reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcóweczki 2011

Buziak to powodzenia, bo aż łepek pęcznieje jak się próbuje to wszystko ogarnąć ;)
wiesz kochana to jest nawet smieszne ze tu tak ze wszystkim panikuja ale przez to masz np czesciej wolne z pracy bo nikt do niej nie dociera bo np nie ma sensu bo rury powysadzalo z zimna (-10st styka)i nie ma gazu albo h2o albo po prostu ogrzewania...i siedzisz w domku:)angole to juz sie sami z siebie smieja bo wiedza ze sa posmiewiskiem calego swiata bo nic ich ta zima nie uczy..sami sie na bbc wypowiadaja ze sie z nich kazdy smieje:-D
 
reklama
Buziak to powodzenia, bo aż łepek pęcznieje jak się próbuje to wszystko ogarnąć ;)

Dzięki Ewi upomniałam się ;) Dawaj te koszule na wątek z wyprawką ;)

Pinka no to faktycznie coś te ciąże nasze obecne "nieudane" pod względem kondycyjnym ;) a może kwestia pory roku, coś mi się wydaje, że latem też bym śmigała spacerki i jakieś wakacje, a tak zimą nic tylko forum ;))))

Malina, dziekuj, ze jestes w ciazy teraz, a nie latem, bo ja mimo angielskiego lata (zimnego i deszczowego) momentami nie moglam wytrzymac. Wszystko puchnie 3 razy szybciej, jest sie ciagle zmeczonym, nic abolutnie nie chce sie robic..Nie mozna oddychac, bo za cieplo itd...
Ja np w ogole nie nosilam normalnych butow, tylko japonki mega szerokie rozmiar 40! a normalnie mam 37...



Moj synek dostal swira na punkcie dinozaurow. Kupilam mu dzis film disneya pod tym wlasnie tytulem i juz siedzi i oglada :)
 
harsz to wlasnie kazdy mowi ze strasznie fajna pora roku na ciaze a nie latem sie gotowac jeszcze z brzuszkiem:-Da mi to nic wogole nie puchnie wogole to ta ciaza jakos mi lagodnie przechodzi ani rozstepow ani puchniecia raz na rok skurcz lydek i to by bylo na tyle ladniejsza skora jeszcze ...az mi was zal kulki ze puchniecie przytulam wszystkie ktore puchna...:*
 
dotrwałam do końca i melduje sie juz po wizycie w mieście i nic nie kupiłam ani proszku ani pudeł Ewi chomik to pudło plastikowe kolorowe z przykrywka jak na złość nawet na allegro ich nie ma chyba jutro wpadne do juska i koniec z lataniem po sklepach bo mam dośc już mi ciągnie na zatoki chyba pójde po ten syrop dla ciężarnych

i odbebniłam wizyte u teściowej wrrr ostatnia przed rozpakowaniem i całe szczeście

mój em mnie rozwałił totalnie bo mówie do szwagra że chyba nie doczekam aż jakąś niunie se znajdzie a mój em na to znjadz se znajdz zobacz jak mam laske i jaki ma brzuniu wyniuniany czóbek mój kochany

za to moja ukochana teściowa przywitałą mnie tekstem "oo za dużo sie nie spasłaś myślałam że bardziej spasiona bedziesz" no koments

uciekam teraz do sklepu po cytrynke
 
Papcia co za tekst, chyba bym się na pięcie odwróciła i poszła, co za jędza!!

Harszka to chyba najlepiej na wiosnę ostatnie miesiące, żeby się tak w maju rozpakować :D Bo zima jak na moje to też paskudna pora, nie mieścisz się w kurtki, swetry, trzeba więcej ckasy na siebie wydawać, częściej się zimą choruje, brak świeżych warzyw i owoców, trzeba uważać żeby się nie wywalić na chodniku a na spacery też się nie chce w takiej pogodzie ;) Ale że z 37 na 40 przeskoczyłaś to szok :O

Obiadek zjedzony, wracam na zakupy, bo obiecałam sobie dzisiaj wszystko kupić!!
 
Papcia ja myślałam że zwierzątka chomiki i byłam lekko zdziwiona że chcesz je mieć właśnie teraz;) a co do teściowej to no comment!!!
 
