reklama
Agnessmy jestesmy widze dokladnie w tym samym dniu ciazy termin na 11.03 masz ?? ciesze sie ze ktos mnie rozumie jesli chodzi o infekcje poki co mam wrazenie ze leje sie stamtad za duzo tego i brzydko pachnie :-( ale lekarz pow ze tak niektore kobeity maja w ciazy
Ostatnia edycja:
milutku tak,twoj maz ma racje. Piwo bezalkocholowe- typu lech czy tez karmi, ma do 0,5 % alk. Wiec jak kto uwaza,ale mysle,ze jedno w calej ciazy nie zaszkodzi.
Tyle alk. to mozesz uzyskac nawet pijac sfermentowany sok jablkowy ;-)
Teraz wypilam mala buteleczke,raz na te 9mc to sobie pozwolilam Tym bardziej,ze straaasznie mi smakowalo.
Ale pamietam,ze w ciazy z Bartkiem tez mialam ochote, tu jest tylko karmi (lech bezalk. przyjechal teraz do mnie z pl ;-) ) wiec kupilam to karmi i pilam je (jedna buteleczke) na 4 razy bo sie jednak balam, i wypijalam kilka lykow,chowalam do lodowki i tak starczylo mi na 2 tygodnie
I jednak ciasto wygralo w poprzedniej ciazy az tyle slodyczy nie jadlam,az sie boje swojego brzucha po porodzie.... mam nadzieje,ze tym razem tez dosc szybko wroci do formy, bo na punkcie plaskiego brzucha to ja obsesje mam
Tyle alk. to mozesz uzyskac nawet pijac sfermentowany sok jablkowy ;-)
Teraz wypilam mala buteleczke,raz na te 9mc to sobie pozwolilam Tym bardziej,ze straaasznie mi smakowalo.
Ale pamietam,ze w ciazy z Bartkiem tez mialam ochote, tu jest tylko karmi (lech bezalk. przyjechal teraz do mnie z pl ;-) ) wiec kupilam to karmi i pilam je (jedna buteleczke) na 4 razy bo sie jednak balam, i wypijalam kilka lykow,chowalam do lodowki i tak starczylo mi na 2 tygodnie
I jednak ciasto wygralo w poprzedniej ciazy az tyle slodyczy nie jadlam,az sie boje swojego brzucha po porodzie.... mam nadzieje,ze tym razem tez dosc szybko wroci do formy, bo na punkcie plaskiego brzucha to ja obsesje mam
W domku!!!!!!! Zajechałam do TK Maxa po pracy i jak wpadłam w dział z bielizną, tak nie wiem, kiedy 1,5 godziny minęło . Ale cyckonosze cuda i taniutkie - poprzeceniane ze 180 zl np. na 30 zl. Czysta radość! Uwielbiam okazje!
Asco, bardzo, bardzo, bardzo Ci współczuje. Ja akurat sama zawsze zgłaszam się do "kiblowania" w firmie latem, bo niech lepiej urlopy sobie pobiorą ci, co mają dzieciaki w wieku przedszkolnym i zwłaszcza szkolnym. No ale nas święta nie dotyczą, wtedy nie ma problemu, bo nikt nie pracuje.
A może będziesz mogła odwiedzić męża z koszyczkiem smakowitości w pracy? Na pewno znajdzie jakieś wolniejsze pół godzinki, na dyżurach zazwyczaj nie ma pracy przez 100?% czasu. Wiem, że to nie to samo, ale zawsze coś.
Oglądam właśnie na Polsat Cafe "Ośmiu synów i marzenie o córce" - dokument o kobietach, które mają po 4-8 synów i pragną córki. Masakra!
A ja znowu mam obawy, że ja nie mam szans na syna. U mnie w rodzinie od jakiś 20 lat nie urodził się chłopiec!!! No ale aż tak do skutku, jak te kobiety w dokumencie próbować nie będziemy. Jeszcze jedno dziecko naturalnie i tyle. Chociaż ja sobie po cichutku marzę, że uda mi się jeszcze namówić M. na adopcję (płeć dowolna). Ja wiem, że na 100% bym chciała dać dom jakiemuś dzieciaczkowi bez rodziny, oddać trochę tego, co otrzymałam od życia, ale M. nie jest do końca przekonany. Się zobaczy. Może dojrzeje do tego?
Asco, bardzo, bardzo, bardzo Ci współczuje. Ja akurat sama zawsze zgłaszam się do "kiblowania" w firmie latem, bo niech lepiej urlopy sobie pobiorą ci, co mają dzieciaki w wieku przedszkolnym i zwłaszcza szkolnym. No ale nas święta nie dotyczą, wtedy nie ma problemu, bo nikt nie pracuje.
