Dzieńdoberek wszystkim!
Ja jestem nadal 2w1. Noc w miarę 2 pobudki na siusiu no i jeden fałszywy alarm. Obudziły mnie skurcze koło 2 w nocy i tak mi się spać chciało, że zaczęłam się modlić by nic się nie zaczęło. Bo jakoś nie widzi mi się nocne wyjazdy na IP i potem porodówka. Moja mama ma urlop od środy i cały czas naszego Zosiaczka popędza, że mogła by się zbierać bo jej się urlop skończy, a poza tym już tu będzie jej wygodniej i nóżkami będzie mogła sobie pofikać. Ja czym bliżej tym bardziej panikuje, boje się i jakoś mi się nie śpieszy na porodówkę.
Wczoraj opracowałam sobie plan, termin z OM mam na 20 więc jak nic się do poniedziałku nie rozkręci to zgłaszam się do szpitala i niech mnie tną. Akurat znajomy anestezjolog wraca z urlopu.
Markul to ciśnienie to już robi się pomału niebezpieczne nam w szkole rodzenia mówili, że jeśli będzie powyżej 140/80 to mamy się zgłaszać do lekarza. Kontroluj t ciśnienie i skontaktuj się z lekarzem może coś ci doradzi.
Ja jestem nadal 2w1. Noc w miarę 2 pobudki na siusiu no i jeden fałszywy alarm. Obudziły mnie skurcze koło 2 w nocy i tak mi się spać chciało, że zaczęłam się modlić by nic się nie zaczęło. Bo jakoś nie widzi mi się nocne wyjazdy na IP i potem porodówka. Moja mama ma urlop od środy i cały czas naszego Zosiaczka popędza, że mogła by się zbierać bo jej się urlop skończy, a poza tym już tu będzie jej wygodniej i nóżkami będzie mogła sobie pofikać. Ja czym bliżej tym bardziej panikuje, boje się i jakoś mi się nie śpieszy na porodówkę.
Wczoraj opracowałam sobie plan, termin z OM mam na 20 więc jak nic się do poniedziałku nie rozkręci to zgłaszam się do szpitala i niech mnie tną. Akurat znajomy anestezjolog wraca z urlopu.
Markul to ciśnienie to już robi się pomału niebezpieczne nam w szkole rodzenia mówili, że jeśli będzie powyżej 140/80 to mamy się zgłaszać do lekarza. Kontroluj t ciśnienie i skontaktuj się z lekarzem może coś ci doradzi.