Karmie cycem ale tylko w ciagu dnia- w nocy odciągam pokarm bo zbyt duzo czasu zajeło by nam wiszenie na cycu przez co ja wygladałabym jak zombie a w ciagu dnia tez dziecmi trzeba sie zajac. Dlatego po karmieniu w nocy butla w ruch idzie laktator

:-)
Tak to karmimy sie sporo butla- kupuje im mleko Nan 1 takie jak dostawały w szpitalu. Juz jestesmy teraz w fazie zmniejszania ilości kupek na dzień z kilku do jednej. A czasem nawet co drugi dzień ona jest u którejś

Wszystko ponoć jest w granicach normy. Za to powiem Wam ze co przebieranie to moje kruszynki robia mamie psikusa i zawsze jak im rozepne pampersa to jeszcze sobie lubią zrobić siku na wolnym powietrzu. Także sobie Kochane uważajcie- ja sobie pod pampka przy przewijaniu podkładam jeszcze pieluszkę tetrowa która już nieraz mnie poratowała- bo tak to zalane zawsze były jakies ciuszki i było przebieranie tam i z powrotem
Ja się czuje jak nie po cc. Rana jest ładnie zagojona i zaróżowiona. Dookoła ciutke sie skóra mi złuszczyła ale to normalne- w końcu była pocięta. Jedyne co mnie drażni to ta zamartwica w tkance wokół rany, ale to mija ponoć po pół roku dopiero wiec muszę sie przyzwyczaić

Do tego juz nei plamie ani nie krwawie wiec czuej sie komfortowo

Powiem Wam ze to prawda ze im szybciej po cc się zaczynamy ruszać to tym szybciej wraca sie do formy- ja musialam zacisnąć zęby i nie miałam wyjścia.....nie było czasu na wracanie sił i rekonwalescencje itp a teraz widzę ze czuje się rewelacyjnie.
Na spacerkach jeszcze nie byliśmy- u nas albo wiało albo mroziło do -11 a dookoła nas same wirusy i bałam się. Teraz robi się pogoda i zaczynamy się werandować

ubieram dziewczynkom czpusie- kładę pod kocem w łóżeczku i otwieram okno

Za to myślę ze jak nie będzie wiać na dniach w mojej wiosce to wyciągniemy nasz "wielki wóz" i pojedziemy na wieś

A ja ogólnie w roli mamy czuje się super...ale myślę ze to wszystko zasługa moich dziewuszek kochanych...są prze słodkie. Moja mam jak sie nimi zajmuje to cały czas do nich mówi słodkosci a ja jak na nie patrze to mi brakuje słów- dosłownie!!! Patrze na nie i myślę sobie o tym jakie sa piękne, ze sa moje i ze je bardzo kocham

Juz niedługo same się o tym przekonacie

;-)

