Ojj Fifraczku to akurat ciężka przeprawa, dostałam awans i podwyżkę w czerwcu, które należały mi się rok wcześniej, ale oczywiście kryzys był
W dużej korporacji to ciężko coś wywalczyć, chyba że ma się jaja i położy wypowiedzenie, ale z kredytem i teraz dzieckiem nie mam zupełnie jaj
Na szczęście tych tłumaczeń jest tyle, że biorę jeszcze na zlecenie do domu, więc nie narzekam choć narobić się trzeba.. Ale bez pracy nie ma kołaczy!
Mam taki cichy plan, żeby po macierzyńskim pójść na wychowawczy i dorabiać tymi zleceniami, ale nie wiem czy moja kierowniczka na to pójdzie..
Ps. Zaczyna mi się podobać nowa praca mojego eMka
Zaraz będzie w domku, a jutro może będzie miał wolne ![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mam taki cichy plan, żeby po macierzyńskim pójść na wychowawczy i dorabiać tymi zleceniami, ale nie wiem czy moja kierowniczka na to pójdzie..
Ps. Zaczyna mi się podobać nowa praca mojego eMka