reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

reklama
magdzior, miluś - ja też się cieszę bo ostatniej nocy myślałam że umrę...może nie tak dosłownie ale nie wiedziałam już co ze sobą zrobić ... pewne jest że zatrułam się rybą i nie wiem czy wstręt do wigilii mi przejdzie:-)
 
magdzior, miluś - ja też się cieszę bo ostatniej nocy myślałam że umrę...może nie tak dosłownie ale nie wiedziałam już co ze sobą zrobić ... pewne jest że zatrułam się rybą i nie wiem czy wstręt do wigilii mi przejdzie:-)
Matko jak ja Ci wspolczuje. Pewnie po scianach chodzilas....

JA miałam takie piękne plany na ten tydz. ze sobie posegreguje te wszystkie przygotowane już ciuszki na rozmiary....a tu dupa- przykuta do łóżka:):)
 
Futrzaczku współczuję. Jedną noc w zyciu spędziłam z klozetem w objęciach i naprawdę nie chciałabym powtórki (tych trzech miesięcy ciazowych nie liczę bo to specyficzny stan był) :))

Milutek trzymaj się ciepło i mocno. Po Twoich ostatnich szaleństwach zajęciowych to leżenie Ci się przyda napewno. Ale trzymam kciuki żeby zmiana lekarza pomogła....
 
chodzenie po ścianach to mało powiedziane ... z 7 razy wymiotowałam...całą noc nie spałam...zajęłam 90% łóżka mówiąc eMkowi że ma się nie ruszać i mnie nie dotykać bo muszę mieć tyle miejsca na swobodne wiercenie się... oka nie zmrużyłam... ale już jest dobrze:-D i to najważniejsze:-)

Miluś - plany planami teraz leż i dbaj o siebie i królewny:-)
 
futrzak dobrze,ze juz lepiej :tak:

u nas tez zimno,ale termomentru na dworze nie mam wiec sie nie doluje temperatura :-D
ja wlasnie wciagnelam sniadanko i ciagle glodna jestem ;/ ide jeszcze cos sobie przygotowac a w tym czasie moze internet zacznie lepiej dzialac bo mi cos szwankuje od rana :crazy:
 
No nie mam dziewczyny wyjścia...wszystko dla moich kruszynek- zaraz będę jechać wiec uciekam się zbierać...licze ze skoro jestem umówiona na konkretna godz.to się tam nie nasiedzę:)
odezwę się jak wrócę:)
 
Odkurzyłam mieszkanie i padam. Normalnie coraz mniej siły mam:-(
Suwaczek pokazuje, że zostały mi 3 miesiące do porodu, a że mam mieć cesarkę 2 tygodnie wcześniej to oznacza, że 2,5 - 10 tygodni, ale to szybko zleci, już nie mogę się doczekać:-)
 
reklama
Milutek - Odzywaj się, odzywaj.

Ja mam nadzieję, że ta piękna aura zimowa trochę ograniczy ruch w przychodni i jak pójdę wreszcie zrobić sobie tę cholerną glukozę to się nie będę musiała awanturować o miejsce w kolejce do zabiegowego :))
 
Do góry