Futrzaczku fajnie znów cię widzieć :) Zdrówka życzę.
Papciu, Katjusza wam też.
Pastela to masz niezłą teściową, skoro zamachy na ciężarną urządza, hehehe, uśmiałam sie nieźle. Mimo wszystko życzę poprawy samopoczucia i żeby ta rwa już sobie odpuściła.
Ewi ale mnie wystraszyłas tym swoim krwotokiem. Uważaj na siebie i do lekarza może zadzwoń, bo to chyba nie za dobrze tak. Na zwolnieniu to jeszcze nie jestem, najbliższą wizytę u ginka mam za 2 tygodnie, a do pracy to do końca stycznia zamierzam jeździć. Więc jeszcze troszkę przede mną. Na początku byłam twardzielką i mówiłam, że nawet do końca lutego, ale chyba jednak już wymieknę :) A myszy już wypuszczone ;)
Clifordzik :) jak nam zrobisz wielki come back, to te, które nie mogą być na bieżąco, to już w ogóle nie dadzą rady... z twoimi megapostami :)
Milutku na ubezpieczyciela też myszy naślemy tylko likwidatora za pomoc oszczędzimy, a do tego zaciskamy kciuki, żeby kaska z zusu wpłynęła jak najszybciej. Strasznie głupio wyszło w stosunku do tego kolegi, dobrze, że chociaż podeszli do sprawy ze zrozumieniem :(
Patik dużo zdrówka dla Hani, niech już jej przejdzie to choróbsko.
Malinka moi znajomi właśnie miesiąc po porodzie wznowili działalność towarzyską i jakoś dają radę, więc może nie będzie tak źle. A mojej rodzinki najbliższej to nie wyobrażam sobie nie przyjąć w szpitalu, bo się dziadki już nie moga doczekać Eluni na tym świecie :( A z tą scianą to o co chodzi? Bo chyba coś mnie ominęło...
Papciu teksty teściowej powinnaś chyba jako „złote myśli” zapisywać, niektóre teksty, co tu rzucacie są naprawdę bezcenne.

Dołączam do tych, które nie prasują. U mnie na szczęście K. Ostatnio się zlitował, bo stwierdził, że nie można w Sylwestra zostawiać, żeby potem cały rok tak nie było :)
Własnie wszamałam bigos sylwestrowy na obiad, mniam :)


A teraz przechodze do pozostałych wątków.
 
Hej laseczki-marcóweczki
Udało mi się nadrobić ta Waszą mega produkcję i:
1. Niestety na usg bardzo rzadko udaje się uchwycić że pępowina jest gdzieś owinięta, czasem nieprawidłowy przepływ przez nia może sugerować że jest gdzieś zaciśnięta, ale problem z zawinięta pępowiną dotyczy tak naprawdę porodu, jednak dobra położna spokojnie radzi siobie z takim "problemem". Czasem nawet udaje się odwinąć pępowinę w trakcie porodu
2. Dziecko urodzone w terminie to dziecko urodzone w 37 tyg i dalej więc o płucka nie ma strachu
3. Ewi82 - do tamowania krwotoków z nosa idealne są tampony OB mini, zakładasz do dziurki i czekasz ok 10-15 min, i oczywiście zimne okłady na czoło i kark jak juz któraś marcóweczka radziła

Co do moich skurczy to na razie wytłumione no-spą. A ja nie lubie dzwonić do dr z rzeczami które wydają mi się za bache z racji wykształcenia no i męża lekarza. Mam nadzieje że nie przegnę, ale mam juz pewne doświadczenia z porodem pzredwczesnym w pierwszej ciąży. No i bardzo nie chcę iść na L4
 
reklama
Fifronia no w sumie masz rację z tymi dziadkami.. w naszym szpitalu nie ma już włażenia do pokoju tylko specjalna sala dla gości, więc trzeba się tam dokulać, a nie wiem w jakiej będę formie zaraz po, najwyżej wyślę eMka z Jasiem ;) A o ścianie to piszę od sierpnia chyba, takie tempo ma mój mężuś.. Z jednej strony sypialnia, z drugiej łazienka i wanna z kranem.. Zaczęły nam się najpierw robić jaśniejsze plamy, potem małe purchelki i farba odpadać, aż wyszła pleść.. Mężu sam robił kran i myślał, że źle go zrobił, naprawił, ścianę spryskaliśmy i suszyliśmy, dzisiaj wziął się za drapanie i chciał cekolować, a tu wilgotniutko pod farbą :/ W jednym miejscu zrobił dziurkę na wylot i wymacał palcem rurki od wody, więc mamy chyba odpowiedź.. Jutro przygody ciąg dalszy, a ja juz powoli myślę, że zrobię kącik Jasia w jego pokoju, teraz mamy tu starą wersalkę i na niej śpimy.. W skócie takie kfiatki..
 
Do góry