DROGIE MARCÓWKI!
Bardzo Was przepraszam, ale nie jestem jedną z Was.
Nie, nie poroniłam, nie straciłam dziecka... Zwyczajnie, nigdy nie byłam w ciąży (nie planuje takowej w najbliższym czasie).
Nie jest to spowodowane moim kaprysem, nie jest to spowodowane ochotą do zabawy w oszukiwanie Was. Mam nadzieję, że zrozumiecie...
Mój były partner, Tata mojego synka, prowadzi bardzo dziwną walkę w sądzie. Wiem, że śledzi mnie na różnego rodzaju forach, wiem,że stara się zdobyć jak najwięcej dziwnych informacji na mój temat.
Wiedziałam, że będzie próbował odszukać mnie również tutaj, na BabyBoom. Nie myliłam się.
Wiedziałam, że będzie chciał podzielić się takimi rewelacjami w sądzie, wiedziałam,że będzie wypisywał na mnie różne dziwne rzeczy. Wiedziałam, że da mi to przewagę.
Z resztą... Wiem,że i teraz to czyta.
Przepraszam bardzo za oszukanie Was, przepraszam, że trwało to tak długo. Mam nadzieję, że zrozumiecie, że chodzi tutaj o dobro wspaniałego prawie trzylatka, którego kocham najmocniej na świecie i nie chcę by został skrzywdzony.
Życzę Wam, aby ciąże przebiegały idealnie, aby Wasze dzieci dały Wam tak dużo radości, ile ja otrzymuje od mojego synka każdego dnia!