Scarletka miłego weseliska, wybaw się tam i za nas!
Ja wczoraj miałam jakiś koszmarny dzień. Taką straszną miałam migrenę, że ucięłam sobie popołudniową drzemkę co mi się nigdy nie zdarza. Brzuchol też mnie pobolewał i jakaś w ogóle byłam nie do życia.
Na weekend się wybieram na wieś do rodziców, co by uciec od krakowskiego smogu na chwilę, no i jakaś imprezka się tam też szykuje, bo się nas tam trochę zbierze.
W poniedziałek za to do gina idę. Już się nie mogę doczekać
Ja wczoraj miałam jakiś koszmarny dzień. Taką straszną miałam migrenę, że ucięłam sobie popołudniową drzemkę co mi się nigdy nie zdarza. Brzuchol też mnie pobolewał i jakaś w ogóle byłam nie do życia.
Na weekend się wybieram na wieś do rodziców, co by uciec od krakowskiego smogu na chwilę, no i jakaś imprezka się tam też szykuje, bo się nas tam trochę zbierze.
W poniedziałek za to do gina idę. Już się nie mogę doczekać