K
koncia
Gość
Hej laseczki :-)
A ja za to poszłam spać o 20.30, o 6.30 obudził mnie sms od M i od tej pory nie śpię.
Hormony mi dały wczoraj popalić, pokłóciłam się z M o jakieś drobiazgi, płakałam, że nie mam siły nic posprzątać i ogólnie się nad sobą użalałam. Poszliśmy spać w milczeniu. M o 4 poszedł do pracy i przysłał mi smsa z przeprosinami za wczorajszy dzień, ale on chyba nie ma za co przepraszać, bo to ja fiksowałam, a jemu się jak zawsze oberwało
Spróbuje dziś troszkę ogarnąć domek, wszędzie mi osiadł pył remontowy, a najwięcej na TV i psie M mówi, że mam się nie przejmować, ale to wygląda ohydnie Zmienię też pościele, bo ten kurz, to wszędzie włazi, a jak nie ma M, to ja nie dam rady zrobić łóżka. Do tego część sprzętów stoi w pokoju pod stołem i pies co chwilę coś przewraca.
Zostało tak niewiele do zrobienia przy tych kafelkach, ale chłopakom się nie chce po pracy i wezmą się dopiero w poniedziałek... Mieliśmy w niedzielę wstawiać już meble, ale niestety odłoży się w czasie :-( W takiej sytuacji zastanawiam się czy mam ochotę robić resztę remontu, bo strasznie się zniechęciłam. Myślę, że przy remoncie łazienki będę musiała się wyprowadzić na ten czas, ale jak oni będą robić w takim tempie, to miesiąc mnie nie będzie Jakoś mi się to nie widzi... Fachowiec by to zrobił szybciej, ale zgarnie kupę kasy i mam wątpliwości, bo chłopaki na prawdę ładnie kładą te kafelki, ale wiadomo, mają oprócz tego inną pracę...
A co do staniczka, to futrzak i ola, myślę podobnie, dlatego zadałam "naiwne" pytanie, bo zawsze jest nadzieja. Malinko, na allegro jest taki staniczek, o jakim piszesz, ale też do rozmiaru XL i pewnie moje 80H w niego nie wejdzie? No to chyba odpuszczę sobie kupowanie biustonosza przez internet. Za to moja przyjaciółka znalazła sklep, gdzie mają nietypowe rozmiary i kupiła stanik za 60zł. Przeskoczyła z rozmiaru 75D na 65G
A ja za to poszłam spać o 20.30, o 6.30 obudził mnie sms od M i od tej pory nie śpię.
Hormony mi dały wczoraj popalić, pokłóciłam się z M o jakieś drobiazgi, płakałam, że nie mam siły nic posprzątać i ogólnie się nad sobą użalałam. Poszliśmy spać w milczeniu. M o 4 poszedł do pracy i przysłał mi smsa z przeprosinami za wczorajszy dzień, ale on chyba nie ma za co przepraszać, bo to ja fiksowałam, a jemu się jak zawsze oberwało
Spróbuje dziś troszkę ogarnąć domek, wszędzie mi osiadł pył remontowy, a najwięcej na TV i psie M mówi, że mam się nie przejmować, ale to wygląda ohydnie Zmienię też pościele, bo ten kurz, to wszędzie włazi, a jak nie ma M, to ja nie dam rady zrobić łóżka. Do tego część sprzętów stoi w pokoju pod stołem i pies co chwilę coś przewraca.
Zostało tak niewiele do zrobienia przy tych kafelkach, ale chłopakom się nie chce po pracy i wezmą się dopiero w poniedziałek... Mieliśmy w niedzielę wstawiać już meble, ale niestety odłoży się w czasie :-( W takiej sytuacji zastanawiam się czy mam ochotę robić resztę remontu, bo strasznie się zniechęciłam. Myślę, że przy remoncie łazienki będę musiała się wyprowadzić na ten czas, ale jak oni będą robić w takim tempie, to miesiąc mnie nie będzie Jakoś mi się to nie widzi... Fachowiec by to zrobił szybciej, ale zgarnie kupę kasy i mam wątpliwości, bo chłopaki na prawdę ładnie kładą te kafelki, ale wiadomo, mają oprócz tego inną pracę...
A co do staniczka, to futrzak i ola, myślę podobnie, dlatego zadałam "naiwne" pytanie, bo zawsze jest nadzieja. Malinko, na allegro jest taki staniczek, o jakim piszesz, ale też do rozmiaru XL i pewnie moje 80H w niego nie wejdzie? No to chyba odpuszczę sobie kupowanie biustonosza przez internet. Za to moja przyjaciółka znalazła sklep, gdzie mają nietypowe rozmiary i kupiła stanik za 60zł. Przeskoczyła z rozmiaru 75D na 65G