Co za dzien!!
Mialam dzis szczepienia. Szczepilam w prywatnej placowce, swoimi szczepionkami, ktore musialam przewiezc w specjalnych woreczkach utrzymujacych temperature. Szczepionki musialam kupic w dwoch aptekach, bo nigdzie nie mieli 5w1, nawetw hurtowniach byl deficyt. Jakie bylo moje zdziwienie, kiedy zajechalam na szczepienie, a tu okazuje sie ze nie mam szczepionki na pneumokoki w torebce!! Mala dostala rotawirusa i 5 w 1. , a ja jechalach do apteki wyklucac sie o brakujaca szczepionke. Mialam stracha , ze mi odmowia wydania twierdzac, ze wsadzili do srodka, cale szczescie obylo sie bez klotni. Dobrze ze siostra ze mna pojechala to mogla posiedziec z mala, kiedy ja tak jezdzilam. Niestety po pierwszym szczepieniu Laurka usnela, i musialam ja wybudzac na drugie. Chce szybko zapomniec jaki to byl placz!! Nie krzyk, nie marudze ie, ale prawdziwy placz bolu. Serce mi sie kraja.
Ewi , moja wciaz z gondolka roznie, dlatego niepojechalam z nia na szczepienie wozkiem, mimo ze mam blisko. Nie do konca sobie z tymradze, ale zawsze zabieram smoka, pieluchy, i ' cyca' i tak jak mowisz karmie gdzie wlezie. Jak nie ma wiatru to jest ok, ale jak wieje to zawsze musze ja zawlec do jakiejs klatki etc... Potem z reguly sie lekko uspokaja, ale czesto niose ja na jednym reku a druga pcham wozek. Tle ze moja wazy tylko 5 kg a twoja...
Tez musze chuste wyprobowac, ale poczekam , az upaly mina, bo mi sie wydaje ze dziecko sie w niej ugotuje, a moze sie myle??
Bosa szkoda slow na takie osoby. Dlatego posle dziecko do zlobka, nie bede bawila sie w nianki.- chyba ze by byla jakas z polecenia. Jednej kumpeli nianka , podobno rewelacyjna, kradla ciuchy! Ufali jej jak przyjaciolce!
Malinko, super ze masz Jasia takiego smiechowego, ja czekam az mojej mina bole kolowe, bo poza tym jest radksna dziewczynka.
Pinka, po raz drugi dalam stonke do favouritsow, i jklikam
Koncis, ja yez czesto mam taki przypal, ze cos po znajomlsci mam, a potem mi glupio to negatywnie skomentowac . Np samochod jak kupowalam, to bylam bardzo niezadowolona z obslugi, ale mielismy kilka rzeczy zalatwionychprzez taty znajomego, i glupio bylo marudzic