Julia- witaj na forum
lepiej pozno tu trafic niz wcale
Harsh- wiec ja ta salatke robie tak, ciapie ze 3 "paleczki" selera naciowego, do tego wkrajam bananka , 3 mandarynki , troche winogron, jabluszko ( i inne owoce na ktore masz ochote- np pomarancze, granata...) czasem dodaje orzeszkow wloskich troche- i zalewam jogurcikiem naturalnym. Jesli owocki nie sa za slodkie- to mozna oslodzic lekko miodem. Potem to wszystko zjadam- pocieszajac sie ze to taki zdrowszy deserek.
papciu- ja w sumie prawie nie mam sutkow- i sie nie martwie
czasem jak zmarzniete brodawki mam to mi na kilka millimetrow cos wystaje...hihi. Napewno male ssaki nam wyciagna je na maxa
Futrzaczku- potwierdzam- ze zakup oslonek juz do szpitala przed porodem- jest naciaganiem ciezarnych na kase!
kochane tak piszecie o uczuleniach i sobie przypomnialam ze marzec/kwiecien- to sa moje alergiczne miesiace
Mam uczulenie na pylki drzew...chyba sie na zas wybiore do alergologa, zeby miec recepty na jakies lagodne leki i spraye gotowe...Choc po ciuchu licze na to ze ciaza mi zalagodzi alergie- albo zniknie ona na zawsze- podobno czesto sie tak dzieje
edit:
ahhh zapomnialam napisac, ze ja praktycznie od poczatku porodu sie wcale nie obawiam, ale polug mnie przeraza, szczegolnie te wklady- A'la PIELUCHY...grrr ja zawsze tamponow uzywalam i niewyobrazam sobie czegos tak wielkiego w majtkach!!