć nie będzie:-p
 
Witajcie, widze ze forum troche odzylo. Mnie nie ma bo mam duzy problem z Gabrysiem, stal sie nerwowy szczypie bije wszystko w zasiegu oka mi i m tez sie dostaje, tylko do Jasia jest kochany. Moze cos mi poradzicie bo ja juz nie wiem co robic tym bardziej ze widze ze go to meczy, wie ze zle robi ale tak jakby inaczej nie mogl sie wyladowac.
Nie wiem czy to ma wplyw ale ostatnio czesto bywalismy u moich rodzicow gdzie Gabrys bawi sie z moja mlodsza siostra, ona jest praktycznie jak jedynaczka ma 8 lat i jest odemnie 22 lata mlodsza. Bardzo zazdrosna wszystko mu zabiera, nie potrafi sie w ogole dzielic i to bicie zaczelo sie od niej. Tylko ze ja nie chce zwalac calej winy na nia moze to my cos robimy nie tak? Zaczelam go stawiac do kata za zle zachowanie, jest jeszcze gorzej. Do tej pory odkladany do lozeczka zasypial w 5 min, teraz usypiamy go ok. 3 godzin:szok:codziennie:-(Nie potrafie zrozumiec i pomoc mojemu dziecku:no:

Katjusza Wiktor pieknie rosnie oby tak dalej:tak:i jak mozna takiego maluszka nazwac grubym, a jak rozwiazalas problem z ssaniem kciuka?

Malina zdolny Twoj synek, i rozwija sie tez super

Patik80 zblizasz sie do koncowki a to zawsze ciezko, ale zycze Ci abys zdrowo dotrwala do polowy stycznia i tulila Jasia w ramionach bo to najwieksza nagroda ze te dolegliwosci

Dziewczyny a jak wy sie znajdujecie na faceboku?

Zycze milego weekendu
 
Pati pamiętaj, że Janki to "solidne" chłopaki ;)

Iza ciężki orzech macie z zachowaniem Gabrysia.. Może odreagowuje pojawienie się braciszka mimo, że dla niego samego jest delikatny.. Ja zawsze stoję na stanowisku, że zanim się dziecko ukarze to trzeba pogadać, poopowiadać, potłumaczyć, a wbrew pozorom te nasze maluchy już sporo rozumieją.. Może jak mu wytłumaczysz, że to bardzo boli, poudajesz, że płaczesz to zacznie się zastanawiać zanim znowu ugryzie.. Naszemu Jankowi też zdarza się nas ugryźć, szczypnąć czy podrapać, czasem z taką minę, że naprawdę można się przestraszyć :p wystarczy wtedy, że zrobię minę, że mi przykro od razu się tuli i całuje. Na pewno inne dzieci mają wpływ, taki dwulatek jest bardzo podatny na inne nowe zachowania, a my musimy setny raz tymi samymi słowami tłumaczyć co źle co dobrze.. Z drugiej strony to też dobrze, że Gabryś zaczyna się "wyładowywać" jak ma potrzebę, może musi się więcej wyszaleć, wybiegać ;) Wiem, że radzi się bardzo łatwo, ale założę się, że to zachowanie jest jak najbardziej prawidłowe i chwilowe :)

A u nas jakiś zabiegany weekend, nie wiem kiedy minęły te dwa dni.. Prezentu ani jednego nie kupiłam, nic nie sprzątnęłam, masakra jakaś :/ Chyba wezmę wolny dzień na mycie okien i ogarnięcie chaty, bo normalnie nie mam kiedy :O
 
iza - ja bym zdecydowanie wiązała złości Gabrysia z pojawieniem się rodzeństwa, Natalka też czasami robi takie akcje, tłumaczę jej, udaję, że płaczę, rozmawiam z nią o tym, nawet straszę Św. Mikołajem ;-) czasem pomoże, czasem nie, jak nie pomaga to idzie do kąta, zawsze mówię jej, że to kara za to że mnie uderzyła, zostawiam ją na minutkę (ona płacze bo wie, że zrobiła źle) ale nigdy nie wychodzę z pomieszczenia gdzie stoi, i na koniec podchodzę do niej, zniżam się do jej poziomu, pytam, czy wie dlaczego stoi w kącie, ona odpowiada zwykle, że bam, mama i nunu, potwierdzam, tłumaczę, spokojnie, że tak nie wolno robić, bo to boli, że jest mi smutno i że powinna mnie teraz przeprosić i już nigdy więcej tak nie robić, ona mnie przeprasza, tulimy się, biorę ją na ręce i przez jakiś czas znów jest aniołkiem... aż jej się znudzi ;-)

co do kciuka Wikiego - nauczyłam go smoczka, teraz ssie i smoczka i kciuka :szok:

no ale kciuka już zdecydowanie mniej :-D
 
Katka tak sie wtrace;)ostatnio czytałam ze bardzo trzeba uwazac czym straszymy dzieci;)było tez o swietym Mikołaju ze nie wolno mowic np ze niegrzecznym dzieciom to on daje rozgi bo potem jak dziecko zobaczy na zywo M ikołaja to sie go moze naprawde wystraszyc i tak tez pisało o dentyscie ze nie wolno mowic ze'' jesli nie bedziesz myc zebow to sie zepsuja i bedziesz musiał isc do dentysty'' wtedy jak naprawde trzeba bedzie isc chocby na przeglad to bedzie za wczasu sie dziecko bało. Zachłanny ten Wiktorek;)i kciuk i smok;)
Iza trudno mi cos poradzic ale mysle jak dziewczyny ze mały tak odreagowuje,trzeba tłumaczyc do skutku a moze samo przejdzie;)no i moze zapisac go na jakies zajecia zeby spozytkował nadmiar energii:)

ja miałam problem ze młoda ''znecała sie'' nad psem,tłumaczyłam i upominałam,trzy razy jak nie pomogło to dostała kare tzn zamkniełam ja w pokoju sama,na kilka chwil potem nadal tłumaczyłam czemu tak zrobiłam i po dwoch takich razach mała sama mowi ''guligo ,nunu,tam tam'' i pokazuje na swoj pokoj a to ''w tłumaczeniu'' znaczy ze nie wolno jej meczyc psa bo inaczej dostanie kare :)
 
reklama
ola - ale ja ją straszę, że jak będzie niegrzeczna to on nie przyjdzie i nie przyniesie prezentów, bo przychodzi tylko do grzecznych dzieci ;-) a przyjść przyjdzie, bo już mój ojciec strój na czwartek przygotował :-)
 
Do góry