Pinka - nie nie, u mnie tak ekspresowo nie bylo - od 7:30 pod oksy, o 9 przebili pęcherz, skurcze były non stop, dop po 16 i po prysznicach szyjka ruszyła z tych swoich 4cm i po 18 urodziłam. Ty to miałaś ekspres haha
Mamy zakaz spacerków poki co. Szkoda, bo nie mogę się doczekać, aż wyjdę z domu. Bo na razie z piżamy nie wychodzę.
A dziś miałam krwotok i były koałuże krwi na podłodze, Wiktor przerażony do tej pory każe mi sprawdzać czy krew nie leci. Nie wiem czemu to się stało, już od 2 dni nie krwawiłam, więc dziś nadrobiłam...
chyba idę zajrzeć do pieluszki bo słyszałam stękanie a malutka śpi i mruczy
Mamy zakaz spacerków poki co. Szkoda, bo nie mogę się doczekać, aż wyjdę z domu. Bo na razie z piżamy nie wychodzę.
A dziś miałam krwotok i były koałuże krwi na podłodze, Wiktor przerażony do tej pory każe mi sprawdzać czy krew nie leci. Nie wiem czemu to się stało, już od 2 dni nie krwawiłam, więc dziś nadrobiłam...
chyba idę zajrzeć do pieluszki bo słyszałam stękanie a malutka śpi i mruczy