reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

wiecie...cieszmy się że mamy takie urządzenia jak USG ...ja byłam wczoraj na grobie bliźniaczki mojej cioci ... gdy ciocia się urodziła... zakończyli poród... zszyli... po pewnym czasie okazało się że w brzuchu była jeszcze siostra bliźniaczka ...niestety udusiła się ...
przepraszam za taką historię... ale pomyśleć że gdyby było usg...
 
reklama
Daria mooocccnnnoooo trzymam kciuki,masz dobra opieke i oni wiedza co robia wiec juz tyle nie płacz bo to szkodzi i Tobie i rodzyneczok,bedzie dobrze,nie ma innej opcji.
Scarletka no to powodzenia jutro;)
Futrzaczku jestes zpowrotem;) gratuluje kopniaka:)napewno bedzie ich wiecej;)
Bosa ładnie narobiliscie kilometrow to faktycznie moze zmeczyc,i jeszcze ten słoik ale dobrze ze to tylko ogorki a nie np cos w sosie pomidorowym;)
Pinka nasze zoładki sa w stanie wszystko przyjac;) ja zjadłam najpierw kisiel ze smietana potem jabłko i zagryzłam sledziami w cytrynie;)

My dzis przebyczylismy cały dzien,głownie ja;) z racji awarii autka dzis na cmentarz juz nie jechalismy bo nie bardzo mi sie usmiechała podroz autobusem ok2godz.,wiec lezałam na kanapie jadłam i drzemałam i jadłam;)Moj M dostał dzis pare ładnych kopniakow od dzidzi i bardzo sie ucieszył i stwierdził ze to musi byc fajne i dziwne czuc cos takiego w sobie;) i powiedział ze chciałby zeby juz małe było z nami tylko zeby nie płakało;)

Kolorowych snow dziewczynki;)
 
Dziewczyny nie przejmujcie sie lewatywa, to nic takiego :))
ja mam wiekszy problem, otoz pisze ze szpitala, w sobote w nim wyladowalam i nie wiadomo co bedzie dalej;( okazalo sie, ze jeden z moich dzieciakow a mianowicie oliwierek (moj rodzyneczek) nie przybiera na wadze i dzisiaj uslyszalam, ze chca go ratowac (tan ja tez bardzo chce) i chca robic cesarke, caly czas jestem pod obserwcja, caly czas becze bo tak sie boje, przeciez dzieci sa jeszcze strasznie male aaaaa:( ale jak nie zrobia cesarki jakos teraz to maly pewnie nie przezyje, musza ryzykowac zdrowiem i zyciem dziewczynek zeby wszystkie mogly przezyc, strasznie sie boje, jestem zalamana. wwiem, ze moj termin sie zmienil ale to mnie jakos nie pociesza, myslkalam ze jeszcze wytrzymam do grudnia chociaz. Planowana cesarke jakby wszystko bylo dobrze mialabylm kolo 10 grudnia, byc moze nawet do 20 by sie udalo przetrwac a teraz....sorki, ze tylko o sobie. zaraz was troszke poczytam:)
Pozdrawiam wszystkie i blagam, 3majcie kciuki

Daria trzymaj sie kochana nawet nie wiem co mam ci napisac???????? trzymam ze wszytskie twoje kruszyny kciuki i nie placz choc wiem ze to nie mozliwe,informuj nas na bierzaco ok??????
 
Futrzaku no właśnie ja też uważam, że imię Bartosz, to nic wymyślnego i przesadnego. dobra następnym razem powiem, że będzie Wacek, ciekawe jak, to skomentuje;)
A opowieściami nie straaaaszzzzzzzzz:/ dobrze, że w naszych czasach nie zdarzają się takie wypadki:/

daria kochana 3maj się!!! jesteśmy z tobą serduszkami i myślami! trzeba wierzyć, że będzie dobrze! czekamy na wieści
 
Ostatnia edycja:
Daria, będę się modlić za Twoje maluchy. Nie sposób się nie denerwować w takiej sytuacji, ale pamiętaj, że my tu wszystkie o Tobie myślimy i trzymamy kciuki i że nie jesteś sama. Głęboko wierzę, że się uda. A który to teraz tydzień ciąży u Ciebie wg nowej daty?

