reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

Ja się tylko melduję po wyjazdowym weekendzie gdzie zostały zaburzone wszelkie jedzeniowe harmonogramy:-) więc czas wrócić do rzeczywistości:-) gdy się ogarnę to cosik więcej napiszę!

trzymam kciuki katjuszka i tulipku za pierwsze dni w pracy!
 
reklama
Dzień dobry!
U nas złotej jesieni ciąg dalszy.Chciałam wziąć Małą do parku, ale śpi jak suseł. Pójdziemy później. Od kiedy bierze leki poprzestawiały Jej się pory spania. Więcej drzemie w dzień, za to w nocy bywa bardzo róznie. Dziś miała dwugodzinną przerwę.
Wierka, skąd ja znam te dziecięce rozmowy w toku.
Katjusza, powodzenia w pracy i uściski dla Natalki.
Papcia, super, że weekend tak się udał. Zazdroszczę spa. Ja w tym tygodniu zaczynam masaże na kręgosłup. Zawsze to coś.
Futrzak, u Was chyba też udany wypad?
Spring, Biedulko, ciężko masz z tymi choróbskami. W końcu kiedyś przejdą. Dużo zdrówka dla Jasia, Ciebie i Ani.
Fajnego poniedziałku życzę Wam wszystkim.
 
Hej,

witam sie po weekendowo:)

Nocka tez u nas marna, niedosc, ze poxno poszlam spac, to Jasiek wstal juz o 3 taki glodny, ze jak pil mleko, to w brzuchu mu tak wszystko burczalo, ze szok:szok:, pospal do 5.30 i wstal gotowy i zwarty do zabawy, ja niestety troche mniej. Siedzi tu obok, gada, spiewa sobie, o tej porze ma szczytowa forme dnia:-D, no i najchetniej sam by Wam co s tu napisal, ale skutecznie bronie.

W weekend siedzielismy w domku, pogoda do niczego - zimno, wiatr i deszcz, no i eMek chory, ale mimo wszystko, bylo fajnie tak w trojke posiedziec razem. Zreszta to nasz pierwszy weekend od 3 m-cy kiedy zostalismy w domu! Tak zawsze sie gdzies ruszalismy w teren:)

Patiku - Twoja Zosia juz super aktywna, moj Jasko to tylko pelza w miejscu

Katjusza, Ola - kciuki za powodzenie w pracy

Papciu - SPA!, wow, super, tez bym tak chciala

Katjusza - naj, naj dla Natalki!

Patris - spoxnione gratki dla Kacperka, sorki ale nie zauwazylam ze juz skonczyl pol roczku:zawstydzona/y:

Koncia - to zaszalalas z zakupami, a ceny faktycznie przystepne. My tez tylko gole deski mamy, ale szykujemy sie do powrotu w przyszlym roku, wiec juz nie rozpedzam sie z urzadzaniem mieszkania, bo co ja z tym wszystki pozniej zrobie.

Spring - zdrowka dla Jaska i oby Ania sie nie rozchorowala&&&&&

Wierka - chlopcy dbaja abys miala co robic, ale widac, ze sprawia Ci to radosc

Futrzaku - fajnie, ze wyjazd udany, ja mam niestety ten sam problem, ze kazdy wyjazd lub wyjscie na caly dzien rozwala mi harmonogram karmienia, i szczerze, to nie umiem sobie z tym poradzic, bo nie mam jak co podgrzac, zwlaszcza zupki, nie zawsze moge karmic lyzeczka, o zmianach godzin nie wspomne.

Alamiqa - niech spi Alusia, sen to zdrowie!

U nas do srody ma lac i tylko 10 stopni, wiec my w domku posiedziemy do tego czasu, ale mam tyle zaleglej domowej roboty, ze moze i dobrze, to sie troche odgruzuje z prasowaniem:tak::-D

Milego dzionka Laseczki
 
Koncia – gratuluję udanych zakupów, 200zl za 2 dywany – rewelacja:tak:
Papcia – no proszę jaki opłacalny okazał się wyjazd; i babcia i Emek docenili jakie jesteście ważne z Lenką w ich życiu;-)
Spring – zdrowiejcie &&&
Katjusza - buziaki dla Natalki:-)
Wszystkim wracającym dziś do pracy powodzenia !!!
 
Hej hej! Melduję, że mam już naprawiony komputer i wracam! ;-):-D U Gabrysi rozwinęło się zapalenie oskrzeli i kolejny tydzień siedzi ze mną w domu. Szczerze mówiąc odzwyczaiłam się już od tego :sorry: Na dodatek pogoda piękna, a my mamy zakaz wychodzenia z mieszkania :wściekła/y:

M też brutalnie próbuje oduczyć małego wiercenia podczas karmienia i nie lata za nim łyżeczką. Młody sobie pojękuje, ale w końcu zatrzymuje się, żeby wziąć jedzonko.
Heh, to ja też jestem brutalna, bo w żadnym wypadku nie latam za Gaba z łyżka tylko czekam aż się uspokoi i otworzy buzię ;-)
 
padam z nóg,chłopaki wyssali ze mnie cala energie:-) ale co tam przez noc się zregeneruje;-) Oby Jamie chciał spać,bo ostatnio to u niego nierealne:-p

asco
czasem najlepsza rozrywka jest siedzenie w domu:tak:
pabella welcome back:-) Zdrówka dla Gabi.Chyba nie musi brać antybiotyków przy zapaleniu??
julia przepędź ten zły okres i wracaj do nas:tak:
 
Ufff cięzki dzień za mną ale opanowałam prawie wszystko co miałam do zrobienia nawet nagnałam m i pomył mi okna hehe

Co do wyjazdu naprawde sie zrelasowałam i mimo że jak jechałam to miałam łzy w oczach że m został to bardzo sie ciesze że tak sie stało bo teraz lata za mna jak szalony heh dzisiaj jak jechałam do rosmana to mi po wyjściu nap smsa czy na podryw jade że tak sie odszczeliłam fiufiu chyba sie zazdrosny robi:)

a pozatym to pies oszalał na punkcie Leny jak nas nie było to podobno masakra tak wyła pod łóżeczkiem bo nie było małej w końcu obaliła kosz z praniem małej i łaziła caly dzień z jej ciuchami a dzisiaj tam gdzie jest Lena tam musi być pies bo inaczej piszczy jakby ją ze skóry obdzierali nie ma mocnych na nią na siłe skacze na kanape ale narazie jest za mała żeby wskoczyła więc piszczy az jej nie wadzimy i zaraz leci do Leny znosi jej zabawki a potem kłdzie se na jej nózkach i pilnuje cudna jest wszystko ładnie pięknie tylko żeby w końcu nauczyła sie sikac tylko na dworze to byłoby super
 
reklama
Do góry