reklama
Ewi82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2010
- Postów
- 2 366
Hars nawet nie dwójkami a trójkami chodzą. Ale niech już sobie idą wszystkie na raz bo zwarjować można!
Znajomi M zaprosili go na kawę i ciasto i on chce jechać a ja wyglądam teraz już na prawdę nie dobrze bo strasznie puchnę i brzuch mam wielki. A tyle miesięcy się znają a to będzie pierwsze spotkanie z żonami! Akurat teraz... No i muszę się wyszykować, ubrać tylko nie wiem w co i jechać bo inaczej będzie mu przykro.
Ruda Twój synio jest genialny hehe, nigdy nie jadł ale nie lubi
może sposobem mu jakoś daj pizzy
np. niech zgadnie co mu mama dała jeść jak ma zamknięte oczy. Na moją kuzynkę to podziałało.
Fifi z tą płcią to wszystko się może jeszcze zdarzyć! Znajomi czekali na drugiego synka, całą ciąże lekarz mówił synek, synek a kilka dni temu urodziła im się córeczka
z tym że oni są bardzo zadowoleni z tego bo jednego syna już mieli a teraz mają parkę. Ale zaskoczenie było wielki!
Co do jedzenia to raczej ja jestem śmieciowa a mąż woli tradycyjne jedzenie a najlepiej takie typowo "wiejskie". Na Mac Donalda ciężko go namówić więc pewnie mała nie będzie miała wyboru hehe
Znajomi M zaprosili go na kawę i ciasto i on chce jechać a ja wyglądam teraz już na prawdę nie dobrze bo strasznie puchnę i brzuch mam wielki. A tyle miesięcy się znają a to będzie pierwsze spotkanie z żonami! Akurat teraz... No i muszę się wyszykować, ubrać tylko nie wiem w co i jechać bo inaczej będzie mu przykro.
Ruda Twój synio jest genialny hehe, nigdy nie jadł ale nie lubi
Fifi z tą płcią to wszystko się może jeszcze zdarzyć! Znajomi czekali na drugiego synka, całą ciąże lekarz mówił synek, synek a kilka dni temu urodziła im się córeczka
Co do jedzenia to raczej ja jestem śmieciowa a mąż woli tradycyjne jedzenie a najlepiej takie typowo "wiejskie". Na Mac Donalda ciężko go namówić więc pewnie mała nie będzie miała wyboru hehe
hejo
własnie wstałam bóle przeszly o 1:00 w nocy i do teraz cisza obudziłam sie niedawno i jestem mega głodna wiec uciekam na sniadanie.........
ciekawe czy dzis po raz trzecie wieczorem sie zacznie??????????? ale powiem wam jedno ja to są bóle które powodują skracanie sie szyjki t ja pierdziele juz nie chce
to jest masakra normalnie a gdzie to poród od pierwszej fazy chyba zdechne!!!!!!!!!!!
Harsh- dzieki za smska- to podajmy sobie ręce bo ja tez kulke sobie strzele !!!! bo ile dni mozna sie męczyc po kilka godzin z bólami?????????
ide na sniadanko dzis jeszcze gosci mamy po południu
własnie wstałam bóle przeszly o 1:00 w nocy i do teraz cisza obudziłam sie niedawno i jestem mega głodna wiec uciekam na sniadanie.........
ciekawe czy dzis po raz trzecie wieczorem sie zacznie??????????? ale powiem wam jedno ja to są bóle które powodują skracanie sie szyjki t ja pierdziele juz nie chce


Harsh- dzieki za smska- to podajmy sobie ręce bo ja tez kulke sobie strzele !!!! bo ile dni mozna sie męczyc po kilka godzin z bólami?????????
ide na sniadanko dzis jeszcze gosci mamy po południu