Scarletka, według mnie imię Bartuś jest naprawdę śliczne. Mi też się podoba. Wkurzają mnie takie komentarze osób trzecich, jak chcą to mogą między sobą pogadać, a nie przy Was. Każdy ma prawo nadać swojemu dziecku takie imię jakie mu się podoba, chociaż zawsze ktoś ma coś do powiedzenia. Każdemu się pewne imiona lub rodzaje imion nie podobają, ale to nie oznacza, że może sobie bezkarnie komentować przy rodzicach dziecka i dziecku.
 
Scarletka to ja też napiszę, że Bartuś to śliczne imię - to nasz drugi typ :-) będzie Sebuś albo Bartuś, zobaczymy co mi bardziej do małego podpasuje :tak::-) a ludźmi się nie przejmuj :-) u nas wprawdzie nie czepiają się o imię, ale kręcą nosem, że drugi chłopak a mnie oczywiście szlag trafia ;-)
Daria trzymam za Was mocno kciuki i wierzę, że lekarze podejmą najwłaściwsze decyzje i wszystko się dobrze skończy :tak:
 
daria trzymaj się kochana dzielnie ,nie płacz bo dzieciaczki czują twoje nerwy .Wszystkie tu trzymamy kciuki żeby jednak znaleźli inny sposób a nie cesarkę .Przytulam mocno i życzę dużo zdrówka dla mamusi i maleństw .
scarletka powodzenia jutro i daj znać co tam.Teścia olej-może za dużo wypił i głupoty gadał a poza tym u mnie też każdy ma dużo do gadania .

co do lewatywy to myślałam że będzie gorzej ale prawie wcale nic nie zrobiłam po niej -może dlatego że jakieś pół godz. przed byłam w ubi i zrobiłam co miałam zrobić z nerwów.
Wreszcie po świętach ,mam dość nie tak grobów bo było ok i dużo rodzinki dalszej spotkałam i znajomych ale tej gościnnej rodzinki :wściekła/y: wszędzie wóda wóda i wóda bo jest okazja i mój m wkońcu w domu i każdy może się napić z nim.trochę tu ,trochę tam i mi go zalulali więc jestem i tak sama bo on śpi .normalnie go jutro zatłukę chyba jak się wyśpi-będzie kazanko oj będzie :angry:
 
dzięki dziewczyny, jesteście kochane.
Wiem,ze nie powinnam płakać ani nic ale nie da się inaczej, już dwie noce nie spałam ani nic, na opiekę w szpitalu nie mogę narzekać, jest wszystko ok, staraja sie jak moga, jedyne co mnie wnerwia to to, ze polozne chodza i mowia ze nie moga sie doczekac tych trojaczkow(ja za to wole zeby jeszcze w brzuszku troszke posiedzialy), sa przygotowani na wszystko, inkubatorki sa, specjalisci sa na zawolanie, bo wiedza ze w kazdej chwili moze byc cc. Jestem tak roztrzesiona, ze glowa mala. Moj M wlasnie konczt w domu wszystkie przygotowania, tez sie boi jak nie wiem co. mam nadzieje ze dzieci tylko beda cale i zdrowe w domciu (pokoik czeka) a mi przychodza takie mysli do glowy, ze wstyd sie przyznac ale sama juz nie wiem co mam myslec, strach jest ogromy.
Also według usg jestem w 27 tygodniu wiec nie jest tak tragicznie. Mowia mi tu caly czas, tzn pocieszaja, ze nawet jakby teraz dzieci przyszly na swiat to jest szanas ze przezyja, dziewczynki waza juz po kilogramie a oliwierek jakies 700gramow, cos z nim nie tak kurde:( ale sie boje:-:)-( jak przywiezli mnie do szpitala (to ci co nie wiedzieli ze z trojaczkami to mysleli ze jedzie kobieta rodzic gdzies w 44 tygodniu hehe, taki mam brzuchol wiec sie pocieszam, ze moze sa jeszcze wieksze niz USG pokazuje ale to tylko marzenia.
Milutek - spoznione wszystkiego Najlepszego :-):-):-)
mam nadzieje, ze chociaz dzisiaj usne na chwilke bo ledwo na oczy juz patrze a spac nie dam rady a co gorsze tesknie za Amelka, nie widzialam jej od soboty, jest z babcia ale podobno tez chce do mamy aaa:( idzie sie zalalamc naprawde. M mnie bardzo wspiera, przestraszony jeszcze bardziej ode mnie i przez to wszystko mi powiedzial wybierz sobie kochanie jakie chcesz imionka dla dzieci wiec mam wybor i postanowione, ze chlopczyk bedzie Oliwierek ( M tez w sumie tak chcial) a dziewczynki to Milenka i Marlenka:-) oby tylko wszystko dobrze sie skonczylo. oby!!!
Nic zmykam, jeszcze raz dzieki za wsparcie.
Mam nadzieje, ze chociaz u Was wszystko w porzadku, tak pobieznie przeczytalam co pisalyscie przez ostanie dwa dni. a dzisiaj jeszcze swieto zmarlych(tzn juz wczoraj) ale mam straszne mysle, MASAKRA!
 