A może będziesz mogła odwiedzić męża z koszyczkiem smakowitości w pracy? Na pewno znajdzie jakieś wolniejsze pół godzinki, na dyżurach zazwyczaj nie ma pracy przez 100?% czasu. Wiem, że to nie to samo, ale zawsze coś.
Oglądam właśnie na Polsat Cafe "Ośmiu synów i marzenie o córce" - dokument o kobietach, które mają po 4-8 synów i pragną córki. Masakra!
A ja znowu mam obawy, że ja nie mam szans na syna. U mnie w rodzinie od jakiś 20 lat nie urodził się chłopiec!!! No ale aż tak do skutku, jak te kobiety w dokumencie próbować nie będziemy. Jeszcze jedno dziecko naturalnie i tyle. Chociaż ja sobie po cichutku marzę, że uda mi się jeszcze namówić M. na adopcję (płeć dowolna). Ja wiem, że na 100% bym chciała dać dom jakiemuś dzieciaczkowi bez rodziny, oddać trochę tego, co otrzymałam od życia, ale M. nie jest do końca przekonany. Się zobaczy. Może dojrzeje do tego?
Ruda- ha ja to bym, chętnie sie napiła z tym ze cokolwiek bym kupila to emek i tak by znalazł i puszkę i butelkę a nie chce stwarzać głupiej sytuacji ze do końca życia będzie mi potem wypominać ze np.wypiłam 1 bezalkoholowe piwo. Wiecie na pewno o co mi chodzi
Bosa-w rodzinie męża tak jest. Ale narazie z jednej linii nie aż tyle lat z rzędu co u Was. No ale wiemy nie od dzisiaj ze żeby zatracić nazwisko wystarczy zawalenie jednej lini- same dziewuszki sa a i my będziemy mieć AŻ dwie ale ja i taks ie ciesze...a o chłopaka to będziemy się potem starać
Bosa-w rodzinie męża tak jest. Ale narazie z jednej linii nie aż tyle lat z rzędu co u Was. No ale wiemy nie od dzisiaj ze żeby zatracić nazwisko wystarczy zawalenie jednej lini- same dziewuszki sa a i my będziemy mieć AŻ dwie ale ja i taks ie ciesze...a o chłopaka to będziemy się potem starać
Ostatnia edycja:
Jestem juz w koncu ''wolna'';-)
Dzien na szybkiego dzisiaj az mnie brzuch bolał bo tak mi ranek zleciał ze jak spojrzałam na zegarek to okazało sie ze za poł godziny powinnam wychodzic a ja nie ubrana,nie umalowana,bez obiadu i jeszcze trza psa wyprowadzic,wiec narzuciłam tempo i juz o 14 byłam w drodze po wyniki,po drodze zajrzałam do jednego sklepu sprawdzic cene prezentu dla mojej siostry a potem pedem na kolejke i do ginka,a z kolejki jeszcze pietnascie minut na pieszo i ten kawałek drogi to szłam juz trzymajac sie za brzuch tak mnie bolał:-(.No ale najwazniejsze ze zdarzyłam,tylko ze w gabinecie jakis babiszon juz był i wyszło z tego ponad poł godziny opoznienia i tak weszłam do poczekalni o 15.30 a wyszłam o 17.10Wszystko o wizycie opisze na odpowiednim watku;-).No i po wizycie w domu byłam dopiero po 19 a wtedy rozdzwonił sie telefon z pytaniami ''jak tam'' a potem jeszcze wpadła psiapsiołka po liste rzeczy ktore chcielibysmy dostac w prezencie gwiazdkowym dla dzidzi;-).Dopiero teraz mogłam na spokojnie do Was usiasc.
Widze ze jak zwykle nie proznowałyscie w pisaniu;-) ,lece nadrabiac;-)
Dzien na szybkiego dzisiaj az mnie brzuch bolał bo tak mi ranek zleciał ze jak spojrzałam na zegarek to okazało sie ze za poł godziny powinnam wychodzic a ja nie ubrana,nie umalowana,bez obiadu i jeszcze trza psa wyprowadzic,wiec narzuciłam tempo i juz o 14 byłam w drodze po wyniki,po drodze zajrzałam do jednego sklepu sprawdzic cene prezentu dla mojej siostry a potem pedem na kolejke i do ginka,a z kolejki jeszcze pietnascie minut na pieszo i ten kawałek drogi to szłam juz trzymajac sie za brzuch tak mnie bolał:-(.No ale najwazniejsze ze zdarzyłam,tylko ze w gabinecie jakis babiszon juz był i wyszło z tego ponad poł godziny opoznienia i tak weszłam do poczekalni o 15.30 a wyszłam o 17.10Wszystko o wizycie opisze na odpowiednim watku;-).No i po wizycie w domu byłam dopiero po 19 a wtedy rozdzwonił sie telefon z pytaniami ''jak tam'' a potem jeszcze wpadła psiapsiołka po liste rzeczy ktore chcielibysmy dostac w prezencie gwiazdkowym dla dzidzi;-).Dopiero teraz mogłam na spokojnie do Was usiasc.
