Hej dziewczyny, przepraszam, ale nie doczytałam, bo strasznie dużo naprodukowałyście i wymiękłam.
Malinaa, Twój post przeczytałam i uważam, że nie powinnaś się takimi hipokrytami denerwować. Ja jestem wierząca i chodzę do kościoła, ale uważam, że lepiej być uczciwym człowiekiem i żyć bez ślubu niż wziąć ślub "dla ludzi" i gryźć się jak pies z kotem (chociaż oczywiście nie zawsze tak jest). Ja trochę też mieszkałam z mężem przed ślubem, no jako dziewica też do ołtarza nie szłam, też się zabezpieczałam przed ciążą. Każdy człowiek ma jakieś słabości, kurcze, ale ważne, żeby umieć się do nich przyznać przed samym sobą nawet jeśli to nie jest do końca zgodne z jego wiarą. Ja nie chcę sobie wybierać jak ze stołu szwedzkiego, ale często lepiej jest żyć w ten sposób niż brać ślub tylko po to, żeby ludzie nie gadali i żeby potem szybko się rozwieść. Przecież taki ślub jeśli nie jest brany z miłości to i tak tak naprawdę się nie liczy. Twoje dziecko jest pełnowartościowym człowiekiem i najważniejsze, że ma kochających się rodziców i myślę, że nie ma dla niego znaczenia czy macie jakikolwiek ślub, czy tylko cywilny. Ważne, żeby czuło się kochane i bezpieczne ze swoimi rodzicami. No to się napisałam.
Byłam dzisiaj na usg 3d. Potwierdzony chłopak (widziałam jajka i siusiaka
). Mały waży 470 gram. Wszystko jest ok, łożysko się podniosło. Nie dał sobie tylko dobrze zbadać serduszka, bo był ułożony tyłem do mojego brzucha, jednak z tego co było widać to wszystko jest ok. Wkleję to też na wątku z wizyt, żeby nie robić bałaganu.
Buziaki i dobranoc.