K
koncia
Gość
cześć dziewczyny, troszkę mam zaległości, więc poczytam, ale nie odpiszę wszystkim :-)
Nocka u nas ciężka, mały coraz wcześniej wymusza nocne posiłki, więc go dziś trzymałam na wodzie i smoczku 2 godziny, wymęczył mnie...
kupiłam wczoraj spacerówkę parasolkę m&p, ma siedzisko na pół siedząco z takim wgłębieniem, pozycja idealna dla Maksa, bo też dobrze nie siedzi i w poprzednich 2 wózkach nie mógł siedzieć. Czekałam już bardzo długo i mi się odechciało, bo młody mniej nie waży, a mi już kręgosłup wysiada od noszenia mojej kobyły na 4 kołach. Myślę, że parasolka nam puki co wystarczy małemu też się podoba, bo wreszcie widzi świat i mu wygodnie. Do tego kupiłam mu śpiworek na chłodniejsze dni, podszyty futerkiem z otworami na pasy A na zimowe spacery zostawię sobie kobyłę, bo M może pchać. Tak sobie pomyślałam, że przecież sama nie będę łazić na ośnieżone wertepy, bo to żadna przyjemność zimą raczej będziemy odwiedzać znajomych/rodzinę w domach
A wózek zakupiłam w komisie niedaleko nas! Mają duży wybór i już wiem, że zamiast bawić się w allegro, oddam im wózek w komis! Za tą parasolkę zapłaciłam 100zł.
I mają tam wszystko, super tanie zabawki z Anglii, za pianinko FP z tańczącą małpką daliśmy 50zł.
Co do siedzenia, gadania, raczkowania. Maksiu wcześniej był do przodu, a teraz wg mnie stoi w miejscu od 2 miesięcy;-) bo klęk podparty umie już od dawna i na tym etapie się zatrzymał, siedzi tak jak siedział też od dawna (czyli słabo), gada tyle co wcześniej, albo nawet mniej. Widocznie ten etap mu odpowiada Tyle, że zaczął się podciągać na krzesłach, szczebelkach łóżeczka. Chociaż i tak wszyscy mówią, że widać, że poświęcam mu sporo uwagi, bo jest bardzo mądry, a mi się to wydaje takie oczywiste, że tego nie widzę hehe ale fakt, że zabawki umie szybko obczaić, kręci gałkami, przesuwa dźwignie i mam wrażenie, że niedługo będzie je rozkręcał tak jak tatuś
Pinka, mam nadzieję, że Wiktoria znajdzie wspólny język z nową grupą, wg mnie to jej nauczycielki powinny ją wprowadzić do grupy, zorganizować jakąś zabawę integracyjną. Przedstawiły ją chociaż tym dzieciom? Dzieciaczki w tym wieku są wylewne i interesują się nowymi osobami , ale wiele zależy od nauczycielki Wyobrażam sobie jak musi jej być przykro, a Tobie też ciężko na to patrzeć. Pewnie już gadałaś z tymi paniami, więc nic nowego Ci nie poradzę, ale tak na prawdę wszystko w ich rękach.
pabella, biedna Gabrysia, zdrówka dla małej. A z tą przychodnią to na pewno nie jest normalne i też bym chyba zmieniła, jeśli jest możliwość. I zgadzam się, nie tucz Gaby, jak nie jest głodna, to przybiera w swoim tempie i tyle. Ja młodego nie tuczę, a nadal rośnie jak szalony, choć ma dużo ruchu.
Nocka u nas ciężka, mały coraz wcześniej wymusza nocne posiłki, więc go dziś trzymałam na wodzie i smoczku 2 godziny, wymęczył mnie...
kupiłam wczoraj spacerówkę parasolkę m&p, ma siedzisko na pół siedząco z takim wgłębieniem, pozycja idealna dla Maksa, bo też dobrze nie siedzi i w poprzednich 2 wózkach nie mógł siedzieć. Czekałam już bardzo długo i mi się odechciało, bo młody mniej nie waży, a mi już kręgosłup wysiada od noszenia mojej kobyły na 4 kołach. Myślę, że parasolka nam puki co wystarczy małemu też się podoba, bo wreszcie widzi świat i mu wygodnie. Do tego kupiłam mu śpiworek na chłodniejsze dni, podszyty futerkiem z otworami na pasy A na zimowe spacery zostawię sobie kobyłę, bo M może pchać. Tak sobie pomyślałam, że przecież sama nie będę łazić na ośnieżone wertepy, bo to żadna przyjemność zimą raczej będziemy odwiedzać znajomych/rodzinę w domach
A wózek zakupiłam w komisie niedaleko nas! Mają duży wybór i już wiem, że zamiast bawić się w allegro, oddam im wózek w komis! Za tą parasolkę zapłaciłam 100zł.
I mają tam wszystko, super tanie zabawki z Anglii, za pianinko FP z tańczącą małpką daliśmy 50zł.
Co do siedzenia, gadania, raczkowania. Maksiu wcześniej był do przodu, a teraz wg mnie stoi w miejscu od 2 miesięcy;-) bo klęk podparty umie już od dawna i na tym etapie się zatrzymał, siedzi tak jak siedział też od dawna (czyli słabo), gada tyle co wcześniej, albo nawet mniej. Widocznie ten etap mu odpowiada Tyle, że zaczął się podciągać na krzesłach, szczebelkach łóżeczka. Chociaż i tak wszyscy mówią, że widać, że poświęcam mu sporo uwagi, bo jest bardzo mądry, a mi się to wydaje takie oczywiste, że tego nie widzę hehe ale fakt, że zabawki umie szybko obczaić, kręci gałkami, przesuwa dźwignie i mam wrażenie, że niedługo będzie je rozkręcał tak jak tatuś
Pinka, mam nadzieję, że Wiktoria znajdzie wspólny język z nową grupą, wg mnie to jej nauczycielki powinny ją wprowadzić do grupy, zorganizować jakąś zabawę integracyjną. Przedstawiły ją chociaż tym dzieciom? Dzieciaczki w tym wieku są wylewne i interesują się nowymi osobami , ale wiele zależy od nauczycielki Wyobrażam sobie jak musi jej być przykro, a Tobie też ciężko na to patrzeć. Pewnie już gadałaś z tymi paniami, więc nic nowego Ci nie poradzę, ale tak na prawdę wszystko w ich rękach.
pabella, biedna Gabrysia, zdrówka dla małej. A z tą przychodnią to na pewno nie jest normalne i też bym chyba zmieniła, jeśli jest możliwość. I zgadzam się, nie tucz Gaby, jak nie jest głodna, to przybiera w swoim tempie i tyle. Ja młodego nie tuczę, a nadal rośnie jak szalony, choć ma dużo ruchu.