papcia
Mamunia Lenuśki
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2010
- Postów
- 2 033
Hehehe ja to jak wstaje to mam wrażenie że nosze w moim małym otworku ciężarek conajmniej3kg już nie wspominając jak kanapa skrzypi pod moim cięzarem właśnie wczoraj gadałąm do m że wszystko podemną kwiczy a przytyłam tylko 0,5kg przez cała ciąze więc nie wyobrażam sobie jakbym ze20kg przybrała zamiast na kanapie spała bym w pojemniku na pościel bo wyro bym zarwała
hej laseczki-marcóweczki
Witam się niedzielnie - nadal w dwupaku, ale dawka fenoterolu zwiekszona juz na stałe (jestem po konsultacji telefonicznej z moją dr) a jesli znów wystapia regularne skurcze to mam pojechać na IP na KTG żeby zobaczyć jaki silne i ewentualnie na wlew dozylny fenoterolu, bo robimy WSZYSTKO by dotrzymac pełne 36 tyg.
Co do "śmieciowego jedzenia" dzieci, to mój syn do 4 roku zycia wogóle nie jadł słodyczy, a teraz je ale niezbyt tuzo, do szkoły dostaje batonik typu kinder 2x w tygodniu i raz w tygodniu kaskę do sklepiku z wyraźnym zakazem kipowania chipsów. Mc Donalda nie lubi - po za frytkami, ale to każde dziecko lubi. A co do zestawu: pomidorowa, rosół, ogórkowa, schabowy i kurczak to niestety taki wiek (6-12 lat), je za to makarony pełnoziarniste i ryż pełnoziarnisty, chleb ciemny, no i uwielbia ryby więc pewne rzeczy mozna wypracować. Zreszta u nas w szkole był pzredmiot - smak zdrowia, gdzie pani fajnie tłumaczyła dlaczego słodycze, chipsy nie są zdrowe a owoce, warzywa i ryby tak
Witam się niedzielnie - nadal w dwupaku, ale dawka fenoterolu zwiekszona juz na stałe (jestem po konsultacji telefonicznej z moją dr) a jesli znów wystapia regularne skurcze to mam pojechać na IP na KTG żeby zobaczyć jaki silne i ewentualnie na wlew dozylny fenoterolu, bo robimy WSZYSTKO by dotrzymac pełne 36 tyg.
Co do "śmieciowego jedzenia" dzieci, to mój syn do 4 roku zycia wogóle nie jadł słodyczy, a teraz je ale niezbyt tuzo, do szkoły dostaje batonik typu kinder 2x w tygodniu i raz w tygodniu kaskę do sklepiku z wyraźnym zakazem kipowania chipsów. Mc Donalda nie lubi - po za frytkami, ale to każde dziecko lubi. A co do zestawu: pomidorowa, rosół, ogórkowa, schabowy i kurczak to niestety taki wiek (6-12 lat), je za to makarony pełnoziarniste i ryż pełnoziarnisty, chleb ciemny, no i uwielbia ryby więc pewne rzeczy mozna wypracować. Zreszta u nas w szkole był pzredmiot - smak zdrowia, gdzie pani fajnie tłumaczyła dlaczego słodycze, chipsy nie są zdrowe a owoce, warzywa i ryby tak
K
koncia
Gość
hej laseczki :-)
M dał psinie słonego śledzia i biedaczka wciągnęła pół litra wody i jęczy, a minkę ma jak zbity pies
Co do śmieciożarcia, to szkoły i tak już robią więcej w tym kierunku, niestety wiele zależy od rodziców. Teraz dzieci codziennie dostają mleko+jabłko w podstawówce
i grzecznie zjadają, promuje się też picie wody mineralnej zamiast kolorowych napojów.
Dla takiego malca rodzic jest największym autorytetem i koledzy jeszcze nie mają takiego wpływu na to ,co je.
Atrakcyjnie podana zdrowa żywność prezentuje się lepiej od batona kolegi i fajnie obserwować to zróżnicowanie w jedzeniu u dzieci, bo wpływy działają w obie strony.
Jeśli jesteście świadome, to i dzieciaczki z łatwością przejmą wasz sposób żywienia.
M dał psinie słonego śledzia i biedaczka wciągnęła pół litra wody i jęczy, a minkę ma jak zbity pies

Co do śmieciożarcia, to szkoły i tak już robią więcej w tym kierunku, niestety wiele zależy od rodziców. Teraz dzieci codziennie dostają mleko+jabłko w podstawówce

Dla takiego malca rodzic jest największym autorytetem i koledzy jeszcze nie mają takiego wpływu na to ,co je.
Atrakcyjnie podana zdrowa żywność prezentuje się lepiej od batona kolegi i fajnie obserwować to zróżnicowanie w jedzeniu u dzieci, bo wpływy działają w obie strony.
Jeśli jesteście świadome, to i dzieciaczki z łatwością przejmą wasz sposób żywienia.

