reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

kurcze koncia to faktycznie niefajnie z tymi zajęciami... może wykładowcy pozwolą ci jakoś indywidualnie ... ale masz rację trzeba porozmawiać... choć przyznam że będziesz moją idolką jak pogodzisz studia z opieką nad tak maluśkim dzieciątkiem:-D
 
reklama
wróciłąm pranie zrobione drugie właśnie sie kończy poprasowane wczorajsze podłoga już 2razy umyta zaraz ide na pomidorową czekam tylko za tata co bym sama nie jadła

co do wiesiołka też go brałam przy staraniach działą cuda:) a przed porodem powoduje właśnie skurcze albo podobno trzeba go dość długo brac a co do liści malin ja kumplele w3dni na porodówke nimi wykurzyłam i generalnie szybko działa to cudo pamietam że o16napisała mi smsa że ma dośc tej mojej herbaty bo chciała przyjsc na kawe a nie może zejśc z kibelka bo ja przeczyszcza a o 23,24 dzwoniła że już po wszystkim
 
Wpadam na chwilkę przed szkołą, chciałam choć godzinę z mężem przed wyjazdem posiedzieć.. U nas dzisiaj królował kebab :D

Marcia, Futrzak suwaczek zostawiłam jeden, ten z USG w 8 tygodniu (niby najbardziej wiarygodny powinien być), kolejny musiałby mieć jutrzejszą datę, bo tak z OM wychodzi (22 kwitnia była @, a potem już nic, ale jednak jajko się jakoś znalazło, wszystko przez te cholerne torbiele), z USG grudniowego wielkość Jasia wskazywała na 10 luty, a ostatnie USG (robione w mega pośpiechu i chyba trochę po łebkach, bo gin miał opóźnienia 2,5h) pokazało 18 luty.. Jak już mówiłam daję nam 2 tygodnie, ostatnia szkoła rodzenia jest 9ego lutego to mam nadzieję dotrwać i potem działamy z oknami, schodami, seksem, masowaniem sutków i wszystkimi innymi sposobami ;)

Wrócę po szkole..
 
papcia- a wktorym tygodniu była ta twoja kolezanka???? bo ja zamierzam pic tak od 27 tygodnia tę herbatkę..........

ja juz nadaje z pracy zajadając chrupki kukurydziane po mega obiedzie i jak ma mi tu dupa nie rosnąc???
 
KONCIA- a jakie ty masz te studia bo zapomniełam?:zawstydzona/y::zawstydzona/y: Bo ja mam podobną sytuację, sesja teraz i wogóle tylko jestem na Weterynarii. Bardzo chciałabym tez pogodzić studia i maluszka ale obawiam sie że bedzie to trudne. Moze jednak masz jakiś pomysł jak to zrobić:) Ja miałam brać dziekanke ale mam już 26 lat na karku a to dopiero 4 rok wiec mi sie studia przeeeeciąąąąągną..

Daj znać co wykombinowałaś;-)
 
pinka w 37właśnie kurde szukam pościeli dla małej bo w końcu mam kase ale oczopląsu można dostac a nic pod mój gust nie ma
 
magnoliaa, studiuję pedagogikę, więc teoretycznie powinnam się spotkać z wyrozumiałością ;D ja planuję poczłapać do wykładowców pod koniec lutego (jeśli nie urodzę) i brać ich na litość przy pomocy brzucha. Jeśli młody zdecyduje przyjść na świat wcześniej, to będę ich brała na litość przy pomocy dyplomatycznego maila, informując ich o niedawnym porodzie (oby umieli czytać maile, bo mój promotor nie umie ;D ). Zacznę się martwić, jeśli ktokolwiek będzie robił problemy, wówczas zapytam czego oczekuje... Indywidualny tok czy studia zaoczne się nie sprawdzą, bo w okolicach porodu nie będę w stanie chodzić na uczelnię i już! Dziekanka odpada i jest to ostateczność po przegranej walce o przetrwanie...
 
Czesc wam ja mialam isc sobie do fryzjera dzisiaj ale dopiero co ze szpitala wrocilam wiec dzien do bani...zdalam relacje na odp watku...pozdro terraz do PL dzwonie zeby z mama pogadac....ale mam dola...ku...wa:-(przepraszam...
 
witam:)
pranie i prasowanie skonczone w koncu to juz nie na moje sily dobrze ze kuzynka poprasowala:D rzeczy do szpitala sa przygotowane aby je do torby wlozyc ale jeszcze chyba nie czas;) chociaz dzisiaj mam okropne skurcze i ledwo sie ruszam czuje sie jak slon:|

Koncia no ja tez nie wiem jak to pogodze tzn studia niby zostal mi jeden egzamin ustny no i jeden pisemny w piatek ale co z reszta to nie wiem teraz ledwo co chodze a ostatnio usiedziec tam nie moglam a co bedzie za 2tyg?wole nie myslec ..i ciekawa jestem jak to bedzie jak sie mala urodzi czy maz da rade?eh musimy sobie jakos poradzic chociaz wiem z wlasnego doswiadczenia ze oni maja w d***to ze jest sie w ciazy czy ma sie male dziecko:|
 
reklama
koncia w takiej sytuacji była moja przyjaciółka, też pedagogikę studiiowałyśmy jak wiesz...no i ona urodziła w połowie lutego (koniec przerwy semestralnej), wcześniej rozmawiała z wykładowcami, że będzie rodzić, że nie będzie jej na zajęciach i co oni na to. Zaproponowali indywidualny tok, wszystkie formalności już ja jej załatwiałam bo ona była w szpitalu a potem w domku z dzieckiem. Miałam kartkę z dziekanatu, brałam jej zaliczenia bez oceny, podpisy wykładowców pod zgodą na indywidualny tok. Nieraz się nasłuchałam pretensji i wyrzutów od profesorów mimo wcześniejszej zgody, ale czego się nie robi dla przyjaciół. Wróciła po 3 tygodniach od porodu na same ćwiczenia, nieobecności zaliczała na dyżurach, przenosiła się z grupy do grupy by być na ważnych konserwatoriach, praktykach w placówkach - zawsze miała na to zgodę wykładowcy. Sesję letnią pyknęła w terminie. To był 4 rok.
Nasze studia nie są zbyt trudne merytorycznie;-) więc wydaje mi się, że można wszystko pogodzić tylko musisz miec kogoś do pomocy na uczelni, kto cię wpisze na liste, o wszystkim poinformuje, załatwi papiery, usprawiedliwi jak trzeba:tak:
Byłam cały czas z przyjaciółką, jej mąż w 2 pracach, rodzice 200 km od domu, mieszkali w akademiku, widziałam jak to wygląda i na prawdę jest do ogarnięcia:tak:
Trzymam kciuki za Ciebie!
 
Do góry