reklama
Wczoraj miałam chwilę grozy.. dziewczyny mówię Wam.. Gabi siedziała w łóżeczku bawiła się pudełkiem po klockach, zamykała, otwierała śpiewając przy tym, była tak zajęta, że nawet nie reagowała jak do niej mówie 
W pewnym momencie wstała i się śmieje, gada, wszystko ok i nagle zaczęła się krztusić, a że często krztusi się śliną, czy jak ładuje łapki do buzi to mnie specjalnie nie zdziwiło, ale nagle zrobiła się sina, poprostu sina, oczy w słup i się krztusi! szybko wyjęłam ją z łóżeczka, ręce mi się trzęsły, przełożyłam przez kolano, głowa na dół i klepe po plecach.. ona dalej się krztusi, ma odruch wymiotny, sina jest jak diabli, nie może oddychać, cholera jasna, w pewnym momencie przestała się ruszać i żadnych dźwięków, przerażona wzięłam ją do góry, ale oczy miała otwarte i walczyła " z tym czymś dalej" wzięłam znowu na kolano i mocno naprawdę mocno walnęłam w plecki i wyrzygała to coś co połknęła.. kawałek takiej twardszej taśmy od opakowania.. kawałek oderwała i połknęła.. dziewczyny masakra.. wczoraj przesortowałam wszystkie zabawki, usunęłam cokolwiek co mogłoby być niebezpieczne, a po tym wszystkim ryczałam chyba z godzine nie mogłam się uspokoić, chociaż Gabi zaraz o tym zapomniała….
W pewnym momencie wstała i się śmieje, gada, wszystko ok i nagle zaczęła się krztusić, a że często krztusi się śliną, czy jak ładuje łapki do buzi to mnie specjalnie nie zdziwiło, ale nagle zrobiła się sina, poprostu sina, oczy w słup i się krztusi! szybko wyjęłam ją z łóżeczka, ręce mi się trzęsły, przełożyłam przez kolano, głowa na dół i klepe po plecach.. ona dalej się krztusi, ma odruch wymiotny, sina jest jak diabli, nie może oddychać, cholera jasna, w pewnym momencie przestała się ruszać i żadnych dźwięków, przerażona wzięłam ją do góry, ale oczy miała otwarte i walczyła " z tym czymś dalej" wzięłam znowu na kolano i mocno naprawdę mocno walnęłam w plecki i wyrzygała to coś co połknęła.. kawałek takiej twardszej taśmy od opakowania.. kawałek oderwała i połknęła.. dziewczyny masakra.. wczoraj przesortowałam wszystkie zabawki, usunęłam cokolwiek co mogłoby być niebezpieczne, a po tym wszystkim ryczałam chyba z godzine nie mogłam się uspokoić, chociaż Gabi zaraz o tym zapomniała….
futrzakowa
yea! to ja!
wredniak - gosh! mam nadzieję że już żadna z nas nie doświadczy takiej sytuacji! dobrze że wszystko skończyło się dobrze!
Wczoraj miałam chwilę grozy.. dziewczyny mówię Wam.. Gabi siedziała w łóżeczku bawiła się pudełkiem po klockach, zamykała, otwierała śpiewając przy tym, była tak zajęta, że nawet nie reagowała jak do niej mówie
W pewnym momencie wstała i się śmieje, gada, wszystko ok i nagle zaczęła się krztusić, a że często krztusi się śliną, czy jak ładuje łapki do buzi to mnie specjalnie nie zdziwiło, ale nagle zrobiła się sina, poprostu sina, oczy w słup i się krztusi! szybko wyjęłam ją z łóżeczka, ręce mi się trzęsły, przełożyłam przez kolano, głowa na dół i klepe po plecach.. ona dalej się krztusi, ma odruch wymiotny, sina jest jak diabli, nie może oddychać, cholera jasna, w pewnym momencie przestała się ruszać i żadnych dźwięków, przerażona wzięłam ją do góry, ale oczy miała otwarte i walczyła " z tym czymś dalej" wzięłam znowu na kolano i mocno naprawdę mocno walnęłam w plecki i wyrzygała to coś co połknęła.. kawałek takiej twardszej taśmy od opakowania.. kawałek oderwała i połknęła.. dziewczyny masakra.. wczoraj przesortowałam wszystkie zabawki, usunęłam cokolwiek co mogłoby być niebezpieczne, a po tym wszystkim ryczałam chyba z godzine nie mogłam się uspokoić, chociaż Gabi zaraz o tym zapomniała….
o ranyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!! juz widzę jakiego sie stresu najadłaś;-( ahhh te nasze dzieci nie raz wywiną coś a nam serce dęba stanie........
młody zaraz wstanie zje i idziemy po Wiki a tak mi się nie chce bo zimno okropnie i najlepiej bym w kimę poszła..
reklama
magdzior1985
Fanka BB :)
Wredniak - współczuję tego horroru. Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Paweł tez mi sie raz zakrztusił obiadkiem, ale przełożenie przez kolano i parę klepnięć szybko pomogły.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 955
- Odpowiedzi
- 67
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 296 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: