reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcóweczki 2011

Ho ho ho ile Wy dzisiaj naskrobałyście!! To specjalnie żebym się nie mogła tego doczytać:-D:-D:-D..nie poddam się tak łatwo..zaraz wszystko nadrobię:-):-)
 
reklama
Nadrabiaj nadrabiaj a jak tam nochal dzisiaj?

Kasy nie dostane z Pzu bo podobno moja polisa nie ma za pobyt w szpitalu a ja byłam święcie przekonana że jest!!!
W dodatku spaliłam obiad na węgiel!!!

Z miła chęcią wciągłabym czekolade która przyniósł mi mikołaj ale jutro glukoza więc nie wiem czy moge?
Córcia też dostałą prezent od mikołaja Buciki krówki:)
 
Dziękuje wszystkim za dobre rady zdrowotne:) Katarek trochę lżejszy choć zatoki nadal zatkane to przynajmniej mi z nosa nie cieknie jak z kranu :-D. Maz pilnował wczoraj cały dzień żebym miala chustkę na szyi zakrapiana Olbasem- żebym to cały czas wdychała...i chyba to pomaga:) ale jak wiadomo nie wszystko naraz:)

Od dzisiaj przede mną 4 samotne noce...M trafił w koncu do szpitala na ta operacje- jak dobrze pójdzie to wyjdzie do domku w piątek. Mam tylko nadzieje ze wszystko przebiegnie bez komplikacji!!!

Papcia- ja dzień przed badaniem glukozy wchłonęłam nie tylko cała czekoladę i nawet mi przez myśl nie przeszło ze nie powinnam a wyniki były oki:)
 
Milutek odrazu mi lżej na duszy ide sobie machnąc kawe i ciacho a z czekoladą schowam sie w kącie żeby nikt mi nie podebrał w końcu mnie ją Mikołaj przyniósł:)
 
Pinka no wlaśnie nie sprawdzają, ale u mnie zawsze to samo swędzenie, pieczenie i upławy :baffled: mi zawsze dają canesten w globulkach ( clotrimazolum ) i krem, pomaga na chwilę i znowu to samo, cóż chyba do konca ciąży będę się z tym użerać :wściekła/y:

mam to samo gdzies tak od 4 miesiaca nawet bralam antybiotyk doustnie i nie pomogl :no: robilam wymaz z pochwy i ciagle co jakis czas mam nawracajace swedzenie pekanie skory w tych miejscach mega bolesne i biore wtedy Pimafucin globulki i pimafucin masc pomaga na troche a potem powtorka z rozrywki :angry::angry:
 
Pozwolę sobie zauważyć ze dwie strony rozpisane są tylko o jedzeniu:) aż ślinka cieknie....a mi się nie opłaca męczyć i robić jakiś smakołyków bo po pierwsze jestem sama w domku a po drugie choróbsko zabrało mi smaki:( łeeeeeeee

Bosa-
sukienka bardzo urocza i masz racje ze tego typu kreacje nie mogą obejść się bez szpilek. ale faktycznie musisz uważać....:) choć ja myślę ze dasz sobie rade hi hi ;-):-)

Trzebiska- oj musisz przeżyć te kłucia itp- do końca jeszcze nie dużo zostało- a badania jak wiadomo są konieczne...i ja to bym się na Twoim miejscu cieszyła ze są cały czas ok- bo na pewno nie chciałabyś usłyszeć ze coś jest nie tak albo z braku badan nie zostało w porę wykryte!!

Martus- mam maść majerankowa i smarowałam ja ostatnio tam i z powrotem bo przecież cały czas mi się lało z nosa..wiec ja ścierałam chusteczka :(:(
A smaki to ty masz niesamowite- taka mieszanka łoł- ja ty bym tak nie mogła:)

Malinka- ja na każdej wizycie mam badanie ginekologiczne...natomiast usg mam zawsze przez brzuszek. W 20 tyg.na połówkowym miałam tylko dowcipne żeby sprawdzić długość szyjki- była 35mm:)

Katjuszka
- to Ty jesteś bardzo delikatna ja tego przelecenia wogóle nie poczułam- hi hi hi super ze jesteś już z nam z powrotem.:-D
Ja cały czas podtrzymuje ze powinnyśmy nakręcić jakis film na podstawie naszych snów- horror z ulicy wiązów:) hi hi :-)

Koncia
- widzę ze podejście do rozstępów masz takie samo jak ja- staram się robić co trzeba ale jak wyskoczą to już będzie siła wyższa:) I przyznam się ze ja to się osobiście parę razy nabrałam na takie odbicia ze mam rozstępy...kupa śmiechu potem była:-)

Olus- u mnie to cały dzień słoneczko świeciło:) ha ha nie żebym się chwaliła- ha ha:-D:-D a śnieg z dachu zjeżdżał z takim hukiem jakby mi dach zrywało:)

Kasienka- ale historia z tą lodówka..no ale fakt tez bym pewnie wolała nowa zmywarkę w takiej sytuacji:):) A rade na pewno zapamietam:);-):-D

Scarletka- taka teściowa to skarb:)aż Ci jej zazdroszczę:)

Ewi- ja Ci faceta pod względem zakupów nie zazdroszczę- dobrze ze w tych sprawach mój eMek się nie pcha do niczego. Nawet sam woli żebym mu kupowała i ciuchy i inne rzeczy bo on nigdy na nic nie ma czasu:):)

Papcia- te ubezpieczalnie to są sępy i tyle. Ja tez nie dostałam za pobyt w szpitalu mimo ze leżałam w nim 2x po 5 dni a potem 12 dni. Ah lepiej się nie denerwować.

Ewe- ale mieliście kolegę futrzanego:) zabawna sytuacja:) :-D..a kotek to musiał mieć wyżerkę ha ha

Fifronka- byłoby fajnie żebyście na święta spokój już mieli z mieszkaniem:)

Patik- ja słyszę o dzieciach bawiących się i tarzających w śniegach to już sobie moje córcie wyobrażam.:-D Na polu tyle śniegu- dzieci maja frajdę a my starzy się wkurzamy- hi hi :-) a bo to korki, bo to zaspy, bo trzeba odśnieżać....a one tak beztrosko się na nim bawią i niecierpliwie go wyczekują:)

Futrzaczku
- śliczny płaszczyk....co do choroby to ja tez nie mialam czyste płuca i oskrzela a kaszel nie ustepował i bałam sie ze wlasnie tym sie załatwie wiec poszłam bo mocniejsze leki- niz herbatka z cytrynka:) ;-)- mimo wszystko leż grzecznie i zdrówka Ci życzę:)

Agnes
- oj ale dałaś z tym pstrągiem:) mój em by Cie chyba po stopach całował- on uwielbia pstrąga- już nawet ustaliliśmy ze nie kupujemy do naszego domku karpia na święta tylko pstrąga. Bo tego pierwszego żadne z nas nie lubi- zjemy tyle co na Wigilii:)
 
Witam Marcjaneczki,

miałam taki fajny dzień, a tu masz babo placek!
Zadzwonił właśnie eMek, że wlepili mu dyżur w Święta i z naszych pięknych planów nici:wściekła/y:
Argumentacja jak zwykle mnie powaliła - nie ma dzieci, więc może wziąć dyżur, za kogos kto ma. Ten ktoś właśnie wybrał sobie wczesniej Wolnego Sylwestra, no ale zmienił zdanie!!

No kurcze, ale czy Święta są tylko dla tych co mają dzieci, czy inni to juz ich nie obchodzą, nie mają najbliższych, rodzin - tym sposobobem będę siedziała sama:(

To sobie pomarudziłam...

Milutku - dużo zdrówka dla Ciebie i eMka, co by trafił na bardzo sprawnego chirurga:)
 
reklama
Asco- ale numer mu wycieli- chamstwo i tyle....tez bym się wkurzyła na Twoim miejscu- poza tym co to za argument bo nie ma dzieci!! Ale dzidzia jest w drodze i zona w domu to już się dla co poniektórych nie liczy wogóle!! Brrrrr az mnie krew zalała:(..jeszcze zeby czlowiek mial jakąś najbliższą rodzinę przy sobie to jeszcze jeszcze ale nie samej!!!!!! To powinien być argument dla Twojego męża:nie zostawię żony samej na obczyźnie:)!!
 
Do góry