reklama
No to jestem dziś pierwsza ...odkąd tu jestem:-) no nie liczę Darii której coś się wyrwało po 24 ;-)

Dzisiejsza noc była po prostu makabryczna - nie wiem czy to zasługa tego ,że wczoraj się nastałam i nachodziłam (choć wydaje mi się ,że też bez przesady) ale tak mnie wszystko rwało, biodra, piersi, brzuch pobolewał...a mały kopał jak gdyby nigdy nic...co chwila pobudka - jeszcze M. chrapał i wierzgał rękoma....ech...jestem jakaś rozwalona:baffled::-(

Wczoraj ciąg po cmentarzach i rodzince...od niektórych nawet usłyszałam,że pięknie wyglądam...szkoda tylko ,że od początku od M. nie usłyszałam czegoś takiego...no ale dobre i to ,że ktoś inny to zauważa :-)

Teraz zaś mi niedobrze:confused: a M. wyszedł do pracy bez słowa....czyli dalej foch z tego co rozumiem...brak mi już słów na to wszystko...mam jakiegoś mega doła i czuję się w tym wszystkim sama i źle. Ale na dziś koniec gorzkich żalów. Amen.


Patik...a jak tu nie być zrezygnowaną?...ostatnio to wszystko zajeżdża pod jakiś dramat a czekamy na dziecko- ponoć wspólny owoc miłości...ech zresztą..miało być koniec gorzkich więc dajmy spokój. Wiktor daje mi otuchy więc jakoś to będzie -póki co czekam na Niego jak na nikogo w życiu ;-)

Nikusia...zazdroszczem atmosfery i trzymam kciuki aby do końca życia nosił Cię na "rękach" tak jak TEGO dnia. :tak:;-) super ,że wszystko się udało i ,że teraz już tylko maleństwo :-)

Agnes...bardzo bym chciała ale chyba nie da się cały czas chodzić z bananem na twarzy więc muszę trochę teraz popłakać - tak dla wyrównania ;-) a tak piszecie o tej kawie,że aż mi się jej zachciało...niemniej nie wiem czy przejdzie mi przez gardło :szok:;-)

Wierka...kochana witam i cieszę się ,że już wszystko dobrze!!! Dbaj o siebie!!:tak:;-)

Rudzik...no pewnie ,że damy radę :tak:nie inaczej :-) ty masz ten plus ,że już wiesz czego się spodziewać ;-)

Pinka
...lepszego humoru brak bo i nocka ciężka ale dziękuję za dobre słowo!! buźka


Agacina...a jaka to jest zupa z brukselki? Trudna do zrobienia?

Bosonóżka...no to ja miałam wczoraj pod wieczór i całą noc chyba ten sam ból...współczuję i dbaj o siebie!!:tak:;-)

Futrzaczku
...jak dziś główka?? ;-)

Scarletka...nie znoszę jak ktoś komentuję wybór imienia dla dziecka- a co go to kurka obchodzi?...daj sobie spokój i niczym się nie przejmuj bo i po co:tak:;-) powodzonka u lekarza!!!

Daria....trzymam za Was z Wiktorkiem bardzo mocno kciuki!!!!, nie stresuj się kochana bo to szkodzi maleństwom a tego przecież nie chcesz! Wiem,że łatwo Nam wszystkim mówić - bo mądre jak Nas nie dotyczy- ale sercem jesteśmy przy Tobie, dobry personel jest przy Tobie więc MUSI być dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
Do góry