Ech, pogoda kiepściuchna, ale humoru nam to nie psuje. Zwiedziliśmy oceanarium w Gdyni, powałęsaliśmy się po Skwerze Kościuszki - w deszczu i pozwiedzaliśmy Gdańsk - też w deszczu. A jak już byliśmy w Gdańsku nie mogliśmy się oprzeć i pojechaliśmy obejrzeć wózek Easywalker,
Wózek Easywalker QTRO GONDOLA GRATIS EdycjaSilver (1280960816) - Aukcje internetowe Allegro
który już jakiś czas temu nam się spodobał, a obejrzeć go można tylko w Gdańsku, na ulicy Żabi Kruk! Jedna z najfajniejszych nazw ulic, jakie spotkałam. A wózek booooski! Zakochaliśmy się i wybaczyliśmy mu nawet, że nie ma przekładanej spacerówki. A spacerówka jest wielka! Babeczka, która nam pokazywała wózek była akurat z synkiem 3,5 roku chyba i jemu było w nim całkiem wygodnie i miejsca jeszcze miał sporo.
Mój M. tak się rozochocił oglądaniem wózka, że kiedy w restauracji 2 stoliki dalej zauważył kobitkę z wózkiem, który mu się spodobał, sam podszedł, zapytał o model (X-lander) i o wrażenia. A potem w ramach próby jeździł wózkiem po knajpie. Wózkiem z dzieckiem!!! Że mu głupia zdjęcia nie zrobiłam, no!!!
Milutek, Harsharani - ten pech dzisiejszy to na pewno w ramach "przesilenia" przed poprawą. Musi tak być, bo ile można mieć wiatr w oczy?!
Milutek - w ramach pocieszenia: Twój M. chociaż sam potrafi zrobić coś takiego jak skucie wylewki! Mój najpierw szukałby w necie, co może być powodem cieknącej wody (wrrr!), nie wiedzieć czemu zacząłby pewnie od forum elektroda.pl, znalazłby kilkanaście możliwych powodów, za najbardziej prawdopodobny uznałby ruchy tektoniczne na Jamajce, a w efekcie skraplanie wody pod sufitem, a potem przez kolejne 4 godziny szukałby przepisów na rozwiązanie problemu. W końcu na jakiejś stronie znalazłby instrukcję skuwania wylewki, postawiłby przed sobą laptopa otworzonego na tej stronie, a dodatkowo na stronie nadającej skróty meczów footbolu amerykańskiego (żeby mu się nie nudziło w międzyczasie) i zabrałby się do roboty. Po kolejnych godzinach miotałby się po łazience w poszukiwaniu apteczki (na rany cięte, kłute i szarpane), a około północy rozpocząłby na kolejnych forach poszukiwania fachowca, który w nocy przyjedzie na pomoc, bo woda lałaby się już nie cienkim strumyczkiem, ale wartkim wodospadem ;-) Takie wiec szczęście w Twoim nieszczęściu, że fachowca masz na miejscu!
Bosa a Malbork ledwie 35km ode mnie, mój eM tam pracuje
DDD Zamek boski!! Ciekawe zamki w okolicy są też w Gniewie, Sztumie i Kwidzynie - polecam!!
Malina, Gniew i Sztum planujemy w drodze powrotnej. A z M. jesteśmy dość zakręceni na punkcie zamków, więc Pomorze, Warmia i Mazury to dla nas raj - jest co oglądać!
bosa a pogoda jaka? zwiedzić Malbork to moje marzenie
byliśmy już bardzo blisko ale z 2 letnim dzieckiem;-)
Pogoda do d...y. Wczoraj zimno, a dzisiaj mokro. Ale kalosze na nogi, czapeczka na łeb i do przodu. Ja osobiście prędzej widzę zwiedzanie zamku z dzieckiem malutkim w nosidełku lub chuście, niż z 2 latkiem. Ale już z 3-4 letnim dzieciaczkiem, to czemu nie? Jak się nóżki zmęczą zawsze tatuś może wziąć na barana ;-)
Bosanóżko - urlopuj się i korzystaj, ze wszystkich przyjemności. Naładuj baterie za nas wszystkie. Pozdrów morze ode mnie, moi rodzice mieszkaja kolo Władysławowa...chyba juz się za nimi stęskniłam i za widokiem wody po horyzont.
Ascco, a ja we Władysławowie właśnie!!! Do niedzieli. Potem przenosimy się do Kołobrzegu. Co prawda w samym Władysławowie czasu jeszcze specjalnei nie spędziliśmy jeszcze, bo ganiamy po okolicy, ale jutro zaczynamy od spacerku po władysławowskiej plaży. Znaczy ja spacer, a M. jogging wokół mnie :-)
Ona, gratuluję ruchów dzidzi! To jest to, na co się tak czeka!!!