Widze ze jak zwykle nie proznowałyscie w pisaniu;-) ,lece nadrabiac;-)
H
Harsharani
Gość
Czesc Dziewczyny, jakby co to ja zyje, ale przez ostatnie dni mialam rodzenstwo (jak wiecie), a poza tym to mala Maddie zostala siostrzyczka do tego i w ogole nie zwazajac na mame dzieciaczek jest przekochany! Malenka, krucha i normalnie mimo tego, ze mam Olafa to chyba wszystkiego zapomnialam, bo nawet balam sie jej trzymac
Dzisiaj w nocy wylatuje moja rodzinka, juz humor zaczynam miec wisielczy, wiec pewnie jutro bede wyc na forum
Dzisiaj w nocy wylatuje moja rodzinka, juz humor zaczynam miec wisielczy, wiec pewnie jutro bede wyc na forum
Ej Olus- Ty tak nie szalej- bo my już coraz dal;ej a dalej co poniektóre biegają jakby były na początku i bez brzusia- oj nie ładnie!!!!!!!!
Harsharani- miło Cie widzieć- he he instynkt zadziała jak będzie trzeba nic się nie bój Czekam na Ciebie jutro z chusteczkami jakby co)
Harsharani- miło Cie widzieć- he he instynkt zadziała jak będzie trzeba nic się nie bój Czekam na Ciebie jutro z chusteczkami jakby co)
reklama
Asco
Fanka BB :)
Dzięki Dziewczyny.
My własnie tak zawsze robimy, oboje pracujemy we wszystkie wakacje, czy to letnie czy zimowe, jeździmy po sezonie się urlopować. Rozumiem, że dzieciaczki mają tylko wtedy wolne. Świeta w Polsce to zawsze na półgwizdka, bo dyruży.
Teraz torchę inaczej, tu jesteśmy całkiem sami, ja w ciąży...może to hormony, ale tak bardzo przykro.
Myslę, że eMkowi też jest nieweseło, ale on to taka dobra dusza i nie umiał odmówić.
No cóż, będzie jak zawsze koszyk ze smakołykami, nie zostawimy Tatusia samego
Juz mu codziennie delikatnie powtarzam, aby pamiętał i dopilnował grafiku na marzec, że po urodzeniu dziecka na pewno wziął 2 tyg.urlopu.
Na płec ma tylko wpływ ten malutki, jeden plemniczek Ale moze warto zebrać wszystkie sposoby na "synka", te bardziej racjonalne i mniej przy kolejnych starankach
Pamiętacie, jak na poczatku ciąży, na forum trwała dyskusja co każda z nas będzie miała, teraz juz prawie wszystkie wiemy i ciakawa jestem na ile się sprawdził kalendarz chiński.
Muszę przyznać, że mi się zgadza
Wybieramy nasz wiek, jaki mamy skończony w chwili poczęcia i miesiąc poczęcia.
Planowanie płci dziecka- kalendarz chiński
My własnie tak zawsze robimy, oboje pracujemy we wszystkie wakacje, czy to letnie czy zimowe, jeździmy po sezonie się urlopować. Rozumiem, że dzieciaczki mają tylko wtedy wolne. Świeta w Polsce to zawsze na półgwizdka, bo dyruży.
Teraz torchę inaczej, tu jesteśmy całkiem sami, ja w ciąży...może to hormony, ale tak bardzo przykro.
Myslę, że eMkowi też jest nieweseło, ale on to taka dobra dusza i nie umiał odmówić.
No cóż, będzie jak zawsze koszyk ze smakołykami, nie zostawimy Tatusia samego
Juz mu codziennie delikatnie powtarzam, aby pamiętał i dopilnował grafiku na marzec, że po urodzeniu dziecka na pewno wziął 2 tyg.urlopu.
Na płec ma tylko wpływ ten malutki, jeden plemniczek Ale moze warto zebrać wszystkie sposoby na "synka", te bardziej racjonalne i mniej przy kolejnych starankach
Pamiętacie, jak na poczatku ciąży, na forum trwała dyskusja co każda z nas będzie miała, teraz juz prawie wszystkie wiemy i ciakawa jestem na ile się sprawdził kalendarz chiński.
Muszę przyznać, że mi się zgadza
Wybieramy nasz wiek, jaki mamy skończony w chwili poczęcia i miesiąc poczęcia.
Planowanie płci dziecka- kalendarz chiński
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 923
- Odpowiedzi
- 67
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 287 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: