reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

reklama
:-) Milutek.
Trzymaj się mocno Milutek! Bedzie dobrze! Troszke trudniej ale dobrze.
Dziewczyny zmykam do łóżka bo jutro znów pobudka o 6.30, nigdy nie byłam rannym ptaszkiem a teraz ranne wstawanie to koszmar.
 
Jak tylko mi krwiaki znikły to pojawiła się we mnie radość....i żadne gadanie lekarzy mnie w sumie nie straszy- ciesze się ze są wobec mnie szczerzy i stawiają sprawę jasno- będę przynajmniej na wszystko przygotowana. Nawet musiałam wziasc pod uwagę zmianę szpitala, bo w tym którym chciałam rodzic nie ma oddziałów dla wcześniaków i odsyłają do sąsiedniego miasta.
No własnie - już wiesz że musisz zmienic szpital - planowo:)
Dlatego właśnie lepiej WIEDZIEĆ, nawet jeśli nie wszystkie wiadomości są pomyślne. Ale jak się wie to można działać
 
Dokładnie- wstępne kroki poczynione. Przez to mam aż dwóch lekarzy- z rożnych miast. Jeden na miejscu a drugi ma być przepustka do bardzo cenionego szpitala w tym oddalonym mieście. Inaczej przesłali by mnie do szpitala ogólnego a tam jest z opinii totalna masakra. Mi wtedy nie będzie potrzebny dodatkowy stres związany z miejscem w którym będę:)
 
zmykajcie kochane lulać, ja to dopiero odżywam:tak:
milutek będzie wszystko dobrze, trzeba być tylko przezornym;-) wiele bliźniaków rodzi się bez żadnych komplikacji, a z pojedynczymi dzieciakami są problemy:tak:
 
Hej!:-)
dlugo mnie nie bylo,ale ciagle nie mam czasu albo sil:sorry:
(przeczytalam tylko kilka ostatnich stron,wybaczycie?:zawstydzona/y:)
mam tak jak Bosonozka,nawet nie mialam kiedy suwaczka sobie zrobic...

Tak czytam, czytam - i Wy dziewczyny strasznie pracowite jesteście. Krzątacie się jak mróweczki. A we mnie po 9/10 godzinach pracy budzi się zwierzę - konkretnie leniwiec. Sił mam akurat na tyle, żeby wcelować w kanapę.
:-):-):-)

Dodam że terminy mam dwa (bo mam dwóch lekarzy:) na 28.02/1.03 i spodziewam się bliźniaków:)
buźka:-)
dobrze,ze problemy juz minely.no i wilekie gratulacje blizniakow!!!!!!!!!!!!

Witam Marcóweczki :))
dołączam do Was z radością ale też i wielkim strachem, gdyż to moja druga ciąża, w przeciągu ostatniego roku...
niestety pierwszej nie udało mi się dotrzymać
ale teraz jestem pełna nadziei, że tym razem się uda!
Nasz termin to - 18.03.2011 :happy:
witaj :)
wiem jak to jest,jaki strach pozostaje w poturbowanej przez zycie mamusi.ja tez poronilam w 8tc 4 miesiace temu. bylam juz bliska depresji,ale iskierka nadziei wciaz sie tlila,ze znow sie uda.teraz tez wierze,ze bedzie wszystko ok :-) czego i tobie zycze :tak:

Hej witajcie wszystkie!!! Długo się nie odzywałam .... W zeszłym tygodniu poszłam na usg. doktor stwierdził że " zarodek jest za płaski" i na jego oko nie jest dobrze i wogóle podejrzewa ze ciąza się nie rowija.... SZok jaki przeżyłam to nic szkoda słów.... Zostawili mnie w szpitalu, porobili badania beta rosła jak szalona więc stwierdzili że jednak ciąza rośnie- dwa dni i noce wyjęte z życiorysu. Dziś byłam na wizycie u ginka i zrobił usg- serduszko puka pięknie pęcherzyk okraglutki, tyle że ciąza drobna, tzn mała jak na początek 9 tygodnia. Dostałam zakaz robienia czegokolwiek w domu w pracy- zwolnienie, i seksu , nie wspominając o dźwiagniu i innych rzeczach. Do tego mam brać luteine dwa razy dziennie i naprawde się oszczędzać. Jestem podenerowoana bo w pierwszej ciązy kompletnie nic sie nie działo a to że w ciązy jestem to przypominał mi rasnący brzusio i apetyt. Teraz jest zupełnie inaczej- brzuch napięty, piersi wieksze i bolące, no i te wiadomości. Tak wiec jestem na zwolnieniu i do końca umowy jaką mam czyli do połowy wrzesnia jestem na L4. Córa(lat 4) się cieszy bo ma mamusie dla siebie na cały dzień heheheh. Pozdrawiam Was i życzę jak najmniej dolegliwości .
najwazniejsze,ze wszystko sie dobrze skoczylo :-)

a ja bylam na usg w ostatni czwartek i moja kruszynka miala ledwie 1,8mm,a w poniedzialek na kolejnym usg miala juz 5,5mm!!!!!!!
i serduszko tak pieknie bilo :tak: slodki widok :sorry::-)
najgorsze jest to,ze nastepne usg mam miec dopiero za 6tyg,bede wtedy w 12tc i bedzie to juz genetyczne.czy wy tez macie tak rzadko usg????

pozdrawiam wszystkie marcoweczki,to najlepszy miesiac :-D:-)

ps.musze wam jeszcze cos napisac,przyszly dziadek urodzil sie 25 marca,przyszly tatus rowniez,no i teraz bedzie synek lub corcia :-D mam termin na 26 marca!!! wyobrazacie sobie co to by bylo jakbym urodzila 25?? trzy pokolenia pod rzad w tym samym dniu urodzone :-D
 
reklama
Hej dziewczyny :-)
Nie zdążę was teraz przeczytać bo nie czuje się najlepiej jutro się postaram przeczytać dzisiejsze posty :tak:
Popołudniu zaczęłam dość mocno plamić :-(,oczywiście skontaktowałam się z położną i ze szpitalem ale nic ciekawego mi nie powiedzieli jak tylko mam się obserwować i odpoczywać jeśli będzie gorzej to mam jechać do szpitala :szok: nie kazali mi nawet przyjechać żeby się zbadać po prostu szok :-(
Odpoczywam ile się da ale takie myśli czasem przychodzą mi do głowy że aż strach dziewczyny.....
No nic nie będę was zasmucać na wieczór,kolorowej nocy dziewczyny ;-)
 
Do góry