reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

reklama
Ogladam 'M jak Milosc' i zjadlabym waty cukrowej...

Ale mi brzuch stwardnial, jakies skurcze mnie dopadly, maly do tego rzuca sie jak szczupak, ale nospa chyba zaczela dzialac. Juz tak mi sie nie chce w tej ciazy byc. Juz chce wiosne, wozek, spacerki,i w ogole pranie, prasowanie, kupy, kolki itp.
Tak wiem, potem tez bede marudzic, ech...
juz w czwartek do szkoly jeeeee


Aga, wiesz co? Ja mam w domu cukro-waciarke :-D (nie wiem jak to nazwac). Kurna...gorfrownicy nie kupilam, ale to mam..:-)

Nieeeee, tylko nie kolki... Pamietam nowy rok 2007/2008.. Dookola fajerwerki, a tu Olo sie drze...i nic absolutnie nie pomagalo.

Milutek,
bulke z pasztetem i pomidorem ;)

EDIT:
u mnie strona 400 juz... no niezle...
 
malinka - co to jest jeden kisiel:-) to tylko 1/4 litra:-) ja spokojnie pół zjadam na raz:-) i uwierz mi kochana że ja bym bardzo chciała nie chorować ale ta paskuda eMek mnie zaraził...sam już oczywiście wyzdrowiał... daję sobie czas do środy jak nie przejdzie to idę do rodzinnej i będą antybiotyki... bo wiadomo kaszel=bolący brzuch -> skurcze macicy-> nie daj boże przedwczesny poród! masakrejszyn:-) wolałabym być zdrowa i cieszyć się życiem chodząc po sklepach bądź cokolwiek sprzątając w domku
 
Masz racje-z tym rozwojem wydarzeń przy nieleczonym przeziębieniu ;-). Poza tym nie mecz sie tak długo jak ja (bo dr dała mi za słaby lek i choroba nie ustępowała)


Poza tym uciekam z kompa.......musimy coś zjeść:)...a ten pasztet to chyba sobie łyżeczka będę wyjadać:) hi hi
 
Harsz u mnie na druga kolacje były bułki z pomidorowym pasztetem i z pomidorkiem;)
Milus my mielismy jeszcze kotlety z bakłazanow;)przed bułeczkami;)
Malinka my z M to dwie paczki kislu jemy na raz;)tego duzego nie do kubka;)

Ja tez juz zmykam do wanienki bo cos spiaca jestem,dobranoc robaczki:)
 
Oj widzę, że Bosa jakaś nieswoja. Tak mało enegii, że po 0 godzinach pracy tylko do wyrka sie nadajesz???? Nie poznaje cie normalnie!!!!!
Nie śmiej się bestio :-). Dla mnie dotychczas takie 10 godzin w pracy to może nie był pikuś, ale znosiłam lepiej. A dzisiaj przez większość dnia dyszałam jak koń po westernie, strasznie mi ciężko było znaleźć w miarę dogodną pozycję!
POWAŻNA ZALETA PRACY: nie mam czasu wpitalać jak głupia! Przez weekend tylko trzaskałam na okrągło lodówką, a dzisiaj na śniadanko jogurt z ziarenkami, a w pracy 2 kanapki. Niestety - wieczorem zjadłam kebaba. Ale małego :sorry2:. Czy :sorry2:to usprawiedliwia mnie jakoś :dry:?

Milutek
, mam ten sam problem, co Ty. Coś bym wszamała, ale nie wiem co... Najlepiej WODĘ!!! Ale to takie bez polotu ;-)
EDIT: Już wiem!!!! Jabłko!!!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
czesc kulki:) co wy tak na ten pasztet caly dzien:) ja ostatnio z emkeim zjadlam ale juz nie bede bo tego nie wolno...ale za to od kilku dni jedyna kanapka jaka mi smakuje i na jaka mam ochote to szynka jakas wdzona majonez pomidor i papryka ale tylko zolta lub pomaranczowa...:-Dsmieszne nawet papryki kolor musze mic specjalny:-D
 
Do góry