Vetuś dziękuję Ci bardzo :* Tak naprawdę ginekolog chyba tylko skierowanie na oddział może mi w tej chwili wypisać, więc nie ma sensu się do niego dobijać.. Zobaczę jak jutro będzie z wagą i najwyżej od razu do szpitala uderzę, bo się teraz zdenerwowałam nie na żarty :/
reklama
Malinko-nie denerwuj się, bo to w niczym nie pomaga. Twoja sytuacja nie jest zła a i obrzęki nie są jeszcze takie znaczne jak u ona1986. Obserwuj swoje ciało, odpoczywaj, unikaj bezwzglednie soli, niech mąż masuje ci dłonie i stopy od "końcówej" w kierunku serca (tylko w te jedna strone). I spokojnie. Puchnięcie w ostatnim okresie ciąży jest normalne (znów te hormony) do pewnego (nawet znacznego) stopnia. I jescze raz spokojnie
H
Harsharani
Gość
Nie martw sie Malina, to juz 37 tydzien u Ciebie...Dasz rade. Nawet jesli do szpitala pojdziesz, to przeciez nic sie nie stanie!
No wlasnie, Vetka ma racje.
Ciaza to nie jest w sumie normalny stan, a w tym momencie pamietaj, ze nasze ciala pracuja na dwie osoby
Ja sobie nadaje z lozka, znow mnie skurcze wziely, znow mialam wielka nadzieje, ze cos sie rozkreci, ale widocznie moje cialo woli sie bawic w kotka i myszke....
No wlasnie, Vetka ma racje.
Ciaza to nie jest w sumie normalny stan, a w tym momencie pamietaj, ze nasze ciala pracuja na dwie osoby
Ja sobie nadaje z lozka, znow mnie skurcze wziely, znow mialam wielka nadzieje, ze cos sie rozkreci, ale widocznie moje cialo woli sie bawic w kotka i myszke....
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Vetka a to o czym pisze ona, że coś z dzieciaczkiem może się dziać złego.. co takiego??
Dziękuję Wam - jesteście kochane, ale tyle tygodni dbania o tą małą istotkę i na koniec miałoby jej coś zaszkodzić, dlatego się denerwuję..
Dziękuję Wam - jesteście kochane, ale tyle tygodni dbania o tą małą istotkę i na koniec miałoby jej coś zaszkodzić, dlatego się denerwuję..
Czasem takie znaczne obrzęki są pierwszym symptomem zatrucia ciążowego i wtedy rozwiązuje sie wczesniej ciążę, i tak duże obrzeki jak opisuje ona wymagają juz leczenie lekami pod stałym nadzorem na oddziale, bo nie są to leki standardowo używane u ciężarnych. Mogą tez być objawem, że organizm nie do końca sobie radzi z obciążeniami (nerki, serce) i wtedy tez może zapaść decyzja o wczesniejszym rozwiązaniu ciąży. Ale to w bardzo poważych stanach. U ona na razie mówimy o nadzorze w warunkach oddziału. I tyle. Bez paniki. To naprawde bardziej szkodzi niż te wszystkie dolegliwości ciężowe czy nawet powikłania.
agacinka- mialas racje- zaraz ciebie pogonie za te jagodzianki i buleczki, ale chyba w wasze swieto rocznicowe nie wypada
wiec tylko pozycze wszystkiego naj
mi ogolnie jakos smutno sie zrobilo. Polecialam na zakupy obiadowe ( nim sklepy zamkna) no i srednio mi one wyszly... w zwiazku z czym obiad byl dzis bardzo cienki. Wypadalo by sie czyms doslodzic na deser- na przyklad taka jagodzianka :/
Dobrze ze selerek naciowy kupilam i zrobilam salatke owocowa...moze jak mi smutki przejda to ja sprobuje.
Malinko trzymaj sie ze swoim puchnieciem- ja cos czuje ze nim skonsultujesz z lekarzem- to juz sie rozpakujesz- i znikna ci jak reka odjal
Harsh- pewnie jak raz zignorujesz te skurcze- i pomyslisz- pewnie znow sie dzidzia bawoi w kotka i myszke- to wtedy zacznie ci sie prawdziwa akcja hihi
mi ogolnie jakos smutno sie zrobilo. Polecialam na zakupy obiadowe ( nim sklepy zamkna) no i srednio mi one wyszly... w zwiazku z czym obiad byl dzis bardzo cienki. Wypadalo by sie czyms doslodzic na deser- na przyklad taka jagodzianka :/
Dobrze ze selerek naciowy kupilam i zrobilam salatke owocowa...moze jak mi smutki przejda to ja sprobuje.
Malinko trzymaj sie ze swoim puchnieciem- ja cos czuje ze nim skonsultujesz z lekarzem- to juz sie rozpakujesz- i znikna ci jak reka odjal
Harsh- pewnie jak raz zignorujesz te skurcze- i pomyslisz- pewnie znow sie dzidzia bawoi w kotka i myszke- to wtedy zacznie ci sie prawdziwa akcja hihi
ona1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2010
- Postów
- 493
Malinkanie martw się, bo mam na sumieniu że o tym napisałam. Ja powinnam się może faktycznie bardziej martwić, a wiecie co jest najlepsze że nie czuje dużego stresu i zmartwienia ale to ZŁY ZNAK hehe bo jak się martwie o coś to poźniej okazuje się ze wszystko oki a teraz się nie bardzo martwie, choć z godziny na godzine widze ze jest coraz gożej.... 

futrzakowa
yea! to ja!
Malinka - spokojnie kochana :* tak jak mówi vetka ... ogranicz sól ... kontroluj wagę i będzie dobrze ...tym bardziej że u ciebie to juz na prawdę duuuuuuuuuuuużo bliżej niż dalej ... :-) dasz radę! ale koniecznie skończ z myciem okien i jakimkolwiek wysiłkiem:-) mi dziś gin powiedział że 35tc w zwyż to juz nie lada wyczyn dla organizmu, ogromny spadek kondycji, duży wysiłek dla organizmu tą kilkumiesięczną ciążą... dlatego oszczędzaj się ! przytulam:*
reklama
K
koncia
Gość
Koncia, a to u nas już wypuszczają po 1 nocy po porodzie? Ja myslałam, że 2 nocki to minimum, a po cc 3.
Bo, że w UK to już po 6 godzinach można wyjść, to wiem...
Wydaje mi się, że jak wszystko jest w porządku, to wypuszczą ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 964
- Odpowiedzi
- 67
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 303 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: