Marcóweczki 2011

[futrzakowa]

magnolia - trzymam kciuki :*

martuś - a obudziłaś malinkę że wiesz że jeszcze śpi?

 

[Marta1981]

martuś - a obudziłaś malinkę że wiesz że jeszcze śpi?

Tak jakoś niechcący bo się martwiłam.

 

[Pastela]

Tak jakoś niechcący bo się martwiłam.

hahaha

 

[futrzakowa]

Tak jakoś niechcący bo się martwiłam.

haha trzeba było poczekać i zapytać... ja wiedziałam że ona śpi i że nie ma jej w szpitalu tylko w domku

 

[mamii]

Magnolia trzymaj się kobieto !!! &&&&&&&&&
kurcze co tu się zaczyna wyprawiać

 

[malinaa]

Spoko, już jestem Przepraszam Was jeszcze raz za nocną akcję.. Pewnie jakby się zaczęło, to bym o torbie i prasowaniu nie pomyślała nawet tak jak mówi Pastelka, przestraszyłam się tego różowego :/ W nocy jeszcze 2 razy złapał mnie ból, a teraz jak wstałam to znowu tak jakby ciągle mnie bolało, ech nie wiem co o tym myśleć.. Zjem coś, kąpiel sobie strzelę i jak będzie dalej bolało, to podjadę do szpitala..

Magnolia trzymaj się &&&&&&&&&&&&

Futrzak a Ty już na nogach po naszych nocnych wojażach??

 

[kasienka77]

Mailna Ty nie przepraszaj , dobrze ,że były dziewczyny na forum i nie byłaś sama!!!!!!!!!.Moje osobiste zdanie , to to rożowe to odchodzący czop, ale nie zaglądałam i nie jestem lekarzem. Informuj nas na bieżąco.

 

[futrzakowa]

malinka - a bo jakoś niespokojny sen miałam więc wstałam wcześniej a potem się kimnę w ciągu dnia buziaki:*

 

[Pastela]

Malina - adrenalina skoczyła, co? Nam też! Najgorsze, że męża nie miałaś w domu. A teraz na spokojnie bym zadzwoniła do gina i powiedziała co się dzialo. Niech doradzi co robić, po to jest.

 

[Scarletka]

magnolia uważaj na siebie i słuchaj lekarzy, maleństwo najważniejsze, niech sobie jeszcze w brzuszku posiedzi, a sesję zawsze można zdać poprawkową!

Malinka co za emocje:-) obudziłam się i od razu myślę o tobie, dopadłam kompa mając nadzieję, że nic nie przegapiłam.

A ja już tak jestem tym wszystkim podekscytowana, ciągle się u nas coś dzieje, że codziennie na śpiąco już rodzę hihihih
a dzisiejszy sen miałam fantastyczny, Bartuś urodzony w 5 minut, niezły pulpecik, nawet zadyszki nie chwyciłam, a co najśmieszniejsze, to tak jak w UK od razu mnie do domu wypisali