papcia
Mamunia Lenuśki
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2010
- Postów
- 2 033
Vetka czyli zaciskaj girki ile sie da to tylko 16dni
Pinka a Ty jeszcze pijesz herbatke czy już sobie odpuściłaś?
Harsh Ty mnie normalnie z tą marchewka zaraziłaś tyle że ja wcinam gotowaną
Fifi Ty taka drobniutka i ociężała jakoś trudno mi to sobie wyobrazić
Ewi a tam troche makeupu kieca i heja zobaczysz wszyscy będą Cie podziwiać ja to mojego na spacer próbuje chociaż namówić
Broń Boże dieta Ewcia jem co popadnie ja i dieta to dwa różne światy
Wiecie co mój genialny m wczoraj wymóżdzył że teraz tak sie ciesze z tego brzuszka i wogóle więc jak po ciąży zaczne narzekać że jestem za gruba i brzuch mi wisi to odrazu mi następnego bobo zmajstruje żebym spowrotem miała ładny brzusio
Pinka a Ty jeszcze pijesz herbatke czy już sobie odpuściłaś?
Harsh Ty mnie normalnie z tą marchewka zaraziłaś tyle że ja wcinam gotowaną
Fifi Ty taka drobniutka i ociężała jakoś trudno mi to sobie wyobrazić
Ewi a tam troche makeupu kieca i heja zobaczysz wszyscy będą Cie podziwiać ja to mojego na spacer próbuje chociaż namówić
Broń Boże dieta Ewcia jem co popadnie ja i dieta to dwa różne światy
Wiecie co mój genialny m wczoraj wymóżdzył że teraz tak sie ciesze z tego brzuszka i wogóle więc jak po ciąży zaczne narzekać że jestem za gruba i brzuch mi wisi to odrazu mi następnego bobo zmajstruje żebym spowrotem miała ładny brzusio
ewi jakbym mu tak dala jak piszesz, to by zacisnal buzie ,a jesli nawet by sie udalo to i tak by wyplul
taki typ 
Zazwyczaj jak widzi cos bialego to nie chce bo twierdzi,ze to mleko
A wczoraj rozmawial z babcia przez tel. i babcia mowi mu ,ze jest slodziutki na co on odpowiada,ze piwo jest slodziutkie....
;-)
W tym tygodniu ciocia dala mu nowego kubusia do picia (chyba cos z truskawka) sprobowal, po czym oddal kubek i powedzial z wyrzutem do cioci ,ze specjalnie niedobry sok kupila
Wiec on i jedzenie to niekonczaca sie opowiesc ;-) Walka o kazdy kes... moglby nic nie jesc caly dzien i jakos specjalnie mu to nie przeszkadza ;-)
Na szczescie za slodyczami bardzo nie przepada (w sumie to najbardziej lubi jajko niespodzianke, mentosy i tic taki,czasem jakies ciasteczka, reszte sprobuje albo i nie i odklada).
Dobrze,ze lubi orzechy, owoce i duzo pije (najczesciej wode).
Choc najbardziej mi sie podoba mina gosci (szczegolnie takich,ktorych zawsze prosze o nie przynoszenie slodyczy) jak B. patrzy co przyniesli i mowi 'nie ,dziekuje. Nie lubie'
sie rozpisalam o jedzeniu synka ;-)
pinkaa ty sie jeszcze meczysz... obys juz niedlugo na porodowke trafila ;-)
koncia a ja sie nie do konca zgodze z tym co napisalas ;-)
Przynajmniej nie dotyczy to kazdego dziecka.
Sprobuj posadzic dziecko przed talerzem z pieknie przygotowana kanapka np. z wedlina pomidorem w ksztalcie rybki itd. i postawic obok niego kolege z chipsami..... myslisz,ze wybierze kanapke?? bo ja szczerze w to watpie (no,ale tak jak pisze wszystko zalezy od dziecka ;-) )
Wczesniej moze faktycznie nie,ale na takiego dwulatka to koledzy maja juz wplyw, i dziecko czesto chce to samo co je chlopczyk obok ;-)

Zazwyczaj jak widzi cos bialego to nie chce bo twierdzi,ze to mleko

A wczoraj rozmawial z babcia przez tel. i babcia mowi mu ,ze jest slodziutki na co on odpowiada,ze piwo jest slodziutkie....

W tym tygodniu ciocia dala mu nowego kubusia do picia (chyba cos z truskawka) sprobowal, po czym oddal kubek i powedzial z wyrzutem do cioci ,ze specjalnie niedobry sok kupila

Wiec on i jedzenie to niekonczaca sie opowiesc ;-) Walka o kazdy kes... moglby nic nie jesc caly dzien i jakos specjalnie mu to nie przeszkadza ;-)
Na szczescie za slodyczami bardzo nie przepada (w sumie to najbardziej lubi jajko niespodzianke, mentosy i tic taki,czasem jakies ciasteczka, reszte sprobuje albo i nie i odklada).
Dobrze,ze lubi orzechy, owoce i duzo pije (najczesciej wode).
Choc najbardziej mi sie podoba mina gosci (szczegolnie takich,ktorych zawsze prosze o nie przynoszenie slodyczy) jak B. patrzy co przyniesli i mowi 'nie ,dziekuje. Nie lubie'

sie rozpisalam o jedzeniu synka ;-)
pinkaa ty sie jeszcze meczysz... obys juz niedlugo na porodowke trafila ;-)
koncia a ja sie nie do konca zgodze z tym co napisalas ;-)
Przynajmniej nie dotyczy to kazdego dziecka.
Sprobuj posadzic dziecko przed talerzem z pieknie przygotowana kanapka np. z wedlina pomidorem w ksztalcie rybki itd. i postawic obok niego kolege z chipsami..... myslisz,ze wybierze kanapke?? bo ja szczerze w to watpie (no,ale tak jak pisze wszystko zalezy od dziecka ;-) )
Wczesniej moze faktycznie nie,ale na takiego dwulatka to koledzy maja juz wplyw, i dziecko czesto chce to samo co je chlopczyk obok ;-)
Ostatnia edycja:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 961
- Odpowiedzi
- 67
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 301 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: